Ten wpis jest realizacją posta: Moodboard nr 4/2016 – Czerń i złoto.
Zacznę od wiadomości, która jak myślę, ucieszy większość z Was. Otóż przestaję już robić analizy kolorystyczne i pomagać w sprawach stylu. Będę się skupiała tylko i wyłącznie na blogu. Nie jestem w stanie ocenić, czy jeszcze do tego wrócę, ale na razie potrzebuję od tego odpocząć i zająć się moim ulubionym zajęciem: pisaniem.
Przypominam również, że na instagramie robię zdjęcia swoich ust w różnych pomadkach i dobieram te pomadki do typów urody. Zdjęcia są bez filtra, zawsze z puszką Coca Coli, żeby można było jakoś odnieść się do rzeczywistego koloru, który każdy zna. Gdy zbierze się więcej pomadek, zrobię pierwszego posta na ten temat i podzielę się z Wami moimi wnioskami, które dla mnie samej wydają się bardzo ciekawe już na tym etapie. Jak możecie się domyślić, chodzi głównie o to, że można być bardzo liberalnym w dobieraniu właściwego dla siebie koloru… Wszystkie zdjęcia z tej serii oznaczam tak: #usklips.
Bluzka – H&M, spodnie – Big Star, buty – Bayla, torebka – vintage, zegarek – Casio, kolczyki – Rossmann
Zestaw, który mam na sobie jest dosłownie zajeżdżany przeze mnie ostatnimi czasy. Wszystko za sprawą wyszperania w dziale vintage na decobazaarze torby ze złotymi okuciami. W końcu noszę swój złoty zegarek na okrągło, bo jakoś kłócił mi się z poprzednią torebką. Na kolczyki trafiłam w Rossmannie. To trochę zabawne, że mam kolczyki z drogerii, ale żeby zainwestować w złote kolczyki muszę być na milion procent pewna, że to będzie bardzo często powracający element mojego wyglądu. Na razie wszystko na to wskazuje, więc nie wykluczam zakupu. Bardzo trudno jest się przestawić na złoto, kiedy ma się świadomość, że w srebrze wygląda się korzystniej. Ale dla mnie zawsze ważniejsze są osobiste preferencje, niż podpowiedzi logiki.
Dodam jeszcze coś, o czym często rozmawiamy w komentarzach – noszenie butów na gołą stopę. Nie widzę nic złego w ciałowych skarpetkach (rajstopowych), jeżeli są dobrane pod kolor naszej skóry. Nie fajnie jest gdy są za ciemne i połyskują, wtedy widać, że to rajstopy. Ale można znaleźć w miarę dopasowane kolory. Ja tutaj mam gołą nogę, ale dojście z tymi butami do tego stanu było ciężkie – uwierały mocno, musiałam zrobić tydzień przerwy w noszeniu, lecz potem już było tylko dobrze. Lubię też do wsuwanych butów zakładać czarne skarpetki, jak tutaj na przykład.
Nie mogę Wam jeszcze obiecać regularności postów, ale powoli będzie się nasilała ich częstotliwość. Mam jeszcze kilka zobowiązań co do analiz i stylu, więc proszę o cierpliwość i nie zapominanie o blogu. Pierwszy raz od lat miałam prawdziwy urlop, wyczyściłam sobie głowę, spłynęło na mnie dużo inspiracji, więc przełoży się to na działanie.
Fajnie, właśnie sobie ostatnio myślałam że jakoś rzadko są nowe posty na USK. Cieszę się że to się zmieni!
Mam nadzieję, że to rozwiązanie tak właśnie wpłynie na polepszenie bloga.
Bardzo lubię złote dodatki. Narobiłaś mi apetytu na duże koła ;) Dobrego dnia :)
Koła są niezawodne. Srebrne też mi się podobają, ale złote mają jakiś niepowtarzalny urok. Są takie strojne do kwadratu :)
Mario, bardzo mi się podobasz na tych zdjęciach :) wyglądasz tak jakoś dostojnie i poważnie – w bardzo pozytywnym znaczeniu tego słowa :)
Cieszę się, że będzie więcej na blogu, bo zawsze lubię tutaj przychodzić. Nawet jak mam okresy pt. „muszę wprowadzić blogowy/internetowy detoks” – Twój blog ląduje na liście: tutaj mimo wszystko pozwolę sobie zaglądać ;) wypoczynek jest potrzebny, bardzo bardzo – także gratuluję urlopu! Tak to jakoś często bywa, że o wypoczynek w naszym życiu trzeba walczyć…. a niby to taka naturalna rzecz.
