Przed Wami ostatni prezentowy poradnik. Tym wpisem kończę temat prezentów świątecznych i idę dalej. Po nowym roku Was zaskoczę i pokażę nad czym ostatnio pracowałam (i jeszcze pracuję) :) Dodam tylko, że to będzie coś w sumie bardzo oczywistego, co będzie nawiązywało do kwintesencji tego bloga…
Przypominam Wam jeszcze o pierwszym wpisie prezentowym, z samymi rzeczami kosmetycznymi, bo tam znajdziecie rabat do drogerii e-kobieca. Ja już swoje zamówienie złożyłam – zdecydowałam się w końcu na czerwone cienie do powiek i uzupełniłam rzeczy, które mi się pokończyły! Rabat jest ważny do 6 grudnia.
A teraz 20 pomysłów na prezent – jak zwykle wszystko praktyczne, w miarę przyzwoitych cenach i takie ładne, że sama bym nie pogardziła :)
1. Wieczne pióro – dla tych, co nie lubią gadżetów reklamowych
3. Konewka złota, konewka kremowa – dla tych, co rozlewają podlewając z kubkiem
5. Kapcie – dla tych, co lubią robić wrażenie na gościach
7. Stojak na biżuterię w kształcie wieloryba – dla tych, co mają tyle błyskotek, że największy zwierz na świecie nie pomieści
9. Puszka na ciastka z ciastkami??? – dla tych, co doceniają samodzielnie zrobione prezenty
11. Domek ceramiczny srebrny, biały – dla tych, co lubią czytać skandynawskie blogi
13. Kwietnik domek, kwietnik kratka– dla tych, co traktują kwiaty jak sztukę
15. Kosmetyczka z inicjałami grawerowanymi na breloczku – dla tych, co mają już naszyjnik z własnymi inicjałami
17. Koc z wełny merynosów, koc z wełny – dla tych, co gaszą światło, zakładają grube skarpety, przytulają się i gapią się na przystrojoną choinkę prawie ze łzami w oczach (to ja)
19. Obrus – dla tych, co wiecznie mówią „weź talerzyk, właśnie zmieniłam obrus”
2. Złota taca – dla tych, co smak uważają za tak samo ważny jak sposób podania
4. Kubek z zaparzaczem – dla tych, co nie mają problemu z kawkami na mieście
6. Skórzany pasek – dla tych, co nie przepuszczą żadnemu wigilijnemu daniu
8. Kawiarka srebrna, kawiarka kremowa – dla tych, co wahają się nad skończeniem z kawkami na mieście
10. Książka Album Warszawa, Warszawa. Połącz kropki – dla tych, co lubią zwiedzać nawet jak są w domu
12. Parasol – dla tych, co gardzą kapturami
14. Skarbonka słoń, skarbonka świnka – dla tych, co chcą skończyć z kawkami na mieście
16. Wełniany beret – dla tych, co uważają czapki za banalne
18. Skarpetki zygzaki, skarpetki z kawą – dla tych, co lubią przykrótkie spodnie
20. Hantle – dla tych, co od nowego roku będą ćwiczyć i zdążyli już to powiedzieć wszystkim znajomym
Czy coś Wam się z tej listy podoba? Jaki był najlepszy prezent, jaki kiedykolwiek zrobiliście? Coś, co wywołało szczery uśmiech na twarzy obdarowanego.
Ja chętnie dostałabym 12 lub 15. Zastanawiałam się nad tymi prezentami, które sama robię. Najczęściej jednak rozmawiam wcześniej z najbliższymi o tym, co chcieliby dostać. Nie ma moze niespodzianki, ale nie ma też nieudanych prezentów. Strasznie praktycznie jesteśmy
Fajnie jak można tak grać w otwarte karty :) Jednak często samo wspominanie o prezentach to jakby przyznawanie się, że się czegoś oczekuje i pewnie dlatego raczej na ogół są niespodzianki!
