Czarny piątek, czyli Black Friday jest dniem największych wyprzedaży w roku, otwierającym jednocześnie, sezon świątecznych zakupów. W piątek, który wypada po amerykańskim Dniu Dziękczynienia (w tym roku będzie to 27 listopada) sklepy stacjonarne i internetowe oferują największe zniżki – rabaty sięgają nawet kilkudziesięciu procent. Idea pochodzi z USA, ale z roku na rok coraz więcej sklepów, również w Polsce, angażuje się w tę akcję. Warto wcześniej zaplanować sobie zakupy, zrobić listę prezentów świątecznych czy po prostu spis rzeczy, które i tak musielibyśmy kupić, bo są nam niezbędne. Żeby nie przegapić żadnych zniżek w sklepach internetowych, zaglądajcie na stronę picodi.com – tu będą zebrane wszystkie rabaty (jeśli podacie swój adres email, informacje o rabatach zostaną wysłane bezpośrednio na Waszą skrzynkę). Możecie również pobrać bezpłatną aplikację na telefon, która umożliwi korzystanie z rabatów także w sklepach stacjonarnych. Dzięki temu, że wszystko jest zebrane na jednej stronie i w jednej aplikacji, można oszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas.


W cyklu Szafa od podstaw, staram się przybliżyć Wam różne podejścia do budowania garderoby. Zazwyczaj bazuję na podstawach, zakładając, że Ci którzy czytają, pragną dostać prosty, czytelny i w miarę łatwy do realizacji sposób, na ogarnięcie swojej garderoby. Ale dzisiaj chciałabym wyjść na przeciwko osobom, które dobrze siebie znają albo które mają tak dużą pewność siebie, że są w stanie obrać sobie nie tylko kierunek w którym będą szły ze swoim stylem, lecz również postawić sobie jasny cel. Do tego trzeba właśnie znajomości i pewności siebie. Bo wybrać takie cele i kierunki to jedno, ale się ich trzymać, pomimo presji otoczenia czy mediów to drugie. Zatem, do rzeczy.

1) Wizja -> 2) Cele -> 3) Plan działania

Taki schemat działania jest powszechnie znany i można go kojarzyć z różnymi dziedzinami życia. Ja go nie wymyśliłam, ale jest on tak sensowny i logiczny, że postanowiłam przełożyć go na nasze potrzeby. Oczywiście, skupmy się na budowaniu garderoby, lecz korzystajmy z tego schematu również w odniesieniu do życia rodzinnego, kariery, zdrowia itd. Jesteśmy w stanie osiągnąć, co tylko chcemy, jeżeli dobrze się ukierunkujemy i skupimy wszystkie nasze siły w dążeniu do konkretu.

1) Zaczynamy od nakreślenia wizji. Wizja jest pewnym marzeniem, dotyczącym tego, jak chciałybyśmy wyglądać i jak chciałybyśmy być postrzegane. Wizja wybiega w przyszłość i kreuje nowych nas. Nie myślimy o tym, jak ma wyglądać nasza garderoba, tylko o tym, jak MY mamy wyglądać i jak MY mamy się czuć w swoim ciele. Tworzymy obraz nas, który jest idealny, który teraz może się wydawać tak dobry, że aż nierealny. Staramy się oddać klimat, jaki chcielibyśmy roztaczać wokół nas.

Wizją może być na przykład poniższy obraz. Jest to moodboard dla kobiety, która marzy o Paryżu, kocha wszystko, co z nim związane, uważa atmosferę Paryża za niesamowitą. Ta kobieta chciałaby swoim wyglądem, zachowaniem i sposobem bycia nawiązywać do swoich fascynacji, a pewnie widzi też siebie przechadzającą się ulicami Paryża, czy czytającą gazetę w klimatycznej kawiarence na rogu. french chicŹródła zdjęć: Clemence Poesy, kamienica, pokój z widokiem na wieżę Eiffla, kawiarnia, zestaw ubrań, modelka, perfumy

2) Z wizji wyodrębniamy konkretne cele. Czyli: marzenia zamieniamy na coś realnego. Tutaj jest czas na wypisanie swoich klasyków, w oparciu o nakreśloną ogólnie wizję; tutaj możemy określić swoją paletę kolorów. Również tutaj warto zbierać inspiracje: spisać ulubione blogi, czasopisma, portale, artykuły dobrze oddające estetykę wizji i dopiero kierując się tymi inspiracjami realizować, konkretne działania.