Dzięki, lubię te przymiotniki, którymi mnie tutaj opisałaś :) Kurczę, jest mi cholernie miło być wyjątkiem i wylądować na takiej liście, buziaki <3
Trochę szkoda z tymi analizami bo właśnie się zastanawiałam czy nie zrobić sobie takiego prezentu ;) ale rozumiem o co chodzi :) Wyglądasz fantastycznie! śledzę cały czas bloga, właśnie mam kolejny mały kryzys związany z tym jak chciałabym się ubierać a jak to wychodzi w praktyce (matka trójki dzieci w tym malucha, wiecznie w biegu) – zaglądam po natchnienie i inspiracje :)
Jak ktoś mega będzie chciał to ok, ale tak naprawdę mega, haha i w drodze wyjątku :) Dzięki Karola za miłe słowa.
To ja bardzo chcę…:) Właśnie chciałam zrobić sobie prezent urodzinowy w postaci analizy:)
Niby dużo złota, ale nadal daje o sobie znać dość dyskretnie:) Strasznie się cieszę, że będzie więcej postów na blogu:D
A no właśnie, dużo rzeczywiście, ale wcale się nie czułam przytłoczona. A ja bardzo nie lubię przesady, więc tym bardziej zabawne :)
Świetny zestaw, wyglądasz tak „glamour”. :)
Czekam na kolejne wpisy z niecierpliwością!
Haha, dzięki. Teraz to właściwie codziennie wyglądam glamour, bo zmieniam tylko bluzki na takie w paski lub granatowe, a reszta zostaje. Kolczyki codziennie właściwie :)
Przepięknie wyglądasz, ogromnie Ci zazdroszczę, że tak dobrze Ci w czarnym. Ja ostatnio w H&M przypadkiem odkryłam, że moją czernią jest granat. Mierzyłam sukienkę, której ostatecznie nie kupiłam, fason nie był idealny, ale kolor – strzał w dziesiątkę. Od razu podkreślił oczy, wyglądałam, jakbym miała sto razy intensywniejszy makijaż. Wreszcie wiem, o co Ci chodziło w tych wszystkich postach, w których pisałaś o kolorach, które ożywiają naszą twarz!
Przy okazji, mam ciekawą obserwację – sukienka, którą mierzyłam, była cała z poliestru. Druga – cała z wiskozy. I ta z poliestru wyglądała na znacznie droższą, bardziej elegancką, materiał był jakby… lepszy? Jak myślisz, z czego to wynika? Czy byłaby szansa, że ta poliestrowa byłaby w miarę trwała? (pytam zupełnie teoretycznie, odrzuciłam ją ze względu na fason i wzięłam tę wiskozową).
Linki do obydwu:
http://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww2.hm.com%2Fpl_pl%2Fproductpage.0386325002.html&h=kAQFX3rAW – tę kupiłam
http://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww2.hm.com%2Fpl_pl%2Fproductpage.0364448001.html&h=kAQFX3rAW – tę odrzuciłam :D
Nie widziałam ich na żywo, ale wszystko co mam z HM i jest wiskozowe niestety szybko się jakby zużywa, mechaci, traci świeżość. Mnie to akurat nie przeszkadza na tyle, by tego nie kupić, bo tak lubię wiskozę i cena jest w miarę dobra, ale jest to rzeczywiście minus. Natomiast poliester wygląda zazwyczaj ładnie, ale ja nie przepadam. Na pewno poliestrowa będzie wytrzymalsza, jestem przekonana o tym.
Ja próbowałam się przekonać do wiskozy, ale moja skóra znosi ją gorzej niż poliester. Oczywiście- najlepsze są zupełnie naturalne tkaniny, ale jak mam wybierać to już wolę (dobrej jakości poliester) niż wiskozę. Także, Bru, może masz podobnie do mnie:).
jestem zachwycona tym lookiem <3
Dzięki wielkie <3
Ja nie mogę nosić butów na gołą stopę. Czasami zakładam baletki i dziękuję bardzo, delikatna strasznie jestem pod tym względem :D Najchętniej chodziłabym w kapciach cały czas. Czekam na szminkowy post:) Ja moje ulubione już znalazłam, może dlatego że wydałam na nie dużo pieniędzy(na studencką kieszeń) i noszę tylko te których mi szkoda zmarnować przez przeterminowanie :D
Eh, a ja miałam próbę używania wszystkich pomadek, które mam, żeby nie być marnotrawcą, ale nie dałam rady. Po prostu niektóre kolory to była totalna pomyłka.
