Cześć dziewczyny!

Na początek komunikat. Muszę zawiesić poniedziałki i czwartki jako dni w których ukazują się wpisy. Pracuję teraz nad swoim pierwszym produktem. Będą to paletki kolorystyczne dla wszystkich typów urody (takie podręczne paletki, do torebki) i kolory dosłownie śnią mi się po nocach. Niestety nie jestem w stanie ukończyć paletek przy równoczesnym stałym publikowaniu. Chcę żeby paletki były perfekcyjne, ale to wymaga czasu i ciągłości pracy.

Blog jest dla mnie najważniejszy, ciągle coś piszę, ale będę mieć teraz trudność, by wstrzelić się idealnie w te dwa dni. Zaglądajcie jednak na bloga, bo w dalszym ciągu planuję dużą ilość publikacji. Jak zawsze w dniu ukazywania się wpisu, linkuję do niego na facebooku i instagramie, więc to też jest jakiś sposób, żeby być na bieżąco.

Tak swoją drogą, nie sądziłam, że komponowanie palet będzie takie pracochłonne i zajmujące umysł. Zajmujące umysł 24h na dobę :) A teraz do poleceń!

aktualizacja zakupów

O co chodzi? Dla tych, co nie wiedzą, proszę przeczytać ten wpis.

Jak obiecałam, pokazuję swoje zakupy z tego roku. Doszedł jak widać tylko naszyjnik od Orskiej. Ta nowa reguła sprawia, że jestem bardzo wybredna i chociaż odrzucam jakieś rzeczy w przymierzalniach i odsyłam zamówienia internetowe, to koniec końców jestem z tym bardzo szczęśliwa. W sumie, to doszłam do wniosku, że to jest również istotne, by pokazać Wam czego nie kupiłam!

W tym roku do szafy weszły (po kolei): etui Chylak, pierścionek Rett Frem, naszyjnik Orska (prezent)

Bluzka Mango, spodnie H&M

nie kupiłam

Ta bluzka wydała mi się na zdjęciu idealna. W dodatku uszyta z wiskozy, którą bardzo lubię – musiała być moja. Niestety odesłałam ją, bo nie dość że z bliska materiał wyglądał tandetnie, to nie układała się tak dobrze jak na modelce. Na zdjęciu wygląda super, ale na żywo wygląda „tanio”.

Spodnie mają na zdjęciu dokładnie taki krój i kolor jaki sobie wymarzyłam, ale z racji składu materiałowego postanowiłam przejść się do H&M i podotykać. I wierzcie mi, że materiał tu w ogóle nie jest problemem. W przymierzalni okazało się, że spodnie leżą źle. Nogawki są za krótkie (nie tak jak na modelce, a mam 168cm wzrostu), góra układa się jakoś koślawo, zjeżdżając na jedną stronę i w dodatku trafiłam na egzemplarz z niedobrze wszytą kieszenią, więc stałam w przymierzalni w tych porciętach i po prostu śmiałam się do lustra z tego jak komicznie to wygląda.

torebka

Przemawia do mnie idea białej torebki, ale nie tylko na lato. Widzę taki mocny element z innymi neutralnymi kolorami – przy płaszczu zimowym, przy denimie, przy trenczu, przy czerni na całości stylizacji. Ja ostatnio wszystko robię tak do bólu praktycznie, że może fajnie by było mieć torebkę, która się brudzi przy byle okazji :) Na razie nie jestem jeszcze pewna co do formy, bo zarówno luźny shopper, jak i taka bardziej sztywna forma mi się podobają.

fot. Timur Emek, NYFW 2015

sztuka

Obejrzałam film o Stanisławie Szukalskim i… muszę odetchnąć. Tyle dziwności, geniuszu, absurdu, pychy, nonsensu, mistrzostwa, wielkości w jednym człowieku. Wow. Film mną potrząsnął, bardzo polecam.