Gdybym kogoś szczególnie chciała obdarować to kupiłabym jakieś unikatowe arcydzieło literackie trudno dostępne np. Pieśni Maldorora, albo jakąś piękną filiżankę; najlepiej Rosenthala, z porcelany kostnej, stylizowaną na rococo. I najlepiej jakby była na nóżkach, jak to cacuszko https://goo.gl/images/fYqaCw
To ten ktoś musiałby mieć bardzo, bardzo, bardzo precyzyjnie określony gust, żeby mu się akurat te rzeczy spodobały, bo one należą do mocno „nieuniwersalnych” :)
Jasne, tu jest potrzebny koneser, który będzie umiał to naprawdę cenić:)
Haha, no właśnie, to jest to słowo,którego szukałam :)
Mary, coraz bardziej Cię lubię! Ja uwielbiam polować na pierwsze wydania książek, kupiłam niedawno (co prawda dla siebie) „Zaczarowaną dorożkę” Gałczyńskiego. Mój mąż był wzruszony kiedy dostał pierwsze wydanie singla Bohemian Rhapsody. Piękna zabytkowa filiżanka ucieszyła by moją mamę. Wbrew pozorom wcale nie są to drogie prezenty, trzeba tylko odpowiednio wcześnie zacząć polować…
Ilumaris, niesamowicie mi miło:) Prezent ( i w ogóle większość przedmiotów na świecie) powinien mieć duszę, charakter, historię i taki ponadczasowy magiczny polor, którego z pewnością nie mają obecne wytwory masowej produkcji. Żeby uniknąć degrengolady i konformizmu ( w moim odczuciu) pozostaje nurzanie się w zamierzchłych zdobyczach;) Albo odkrywanie współczesnych marek, które jednak zachowują w sobie urok wyłączności i dawnego szyku. Przemiłym prezentem byłaby np. bombonierka Rococo Chocolates, stosunkowo młodej firmy, ale nie można odmówić jej zgrabnego łączenia wysokiej jakości wyrobów z cudownym designem, wzorowanym na XIX-wiecznych opakowankach:) https://www.rococochocolates.com/products/rococo-christmas-chocolates-selection-box/
Wspaniałe te czekoladki, z pewnością wykorzystałabym do czegoś takie opakowanie <3
Mam wrażenie, że prezenty powinny przede wszystkim sprawiać radość obdarowanym, nie zaś pokazywać wyjątkowość naszej własnej osobowości :)))) Jeżeli obdarowywani nie cenią sobie bezpośredniego kontaktu z przeszłością, to zapewne nie będą zachwyceni ani fliżankami z Limoges, ani pierwszym wydaniem Williama Blake’a, nawet w safianowej oprawie :) A tłumaczenie komuś, jaką to niezwykłą rzecz właśnie otrzymał, byłoby trochę żenujące… Na szczęście, osoby bliskie zna się zazwyczaj na tyle dobrze, że ich upodobania nie są dla nas tajemnicą. I to jest chyba najbardziej podstawowe kryterium przy wyborze prezentów.
Rubia, miałam na myśli poruszanie się jedynie w obrębie konkretnego specyficznego środowiska, gdzie aprobata na tego typu styl życia jest aksjomatem. Nie wyskoczyłabym z czymś takim do przypadkowej osoby. Szkoda by mi było tych przedmiotów… Nawet pokazywanie wyjątkowej osobowości, jak piszesz, musiałoby poczekać, bo nie miałoby to racji bytu obustronnie… :D
Oczywiście, jeśli musiałabym tłumaczyć dlaczego ten prezent jest unikatowy to znaczy ze źle wybrałam, nie mam potrzeby epatowania wyjątkowością mojej osoby;) Niemniej zawsze wolę podarować rzecz unikalną niż produkcję masową, w ostateczności może antyk przetrzymać kolejne 50 lat i sprzedać z zyskiem:)
Cześć,
Ani jednego z tych prezentów bym nie kupiła. Są za bardzo ogólne i mówią „kupiłam Ci coś ładnego, bo tak naprawdę nie wiem co chcesz dostać”. Mam zupełnie inny patent na prezenty – cały rok słucham bliskich osób czy nie powiedzą przypadkiem, że coś im się podoba i gdy przychodzi okazja – kupuję. Moim zdaniem to jedyny sposób na idealnie trafiony prezent :) dla przykładu – ostatnio kupiliśmy mojemu tacie smartband. Ale nie byle jaki – dokładnie ten model jaki chciał. A nigdy nie zdradził jaki mu się podoba. Po prostu dobrze go znam i dokładnie wiem co lubi :)
Pozdrawiam,
Kasia
Jeśli coś wydaje się ogólne, ale dopasowane do konkretnej potrzeby, to będzie to i tak dobry prezent :)
Jakie cudne opisy :D Szczególnie podoba mi się powtarzający się motyw „skończyć z kawką na mieście” :DD
Zosiu, to życiowe dość opisy, ja od września skończyłam z kawką na mieście, bo dostałam kawiarkę na urodziny i jest super. Oczywiście zdarza się z kimś wyskoczyć na kawkę, ale to już nie jest takie bez sensu i odruchowe jak kiedyś :)
Domki są urocze, chociaż nie lubię gromadzić tego typu gadżetów, za dużo mi się ich podoba I boję się, że popadnę w zbieractwo. Mój najbardziej trafiony prezent to wisiorek z kotem, który tata przywiózł mi z Grecji – moja ulubiona biżuteria przez wiele lat. Teraz najbardziej lubię takie zwyczajne, praktyczne prezenty. Szczerze ucieszyłabym się np. z dobrej jakości skarpet.
