Przeczytałam ostatnio znakomitą książkę, którą pragnę Ci z całego serca polecić. Wprawdzie nie ma w niej nawet wzmianki o stylu, jednak wierzę, że ta książka potrafi odmieniać ludzki życia. Atomowe nawyki autorstwa Jamesa Cleara to taki przewodnik wprowadzania kaizen w codzienne życie, choć słowo kaizen tam w zasadzie nie pada. Bardzo polecam. Rozdział o tożsamości również, bo z niego właśnie czerpałam inspirację do tego wpisu!

Każdy ma jakiś styl. W tym momencie w którym to czytasz, Ty również masz styl. Może on Ci się nie podobać, ale on JEST. Są pewne cechy, które masz zakorzenione i są pewne ubrania, które te cechy wyrażają. Nie wnikam ile z tego dzieje się świadomie czy podświadomie, czy to co robisz ze swoją szafą jest kwestią Twojego przemyślanego wyboru, czy może do szafy wpadają przypadkowe ubrania jakby poza Twoją „przytomnością”, ale mogę Ci powiedzieć coś ważnego o Twoim stylu, a raczej o Twojej stylowej tożsamości. Możesz ją zmieniać!

Możesz w każdej chwili wymyślić siebie na nowo. Niekoniecznie od nowa. Nie musisz wszystkiego wyrzucać i tworzyć nowej osoby, ale możesz modyfikować to, co Ci się w stylu nie podoba. Możesz określić siebie jako stylową osobę i absolutnie nie tłumaczyć się nikomu z Twojej definicji słowa „stylowa”. Twoja tożsamość, to kim jesteś, jaki masz styl ma być tylko Twoją sprawą. Odpowiadasz przed osobą w lustrze. Jak w wierszu Wimbrowa z 1934 roku:

„Możesz oszukać cały świat i ścieżki życia,
I zbierać pochwały za swe osiągnięcia,
Ale twoją finalną nagrodą będzie niepokój i łzy
Jeśli zdradzisz człowieka po drugiej stronie lustra.”

Tożsamość jest naszą wiarą w to, kim jesteśmy. We wspomnianej wcześniej książce, James Clear przywołuje przykład osoby, próbującej rzucić palenie w kontekście użycia tu tożsamości do sukcesu. Jeśli zaproponujesz komuś papierosa, a on odpowie: „Nie dziękuję, próbuję rzucić”, to masz sygnał, że ta osoba ciągle wierzy, że jest palaczem i tylko stara się być kimś innym. Jeśli natomiast powie: „Nie dziękuję, nie palę”, nastąpiła zmiana tożsamości. Ta osoba nie uważa się już za palacza, to był element jej poprzedniego życia, a nie obecnego.

Oczywiście możemy, a nawet powinnyśmy przełożyć to na styl. W pewnym sensie, opieranie stylu na swojej tożsamości jest uwalniające. Wiem, że metody polegające na rozpisywaniu sobie czegoś, na nieustającej pracy czy myśleniu o stylu nie są dla wszystkich, a tutaj po prostu dopasowujemy styl do głównego założenia zakorzenionego w nas i weryfikujemy w ten sposób nasze zamiary.

Stylowa tożsamość

  1. Ustalamy, kim chcemy być
    .
  2. Definiuje nas seria działań w kierunku tego, kim chcemy być
    .
  3. Weryfikujemy pokusy, lenistwo, zaniechanie czy przerost formy nad treścią konfrontując je z naszą tożsamością
    .
  4. Wprowadzamy nawyki, zgodne z naszą tożsamością, kumulujące się, by finalnie ją potwierdzić
  1. Jaki ten styl jest czy jaki ma być, nie stanowi tutaj czegoś do dyskusji. Każdy robi założenie „pod siebie”. Jaka chcesz być, kim chcesz być, jaką wiadomość chcesz przekazywać wyglądem. Jasno sprecyzuj to w swojej głowie. Musisz przestać być tym palaczem z przykładu, a więc zamknąć za sobą pewien rozdział niezdecydowania i złych wyborów. To co ma być Twoją tożsamością – tylko to się liczy. Tożsamość może być nowa, ale może mieć te pozytywne elementy, które przewijały się w Twoim stylu do tej pory, ale które były trochę schowane i niewystarczające do tego, żebyś była zadowolona ze swojego stylu. Możesz ustalić, że jesteś silną kobietą i to chcesz wyrażać przez styl. Możesz być elegancka, oryginalna, naturalna, nonszalancka – co tylko Ciebie dobrze wyrazi.
  2. Tak jak siebie wymyślisz, tak powinnaś postępować. Na tym opieraj budowanie stylu, zakupy, weryfikację szafy, stylizowanie ubrań itd. Każdym swoim zachowaniem potwierdzaj swoją tożsamość.
  3.  To co jest niezgodne z tożsamością, odrzucaj. Pytaj – czy to ubranie, zgra się z tożsamością nonszalanckiej kobiety (jeśli to będzie częścią Twojej tożsamości)? Bezlitośnie nie zgadzaj się na to, co stoi w zaprzeczeniu z Twoim wizerunkiem, nie dąż ślepo za modą, zdaj się na styl.
  4. Takie wyrób nawyki, jakie pasują do Twojej tożsamości. Takie rób zakupy, tak dodawaj rzeczy do szafy, tak stylizuj, tak się noś, tak się inspiruj i tak kreatywnie wymyślaj nowe rzeczy, żeby tę tożsamość podtrzymywać.

W tej książce była przedstawiona ciekawa perspektywa, która zostanie ze mną na dłużej. „Żadna pojedyncza czynność, nie przebuduje Twoich przekonań, ale w miarę gromadzenia głosów rośnie pula dowodów na nową tożsamość”. Od napisania jednego tekstu nie zostaniesz pisarzem, ale jeśli każdego dnia napiszesz choć kilka zdań, to tak jakby oddasz głos na tożsamość tego pisarza, która jest w Tobie, zaczynasz w siebie wierzyć, przekonujesz się z każdym dniem, że to jesteś prawdziwa Ty. Odnosząc małe zwycięstwa, jesteś w stanie dokładać cegiełkę do muru swojej tożsamości.

To samo ze stylem:

Czy kobieta, która chce wyglądać w dany sposób, kupiłaby to ubranie?
Czy kobieta, która chce wyglądać w dany sposób, miałaby takie rzeczy na wieszakach w szafie?
Czy kobieta, która chce wyglądać w dany sposób, połączyłaby te ubrania ze sobą?

Nie chodzi o osiągnięcie czegoś, a o stanie się kimś. I jak już wspominałam, o rozliczanie się z tego przed samym sobą.

Nie proszę Was o określanie tutaj swojej tożsamości, bo sądzę, że najlepsze jest robienie tego intymnie, samemu ze sobą, w szczerości. Ale zapytam: czy robiłyście ostatnio coś, z czego nie jesteście zadowolone, co było w sprzeczności z prawdziwymi Wami?