Pytania jakie warto sobie zadać na tym etapie:

  1. Jakie kolory zdominują moją szafę?
  2. Jakie sylwetki będę najczęściej powtarzała?
  3. Jaki będzie mój najprostszy strój codzienny?
  4. Jaki będzie mój najelegantszy strój na wyjątkowe okazje?
  5. Co będzie moim znakiem rozpoznawczym?
  6. Jakie będzie moje minimum, jeśli chodzi o dbanie o urodę – włosy, makijaż, ciało?
  7. Gdzie znajdę inspirujące stylizacje, które będę mogła zaaranżować na sobie?
  8. Co mogę zrobić, by mój styl miał odzwierciedlenie nie tylko w mojej garderobie?

Przykładowe cele dla kobiety zafascynowanej Paryżem:

  • dominujące kolory w garderobie: biel czerń, granat, beż
  • akcenty kolorystyczne skupione wokół czerwieni, złota i kolorów wina
  • najczęstsze sylwetki: luźne góry, dopasowane doły
  • uniform: bluzka w paski + jeansy + baletki + trencz
  • kolekcja koronkowej bielizny
  • kolekcja minimalistycznej biżuterii w złotym kolorze + złoty zegarek
  • uroda: fryzura bob z grzywką, paznokcie i usta na czerwono, zadbane mocne brwi
  • inspiracje: blog Garance Dore, książka Ines de la Fressange – Paryski Szyk, francuskie filmy
  • zapisanie się na kurs francuskiego
  • odkładanie pieniędzy na wycieczki do Paryża

3) Działania mają wynikać z zamierzonych celów. Tutaj zaczynamy tworzyć listy zakupowe, przeglądać oferty sklepowe, buszować po wyprzedażach (pomogą picodi.com), zapisywać się do newsletterów, odszywać rzeczy u krawcowych, odwiedzać pchle targi i sklepy z używaną odzieżą, szukać odpowiedniego rękodzieła, zaznajamiać się z ofertą projektantów. W tym punkcie jesteśmy już zakupowymi terminatorami i nastawiamy się wyłącznie na zakup rzeczy, które pasują do naszych celów, a nie patrzymy zupełnie na rzeczy, które być może nam się podobają, ale odbiegają estetycznie od wybranego stylu.

Przykładowa lista ubrań do skompletowania w ciągu pierwszego roku realizacji wizji:

  • mała czarna
  • czarne jeansy rurki
  • pudełkowy żakiet
  • biała koszula
  • 2 bluzki w paski „breton”
  • beżowy trencz
  • baletki
  • czarne szpilki
  • skórzana torebka
  • złoty zegarek
  • złoty łańcuszek
  • kaszmirowy szal
  • perfumy

Najważniejsza w tej metodzie jest indywidualność. Pamiętajcie, że wizja musi być Wasza i czasami przyjdzie jej bronić. Niestety, ludzie lubią się narzucać i czasami w dobrej wierze, będą Wam sugerować jak powinnyście wyglądać, o czym powinnyście marzyć, do czego powinnyście dążyć. Można słuchać podpowiedzi, ale trzeba mieć wewnętrzne przekonanie, że zgadzacie się z takimi radami i że chcecie uwzględnić je w swojej wizji. Jeżeli będziecie coś robić pod presją i bez stuprocentowego przekonania, prędzej czy później Wasza dusza i ciało zaczną odrzucać, narzucony przez kogoś innego, porządek.

Czy myślałyście kiedykolwiek o tym, jak chciałybyście wyglądać w przyszłości? Czy macie ustalone konkretne cele dotyczące Waszego stylu? Czy Wasze garderoby są odzwierciedleniem Waszej wizji siebie?


Partnerem tego wpisu jest serwis picodi.com.