A to prawda, zastanawiam się nad domkiem, bo właśnie mam malutkie lampki i fajnie by było je w coś ładnego wstawić, bo jak tak same wiszą to wygląda to hmm smętnie :) Praktyczne i ładne oczywiście!
Stojak na biżuterię Whale <3 Kupilam! Sobie :)
Jaki kolor – biały czy czarny?
Bialy. Mam ciemne drewniane meble, wiec bedzie bardziej widoczny :)
O tak, moje ukochane połączenie – ciemne drewno plus biel. O to będzie cudownie u Ciebie!!!
W tym roku prawie wszystkie prezenty mam już skompletowane. Mam nadzieję, że najbardziej spodobają się zrobione przeze mnie czapki. Ja chętnie znalazłabym pod choinką kremową konewkę, tacę i skórzaną kosmetyczkę. Z mojej strony mogę polecić ten pasek – mam go już od ponad roku i wąż sprawuje się świetnie :) Bardzo ładne zestawienie!
Agata, podziwiam Cię za to tempo. A co do czapek, to takie prezenty najpiękniejsze!
Śliczne te rzeczy, te konewki najlepsze! Ha, taki metalowy kwietnik lata temu z przyjemnością wyrzuciłam, oryginał prlowski, nie wiedziałam, ze taki cenny:D
Dokładnie, ja mam po babci dwa kwietniki, ale jeszcze nie zawieszałam!
właśnie mnie rozwalił ten kwietnik – to już jestem taka stara że moda wraca:) kiedyś taki kwietnik i zakurzona paprotka wisiały w każdym mieszkaniu, a już obowiązkowo w bibliotece, świetlicy, przychodni:) brrr:)
Tak! I ja Ci powiem, że bardzo miło wspominam taką stylistykę – obdrapaną, trochę staromodną i taką nienachalną, koniecznie z jakąś posadzką dziwną i ciężko zamykającym się oknem :) Ja mam właśnie taki miły sentyment do tego.
Chyba sobie zrobię prezent i kupię pióro. Dzięki Tobie przypomniałam sobie jak przyjemnie jest go używać,miałam lata temu,a teraz albo komputer albo długopis,a szkoda. Mnie mogłabyś kupować prezenty, wszystko z listy mi się podoba:-)
Dobry pomysł, bo będziesz się nim cieszyć za każdym wyciągnięciem z torebki! Ale miło :)))
Uśmiałam się, kiedy przeczytałam te opisy. Są naprawdę zabawne… może i skorzystam z tych wpisów? :)
Bardzo bym się ucieszyła na 5, 8 i 20 :D Ale koc też nie byłby zły :)
Jeśli chodzi o wpis dla siebie, to zamówiłam sobie pościel :D A także kupiłam sobie paletkę z Inglota https://inglot.pl/palety-kosmetyczne/1226-kasetka-freedom-system-gold Piękna jest!
Nooo, oglądałam te kasetki! Jakimi cieniami je wypełnisz?
Na pewno bronzerem i różem z linii Jennifer Lopez. Bardzo przypadły mi do gustu jej linia i produkty. Bardzo lubię puder, bronzer i róż, ale i także cień Pearl. https://inglot.pl/jennifer-lopez/984-cien-do-powiek-ds-freedom-system-j335-pearl Jest cudowny <3
Wgl jestem dzieckiem Inglota xD
Super ten wełniany koc i beret. <3 Ciekawy asortyment ma ten sklep z wełną. Maria, gdzie jeszcze szukać wełnianych akcesoriów
Może tu? https://www.mongolian.pl
Trzeba mieć troszkę cierpliwości i wpisywać w google frazy typu „wełniany koc”, „wełniane kapcie” i szukać w bardzo niepozornych sklepach. One często mają jeszcze takie zupełne nie nowoczesne szablony, ale da się przejrzeć przy odrobinie chęci. To samo z koszami wiklinowymi – też nie kupować od polskich projektantów, tylko raczej szukać producentów – znów nieciekawe wizualnie strony, ale ceny lepsze niż u projektantów czy nawet na allegro :)
Bardzo ładne rzeczy wybrałaś, śliczny kolaż. Gdyby ktoś chciał mi zrobić prezent, to po Twoich opisach trafiłby do mnie na pewno, kilka pasuje co do słowa (konewka! hantle!)
