Pomarańczowy kolor będzie przyczynkiem do oglądania obrazów francuskiego impresjonisty Auguste’a Renoira. Zapraszam na osiem impresji, które mogą nam pokazać z jakimi kolorami pomarańczowy dobrze się rozumie. Postanowiłam nie dawać tu czerni. To dość oczywiste, ale też bezpieczne i jednak trochę mało ambitne, by łączyć oranż z czernią. No chyba, że mówimy o jakiejś bardzo prostej małej czarnej i szałowych pomarańczowych szpilkach lub okularach :)

Z zielenią

Auguste Renoir – Claude Renoir (1904)

Bardzo oczywiste i nasuwające się w pierwszej chwili połączenie. Mandarynki i ich liście są dla mnie pierwszym skojarzeniem, jeśli chodzi o te dwa kolory. Lubię, gdy w przewadze jest pomarańczowy i tylko akcenty są w postaci zieleni, tak jak tutaj.

Z różami

Auguste Renoir – Róże (1912)

Kiedyś dość kontrowersyjne połączenie, ale teraz to już wręcz modowy klasyk. Te dwa gryzące się kolory często są jeszcze dodatkowo przełamywane czerwienią. Zerknijcie na ten sweter, ale zwróćcie uwagę nie na zdjęcia modelki w jeansach, tylko na urocze zdjęcie modelki w czerwonych rajstopach :)

Z bielą

Auguste Renoir – Szyjąca kobieta (1908)

Uważam, że biel ubogaca w stylizacjach głównie stonowane kolory, jednak muszę przyznać, że pomarańczowy w towarzystwie bieli może być elegancki. Fajnie gdy widać w tym zestawie jeszcze jakiś element w brudniejszym lub właśnie zgaszonym kolorze. Na przykład tutaj wygląda to dobrze: pomarańczowa góra, białe spodnie i beżowe buty.

Z pastelami

Auguste Renoir – Dziewczynki (1910)

Apetyczne kolory, trochę jak bardzo lekkie lody. Pomarańcze, delikatne fiolety, trochę żółcieni, subtelne odcienie zielonego, może trochę błękitu. I od razu zamykam oczy i widzę to na bieliźnie. Tutaj przykład takiego zestawu.

Z mocnymi kolorami

Auguste Renoir – Szyjąca Jean Renoir (1899-1900)

Pomarańczowy w duecie z morskim, szmaragdowym albo granatem jest szczególnie pociągający we wnętrzach. Ale w stroju również wygląda to świetnie, zwłaszcza w najprostszym wydaniu, czyli koszulce i ciemnych spodniach. Przykład tutaj. Ja lubię takie połączenia na ciemnowłosych kobietach.

Z brudnymi kolorami

Auguste Renoir – Kobieta z czarnymi włosami (1911)

Niekoniecznie upatrywałabym w oranżach wyłącznie świeżości. Stonowane czy zabrudzone kolory też ładnie pracują z tymi mocniejszymi i z całą pewnością odsuwają je od wyglądania „tanio”. Szarość i beż oraz złamana biel, takich duetów bym tu szukała, a z metalików szłabym w srebro lub brudne srebro zdecydowanie odważniej niż w złoto. Przykład sukienki tutaj.

Z innymi pomarańczami

Auguste Renoir – Młoda kobieta z różą (1917)

Różne odcienie tego samego koloru w jednej stylizacji – można tak zrobić z każdym kolorem (no może z niebieskim nie jest to za łatwe, ale pomarańczowy będzie mało ryzykowny). Tutaj przykład z neonową górą i marchewkowym dołem, tutaj nie podoba mi się forma, ale kolory są bardzo w porządku, a to bym od razu założyła – mini i golf.

Z niebieskim

Auguste Renoir – Pomarańcze, banany i filiżanka (1908)

Czuję się trochę zobowiązana dodać tutaj połączenie niebieskiego i pomarańczowego, bo to już też swego rodzaju klasyk. Ale ja chyba na tym etapie życia jestem na nie :) Sama nie wiem… Z chabrowym wygląda to w porządku, jak tutaj, ale bledsze błękity i oranż nie powinny się ze sobą spotykać, jak tutaj.

Rozprawiam tak o pomarańczowym, ale czy macie w ogóle coś pomarańczowego w szafie?