Zachęcam do przeczytania wpisu Szafa od podstaw – lookbook jeszcze przed przejrzeniem tego wpisu. Warto sobie przypomnieć jak przydatne mogą być dla nas lookbooki różnych marek i że nie muszą one służyć wyłącznie temu, żeby kupować określone przedmioty. Lookbook może być zalążkiem stylu, pomysłem, ideą wartą do przemycenia w naszym stylu.

Zerknijmy na konkretne lookbooki niektórych marek i zobaczmy co może nas tam zainspirować. Jak zwykle kierowałam się wyłącznie swoim gustem i ani myślę komukolwiek wmawiać, że to co ja wyłuskałam z tych lookbooków jest dla wszystkich fajne. Chcę raczej pokazać Wam na swoim przykładzie, że można się fajnie zainspirować nawet nie całą kampanią, a jednym zdjęciem albo nawet jakimś malutkim aspektem zdjęcia.

Podobny wpis robiłam kiedyś odnośnie zdjęć produktowych w sklepach – Jak inspirować się zdjęciami w sklepach internetowych. Absolutnie nie chodzi w tym wpisie o to, by brać te przedmioty z lookbooków i kupować. Szczerze mówiąc nawet nie wnikam jakie ceny mają te produkty, jakie tu są składy materiałowe itd. Patrzę na klimat zdjęcia, sposób łączenia ze sobą fasonów, kolory, jakąś myśl przewodnią czy ideę, aranżację – wszystko to, co można by było jakoś odtworzyć w swoim stylu bez udziału tych konkretnych ubrań z lookbooka.

Lookbook H&M W nastroju Paisley

biała bluzka

To konkretne zdjęcie ma coś, co ostatnio non stop krąży mi po głowie. Odgrzebałam znowu moje spodnie z wysokim stanem i uwielbiam wkładać do nich bluzki, golfy czy koszule, ale mam ogromną ochotę na jakieś lekkie białe bluzki. Troszkę odchodzę od czarnej całości i koryguję delikatnie kolory w szafie, ciągnie mnie bardzo do bieli i w takim kontraście czuję się świetnie.

A więc tutaj chodzi konkretnie o białą lekką górę do czarnych spodni i botków, czyli „kradnę” cały kształt tej stylizacji, ale wprowadzam mocniejsze kolory. Raczej nie nosiłam nigdy takich zwykłych materiałowych spodni zimą, ale w tym roku to się zmieniło. Być może pokażę Wam się w przyszłym tygodniu w takiej stylówce.

bufiaste rękawy

I znowu stylizacja z bluzką wciągniętą do spodni. Urok polega tu na tym, że bluzka ma swoją objętość, nie jest taka obła, tylko wydaje się jakby napompowana. Spodnie mają szerokie nogawki, ten cały kształt jest wspaniały. Bardzo urósł w moich oczach ostatnio kontrast między jasną górą i ciemnym dołem i ja sama czuję się w nim wspaniale. Prawdopodobnie nie omieszkam w tym roku zasilić szafy dużą dozą bieli, czuję się w niej taka naprawdę silna i wręcz zobowiązana do tego, by pomalować wtedy usta bardzo ciemną lub czerwoną pomadką.

Lookbook J.Crew The New Proportions

romantyczna czarna sukienka

Tutaj bardzo mi się podoba takie rozluźnione podejście do w zasadzie strojnej sukienki, żeby nie powiedzieć sukni. Cała ta aranżacja – jakby niedbałe włosy modelki, naturalny makijaż, sporo biżuterii w klimacie boho, ale zestawione z czymś dość „ciężkiego kalibru” jak właśnie ta sukienka. Świetne są też kokardy wiązane na ramionach. Całość romantyczna, ale dla mnie dość jednak konkretna. Nie mogę znaleźć dobrego słowa dla tej dwoistości, bo zapewne wielu osobom ta sukienka nie będzie się wydawać zobowiązująca.

Lookbook Sézane Grand Je(u)

Lookbook Massimo Dutti The New Rules

czarny golf

Ale świetne potraktowanie czarnego golfa. Dla mnie to zawsze był i będzie bardzo seksowny element garderoby. Zestawiony ze spódnicą o świetnym kolorze i torebką, która trochę przypomina mi mój pasek. Całość od razu przywodzi mi na myśl lata 90 i minimalizm.

Muszę przyznać, że jeśli chodzi o stylizowanie produktów, Massimo Dutti jest moją ulubioną sieciówką. Dużo inspiracji nie tylko w lookbookach, bo zdjęcia produktowe też warte uwagi.

jak malarz

Taki strój jak na zdjęciu, z czymś w rodzaju fartucha założonego na luźne i naturalne ubrania bardzo kojarzy mi się z malarzem czy jakimś warsztatem artysty. Ubrania kompletnie nie mają jakichś charakterystycznych cech i przez to w zasadzie są bardzo plastyczne. Można je aranżować na różne sposoby i dokładać biżuterię, jakieś wzory, coś kombinować, a w tej kampanii wszystko zrobione jest tak podstawowo i daje to ogromne pole dla wyobraźni. Czysta prostota. Zajrzyjcie koniecznie do całego lookbooka tej marki, bo tam jest mnóstwo takich możliwie najprostszych elementów łączonych ze sobą.

Lookbook Elizabeth Suzann Current Collection

minimalnie, ale znacząco

W zasadzie cały ten lookbook mi się podoba. Modelka jest fantastycznie dobrana, przypomina mi trochę Stellę McCartney, a cała sesja jest dość bliska stylowi Stelli, więc to nie musi być przypadek. Zwyczajna czarna bluzka i do tego złote dodatki, ale całość nie przyćmiewa kobiecej urody. Świetna jest też bransoletka założona na rękaw, może to być dobra opcja dla osób z cienkimi nadgarstkami – czytaj dla mnie :)

Lookbook Mango New Now

trencz + apaszka

Klimat oczywiście przepiękny, bo ja uwielbiam morze nie latem. Ale również świetne przypomnienie, że trencz może się spokojnie bronić jako stylizacja sama w sobie, jako sukienka nawet. Zamiast biżuterii apaszka. Nie chcę tutaj pisać za dużo, zdjęcie się samo pięknie broni.

Lookbook Reserved Natural Revival

nastrój

To że taka moda wraca – to jest po prostu super. Cała marka Rouje, założona przez Jeanne Damas zdaje się być taka nostalgiczna, kobieca, a jednocześnie też współczesna. Tak pięknie przeskakuje między dekadami, czasem uszczknie coś latom 90., czasem 70., a niektóre sukienki wyglądałyby super na kobiecie z lat 40. ubiegłego wieku. Może dokładnie tak nie ubierały się nastolatki, kiedy ja byłam małą dziewczynką, ale dobrze pamiętam postaci z przegadanych filmów o miłości osadzone stylowo w takiej estetyce. Super klimat, super inspiracja do zakupów w sklepach vintage.

Lookbook  Rouje Balade à Paris

Dajcie znać czy ostatnio wpadły Wam w oko jakieś ciekawe kampanie i lookbooki. Czy znalazłybyście jakieś elementy dla siebie w przedstawionych przeze mnie zdjęciach?