książka

Ooo, to lubię, wreszcie książka, którą mogę polecać na wszystkie strony! Tytuł w zasadzie mówi wszystko. Najwybitniejszy naukowiec naszych czasów odpowiada na najbardziej frapujące ludzkość pytania. Może odpowiedzi są krótkie, ale żeby je zrozumieć trzeba zaangażować szare komórki i czytać po kilka razy to samo (tak jest w moim przypadku). Takie zagadnienia jak podróże w czasie, czarne dziury, rozważania o powstaniu wszechświata sprawiają, że książka w stu procentach wstrzela się w moje zainteresowania, ale myślę że będzie również interesująca dla tych którzy lubią dziedziny pokrewne filozofii, religii czy chociażby science fiction. Zdecydowanie nie jest to coś jedynie dla pasjonatów fizyki czy astronomii.

Hawking cytuje Hamleta: Zamknięty w skorupce orzecha, jeszcze czułbym się władcą nieskończonych przestrzeni. Daje do myślenia.

serial

Oglądam teraz Przyjaciół od samiutkiego początku i oczywiście jestem pod wrażeniem kostiumów. I mówię tu o wszystkich postaciach, ale przyznaję, że perfekcją jest wszystko co nosi Rachel od sezonu szóstego. Praktycznie od momentu rozpoczęcia pracy u Ralpha Laurena jej stroje są nienaganne. Dużo białych koszul, cały czas małe czarne, skórzane płaszcze, sukienki bez ramiączek – rewelacja. Na pewno zrobię wpis o kostiumach w tym serialu, choć jeszcze nie wiem jaką dokładnie przybierze on formę.

Jennifer Aniston jako Rachel Green w serialu Przyjaciele

paznokcie

Ostatnio na swoich instastories opowiadałam, że znalazłam najlepszy bezbarwny lakier do paznokci pod słońcem. Uwaga: kosztuje ok. 8 zł i nazywa się Miss Sporty – Nail Expert Glossy Base and Coat. Zielonego pojęcia nie mam jak się sprawdza jako baza czy top coat, ale jako bezbarwny lakier jest dla mnie bezkonkurencyjny. Nie lubię mieć kolorowych paznokci. Znalazłam jakieś inspiracje, które są już ekstremalnymi przykładami czegoś innego niż bezbarwny lakier, ale wreszcie po tylu latach zmieniania lakierów jak szalone (bo były beznadziejne i się szybko odpryskiwały) mam coś, co utrzymuje się przez 7 dni bez żadnego oszczędzania paznokci! Jak na razie moje odkrycie roku.

Źródło zdjęć (od lewej): @betinagoldstein, @imarninails, @ntmnails

sport

Słuchajcie, jestem teraz taka szczęśliwa, bo wróciło mi znowu uwielbienie do piłki nożnej. Po prostu chce się znowu oglądać futbol. Byłam tak rozczarowana ostatnim Mundialem, że nie miałam już do tego serca. Od kiedy Krzysztof Piątek przeszedł z Genoa CFC do A. C. Milan obejrzeliśmy wszystkie mecze Milanu i powiem Wam, że teraz mam marzenie, które zamierzam przemienić w plan i obejrzeć występ Piątka na San Siro. Napiszcie mi czy ktoś z Was lubi piłkę nożną. Mam tylko jedną koleżankę, która lubi futbol, więc może online ta statystyka okaże się lepsza :)

konto Krzysztofa Piątka na instagramie

Oscary

Za chwilkę Oscary, które z roku na rok stają się dla mnie coraz mniej istotne pod względem filmowym. Jednak i tak za każdym razem przewijam sobie zdjęcia wszystkich kreacji na czerwonym dywanie. W zeszłym roku Margot Robbie wystąpiła w sukni Chanel, zaprojektowanej przez Karla Lagerfelda. Ta suknia była tak olśniewająca, że wracałam do niej kilka dni z rzędu i każdego dnia kochałam ją jeszcze bardziej. Pomyśleć, że już nie będziemy mogli podziwiać talentu takiego wizjonera…

Proszę o Wasze polecenia i aktualizację zakupów. Co kupiłyście i mogłybyście z ręką na sercu polecić? Co oglądałyście i chciałybyście, by inni też obejrzeli?