Ale fajnie, zawsze te kolaże odzwierciedlają moje estetyczne zamiłowania w danym czasie :) I oczywiście sama też bym wszystko chciała haha.
Mario <3 biorę jak leci :) Wieloryb cudo… parasol, konewki, książki, skarbonka słoń do której nic nie wrzucę bo wiem, że jej później nie rozbiję… paski, kremowa kawiarka… do ostatniej zapomniałam nalać wody i źle to się dla niej skończyło :D
Elaaaa ta skarbonka się otwiera, haha :) Więc można brać :)
Hahaha to też niedobrze, za łatwy dostęp ;D, ale podoba mi się po prostu jako przedmiot.
I wyszło na to, że jest to lista moich wymarzonych prezentów. Egoistka… ;D
Generalnie nie lubię „kurzołapów” więc staram się nie kupować rzeczy, których wyłącznym przeznaczeniem jest stanie na półce. Jeśli już to wybieram rękodzieło, na przykład tak:
https://allegro.pl/ptak-papuga-figurka-drewniana-zdobiona-mozaika-i7589051251.html
https://allegro.pl/orientalna-drewniana-jaszczurka-plaskorzezba-50cm-i6799471651.html
Na pewno co roku kupuję książki, byle nie albumy i poradniki, no chyba ze ktoś nie czyta i woli obrazki, wtedy tak;). Z Twoich propozycji poza książką wybrała bym kawiarke – ładna i praktyczna oraz ciepły miękusi szal. To takie prezenty które mówią: „Lubię Cię”, „Dbam o Ciebie” i „Przytulam”:)
Te propozycje wcale nie muszą jawić się jako banalne. Ja bym się bardzo ucieszyła jakbym dostała pasek ze skóry lakierowanej. Podobnie jestem przekonana że niejedna osoba ucieszy się np. z szalika i czapki dopasowanych zgodnie z analizą kolorystyczna do płaszcza czy z akcentów typu czerwone rękawiczki skórzane. Oczywiście kluczem jest tu myśleć co tej osobie rzeczywiście może przypaść do gustu.
Fajne rzeczy na prezent można znaleźć w Calzedonii (np. rajstopy z tiulu, skarpety-kabaretki itp.) i w Bijou Brigitte (ozdoby do włosów, torebeczki itp.)
Z elektroniki zwróćcie uwagę na: szczoteczki oral b, podświetlane lusterko, porządne suszarki do włosów (dużo osób ma takie o podobnym działaniu co te na basenie i siłowni), akcesoria do konsoli – jeśli ktoś gra (dodatkowy pad, stojak z ładowarką na pady), czytnik Kindle Paperwhite (taniej jest zamówić z niemieckiego amazona).
Kindle i szczoteczkę kupowałam na prezenty i były bardzo trafione rzeczywiście :) A ja dzisiaj kupiłam pokazany w kolażu pasek z H&M, ale ze srebrną sprzączką i jest naprawdę super!
Podpisuję się pod Twoim głosem o suszarce.
Kiedyś wygrałam w konkursie solidną suszarkę Brauna, służyła mi 18 lat. Kiedy odeszła (chlip) mąż pogadał z naszym wspólnym fryzjerem i kupił profesjonalną fryzjerską suszarkę (Valera), przy megachłonących wodę włosach naszej córki super sprawa.
Urocze propozycje i podpisy, miło się czytało.
Dla mnie zdecydowanie najlepszym prezentem byłyby kapcie i koc. A najbardziej sobie cenię, kiedy babcia zrobi mi na drutach skarpetki.
Fantastyczne opisy. Szacun
Prezenty piękne, takie do rozpieszczania :) A opisy – bombowe!
Czytam dopiero teraz, bo od jakiegoś miesiąca na telefonie przestały mi się ładować zdjęcia z Twojego bloga. Czy zmieniłaś ustawienia bloga czy może czas wymienić mojego staruszka na Windowsie?