Oj, u mnie też. Mam neonowe pomarańcze i róże bo były modne, a nie wyglądam dobrze w takich kolorach :D Dlatego cieszę się że jak wydawałam więcej na szminkę to logika kazała mi kupić coś co mogę nosił na okrągło :)
Ja z kolei miałam skłonność do kupowania „naturalnych” kolorów i wyglądałam przez to bardzo niewyraźnie. Byłam w tej kwestii bardzo uparta :)
Przepych złota i surowość czerni pięknie się uzupełniają! Bardzo mi się podoba Twój zestaw Mario. Zawsze nosiłam srebrną biżuterię, ale nieśmiało zaczynam marzyć o złotych kolczykach.
Myślę, że jakaś wizyta w drogerii, na pchlim targu albo w jakimś kiosku i kupienie sobie jakiegoś taniego świecidełka dobrze by Ci zrobiła i utwierdziła w przekonaniu co jest najlepsze dla Ciebie. A potem to wiadomo, że można się porywać na coś szlachetniejszego :)
Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się zrobić u Ciebie analizę rok temu ;) rozwiałaś kilka moich wątpliwości i nadałaś kierunek myśleniu o własnym stylu, jednak Twój blog jest dla mnie największą kopalnią porad i inspiracji w kwestii mody, że tak powiem „nadającej się do noszenia” – bo stron od mody niecodziennej i ekstrawaganckiej jest na pęczki. Cieszę się zatem, że chcesz się mocniej pochylić nas blogiem ;) Czerń i złoto to mój chleb powszedni jako ciemnej jesieni, nawet teraz na sobie mam podobny zestaw do Twojego ;)
Bardzo się cieszę, żałuję, że sama nie użyłam w poście tego określenia z chlebem, bo bardzo mi się podoba w tym kontekście :) No tak, zalewająca nas ekstrawagancja powoli powszednieje, z czasem przestanie już być ekstrawagancją :)
Mario, wyglądasz świetnie, a te kolczyki z rossmanna wydają się być na prawdę kuszące;)
Co do analiz – rok temu byłam pełna zapału do cykania sobie fotek w różnych kolorach (mimo, że nie cierpię zdjęć) i faktycznie chciałam się zdecydować na analizę u Ciebie, ale niestety na zdjęciach wyglądam zupełnie letnio, a co jak co ale latem nie jestem. Nie wiem czy to wina moja, sprzętu, oświetlenia czy czegoś innego, ale zdjęcia w ogóle nie oddawały mojej kolorystyki więc się poddałam. Dlatego to, że kończysz z robieniem analiz mnie nie smuci, za to fakt, że będzie więcej wpisów na blogu – strasznie mnie cieszy.
I tak, również czekam na post o pomadkach:)
jeszcze w temacie pomadek – nie wiem, jak Ty to widzisz „na żywo”, ale na zdjęciu w pomadce dla jasnej wiosny wyglądasz przepięknie.
Dziękuję, jesteś przemiła. Szczerze mówiąc to właśnie w tej pomadce czułam się najgorzej, haha. Muszę mocno popracować nad tym, żeby zdjęcia były możliwie najspójniejsze pod względem warunków ich robienia, bo może to się przekłada na takie spostrzeżenia jak Twoje. Często nie miałam po prostu możliwości zrobienia fajnego zdjęcia przez światło czy przez inne pierdółki.
Juz sie niecierpliwilam ;-) Ale wynagrodzilas mi czekanie! Wygladasz przeelegancko: to zloto, ktore potrafi wygladac tandetnie, u Ciebie nie bije po oczach i jest kropka nad „i”. Torebka jest nieziemska, tez bym taka chciala :-D
Super, jesli bedziesz czesciej pisala, ale to nie do konca tak, ze wszyscy sie uciesza z zakonczenia analiz. Moim zdaniem to byla dobra robota. Wielu osobom pomoglas, wiec czesc Ci za to i chwala. Zasluzylas na odpoczynek, relaks i przyjemnosc pisania, pracusiu :-)
Dzięki :) No przyznam, że to było na tyle absorbujące i pochłaniało dużo energii, że na bloga zostawało już niewiele. Dlatego taka decyzja, bo blog jest jakby to napisać moim domem :)
Mario cieszę się bardzo, że będziesz tu częściej, ale nie cieszy mnie rezygnacja z analiz stylu. Do kogo ja się zgłoszę, jak będę potrzebowała kolejnego super prezentu, hę:)?
A zestaw bardzo mi się podoba, połączenie czerni i złota bardzo lubię, szczególnie w takich proporcjach, czyli 99 procent czerni i złote dodatki.
Drugie zdjęcie jest przepiękne!
Dzięki Ewa, no przecież Tobie nigdy nie odmówię :) Przyznam szczerze, że ja się sobie na zdjęciach nigdy nie podobam. Ale to większość ludzi tak ma. No i blog jednak zmusza do tego, żeby się przełamywać. Takie wyjście ze strefy komfortu każdemu by się przydało od czasu do czasu.
Wyglądasz pięknie, bardzo lekko i promienie. Jak patrzę na to zdjęcie to nie mogę uwierzyć, że lepiej Ci w srebrze. Najbardziej podoba mi się połączenie spodni i butów, to super, że nie są rurkami takie szersze nogawki połączone z konkretnym butem są według mnie dużo zgrabniejsze przynajmniej na szczupłych nogach. No i też jestem fanką lakierowanych grzywek! Cieszę się, że będzie więcej postów i czekam na podsumowanie szminek szczególnie że rozważam letni kolor.
Dziękuję, a wiesz, że jak kupiłam te spodnie, to na drugi dzień trochę zaczęłam żałować i nawet rozważałam je zwrócić? Ale jakoś jak podwinęłam nogawki to mi się odmieniło. I dokładnie jak piszesz: fajnie, że nogawki są szersze :)
Mario, proszę daj znać, czy pomadka, którą masz na ustach w tym poście to ta z goldenrose matte crayon odcień nr 08, który prezentowałaś na instagramie? Wyglądasz w nim cudnie!
Tak! To jest właśnie ta, jeszcze znalazłam podobną, ale nie miałam warunków, żeby ją obcykać :( Z Astora, przepiękny fiolet, bardzo się sobie w nim podobałam! Jak jeszcze zdążę do jakiegoś Rossmanna w trakcie tej promocji -49% na szminki, to ją na pewno kupię.
Mario, moim zdaniem ładniej Ci w złocie, niż w srebrze. Masz piękny odcień skóry- kość słoniowa-który złoto jeszcze podbija. Ja tam nie wiem, dla mnie jesteś czystą wiosną…
To są pierwsze zdjęcia na blogu, na których mam na sobie podkład. Niestety moja twarz jest różowawsza niż tutaj, ale podkład dobrałam sobie idealnie do szyi, także faktycznie wyglądam troszkę cieplej :) W ogóle całe ciało mam w różnych kolorach haha. Dzięki! Postaram się upolować jakieś ładne srebrne kolczyki, żebyście mnie też tak zobaczyły dla porównania :)
właśnie Mario, kiedyś w komentarzach pisałaś, że myślisz o poście z własną analizą kolorystyczną, czy to jeszcze aktualne? bo ja za nic nie jestem w stanie dostrzec w Tobie zimy, zwłaszcza, odkąd rozjaśniłaś włosy, ale ja się nie znam:) byłabym bardzo ciekawa.
Swietny zestaw, a zlote kolczyki i okucia torebki dodaja pazura!!! Cieszy mnie tez, ze odnosisz sie ze zdrowym rozsadkiem do dyskretnych skarpetek :) Mila jest zapowiedz, ze bedziesz wiecej uwagi poswiecala blogowi!
A no właśnie mnie to dziwi, że dziewczyny raczej nie lubią takich rajstopowych skarpetek. Przecież to taka wygodna. No trzeba trochę się natrudzić, żeby znaleźć dobry kolor, ale potem to po prostu druga skóra :)
I stopki nieotarte – a to duza rzecz:) Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)
Mario, wyglądasz świetnie. Dla mnie, te spodnie są fajniejsze niż niebieskie rurki, buty i torebka super. Złote dodatki to kropka nad i. Ogólnie ekstra. Oczywiście cieszę się na większą ilość postów. Co do pomadek, to mi podobasz się bardzo, w tej dla intensywnej zimy i w tej, dla stonowanego lata.
Dziękuję bardzo, a pomyśleć, że z początku trudno mi było się do tych spodni przekonać :) Wskazałaś typy w których ja też się bardzo fajnie czuję, lubię siebie również w jesiennych pomadkach.
Look doskonały!
To bardzo miłe, dziękuję :)
a ja właśnie dzisiaj stwierdziłam, że dorosłam do tego by skorzystać z porady profesjonalisty w kwestii analizy kolorystycznej..
Super, że udało się dobrze wypocząć i podładować akumulatory :)
Zacieram już ręce na to, co z tego wyniknie!
Mario, wyglądasz po prostu ślicznie! Pozdrawiam serdecznie
Pięknie wyglądasz w tym zestawie. Czerń, złoto, i ten kolor na ustach… Jedna z Twoich najlepszych stylizacji!
Dobry wieczór! Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę na zwiększoną ilość postów!:) Mam nadzieję, że we wpisach tematycznie nie odejdziesz od analizy kolorystycznej, bo to przecież temat rzeka. A zagłębienie się w analizę jest początkiem rewolucji w moim stylu. Czekam z niecierpliwością na każdy Twój wpis, bo jesteś prawdziwą inspiracją.
Pozdrawiam ciepło!
Widzę, że się spoźniłam ze swoim „stylem”. Chciałam się z z tym tematem do Ciebie zgłosić jakoś na dniach… szkoda.
Mario, wyglądasz perfekcyjnie w takim minimalistycznym stylu, aż Ci zazdroszczę ;) Złoto również cudownie podkreśla Twoją intensywność ;) Ja, żebym zaczęła wyglądać jak człowiek, musiałabym ubrać jeszcze kurtkę, apaszkę, spodnie innego koloru niż bluzka, bo w monochromatycznych zestawach nie czuję się dobrze.
Ostatnio zaczęłam eksperymentować i odkryłam, że u mnie noszenie jasnych skarpetek do czarnych oksfordów wcale nie wygląda kiczowato, lecz bardzo młodzieżowo. :)
Ostatnio zajeżdżam zestaw złożony z białej koszuli, czarnych spodni i oksfordów, ale zawsze dodaję do tego coś szalonego, np. nowo kupioną dżinsową kurtkę czy kimonową, jedwabną narzutkę w paisley. Ostatnio też ubralam skarpetki w panterki i podwinęłam nogawki, efekt był zabójczy ;)
Czerń i złoto ZAWSZE idealnie się ze sobą komponują ;) P.S. Autorce bloga również pasują. Pozdrawiam serdecznie :)
Cudownie! W Granacie ze zlotymi guzikami tez. Jak dobrze, ze nie trzymasz sie uparcie srebra:) moze i ja czysta zima poeksperymentuje?
Oooo nie, ja wlasnie w poniedzialek napisalam na liscie do zrobienia: analiza, to mial byc prezent dla przyjaciolki. No to poszukam czegos innego. eeeeh spoznilam sie.
Ladnie Ci w zloto-czarnym zestawieniu.
Polecam analizę u Arsenic
A ja nie polecam ;)
Pilar, dlaczego nie polecasz?
Bo skorzystałam z tej analizy i była mega nietrafiona, o czym niestety przekonałam się po jakimś czasie. Najprostszy dowód jest taki, że nie wyglądam dobrze w proponowanych przez nią kolorach (ciepłe kolory dla Lata…). No ale może po prostu miałam pecha i jestem w niezadowolonej mniejszości ;)
Dzieki, bedzie zestaw farb do malowania i plutno.
Arsenic nie znam, musialabym ja poznac. Marii bym w ciemno zaufala i kase przeslala, bo widze po blogu, ze wie o czym mowi. Dzieki jeszcze raz, obczaje Arsenic, moze za rok
Podoba mi się złoto na Tobie, wygląda naturalnie, podobnie jak czerń. Wyglądasz pięknie w tej stylizacji!
przyłączam się do teamu „Maria w złocie wygląda jak milion dolarów” :-)
Ślicznie Ci w czerni Mario, złoto pięknie je przełamuje.
Ja to zawsze się tak śpieszę, że w efekcie jest za późno. Mam nadzieję, że kiedyś wrócisz do analiz i wówczas skorzystam. Ale więcej postów to świetna zapowiedź.
Doskonały zestaw i fantastycznie w nim wyglądasz! Dużo złota, w tym koła, dużo czerni, mocna pomadka – u mnie gotowy przepis na katastrofę, a tu piękne tło eksponujące Twoją urodę. Surowość i szlachetność, bardzo, bardzo mi się to podoba!
Torebka piękna, z dodatków jako pierwsza zwróciła moją uwagę. A Ty, Mario, wyglądasz pięknie w tym zestawie, to złoto wspaniale rozświetla Twoją twarz :-) Natomiast kolczyki koła zawsze mi się podobały, ale ja wyglądam w nich śmiesznie. Niestety, moja typowa słowiańska uroda nie gra z taką mocną biżuterią.
Zlote dodatki ocieplaja Cie, podoba mi sie. Co do cielistych i czarnych skarpetek zgadzam sie, tylko golych stop nie nosimy w pracy.
Pięknie Ci w tej stylizacji! Ja też uwielbiam złota biżuterię. A połączenie złota z czernią to strzał w dziesiątkę! Ja jeszcze uwielbiam złoto łączone z granatem oraz złoto z namiętna czerwienią ❤
Pięknie Ci w tych kolczykach. O wiele lepiej niż w srebrze.