Lubię brązowy kolor, traktuję go jak neutral i w naturalny sposób łączę z czernią. Jeśli chodzi o wystrój wnętrz uwielbiam drewno na podłogach i na meblach i biel ścian, więc moim ulubionym połączeniem w tej kategorii będzie właśnie biel i brąz. Przygotowałam dla Was moje ulubione pary z brązami.
Dodam tylko, że nie przepadam za brązami łączonymi z żółtym, złotem i pomarańczą. Jest też coś takiego w połączeniu brązów i zieleni, co sprawia, że wygląda się trochę zbyt naturalnie. Podejrzewam, że moja niechęć wynika tutaj z czasów liceum, kiedy właśnie w ten sposób uwielbiałam aranżować brązy: z oliwkami, militarną czy butelkową zielenią. Nie chciałabym chyba do tego już wracać :)
Linki afiliacyjne
Koszula Mango
Spódnica Marc O’Polo
Linki afiliacyjne
Bluzka Mango
Spodnie Jacob Cohen
Linki afiliacyjne
Bluzka Helmut Lang
Spódnica Essentiel Antwerp
Linki afiliacyjne
Sweter Darling Harbour
Spodnie Esprit
Linki afiliacyjne
Sukienka Marc O’Polo
Buty Birkenstock
Linki afiliacyjne
Bluzka by Ailyn Koenig
Spódnica Neo Noir
Jeśli jesteście jeszcze spragnione połączeń kolorystycznych z brązem, odsyłam Was do tekstu z paletami i obrazami Winslowa Homera.
A Was zapytam, z jakim kolorem brąz jest dla Was perfekcyjny? Z jakim kolorem nie lubicie łączyć brązowego?
Brąz ze srebrem to jest dla mnie „złoto” . Brąz plus czerń też uwielbiam. Ale brąz i fiolet lub błękit, w tym wydaniu, które pokazałaś, och nie… Aż mnie oczy bolą . Ale może tylko mi się tak wydaje, bo od razu wyobrażam sobie w tym siebie no i przez to nie jestem chyba obiektywna.
No proszę, a ja siebie totalnie widzę w brązie z fioletem, a już na pewno w ciemnych wydaniach tych kolorów :)
Jest takie powiedzenie „No brown in the town” i podpisuję się pod nim obiema rękami. Brązy są idealne na spacery po lasach, w góry, na działkę, na wypad w Bieszczady. W mieście wyglądają jakoś tak…zgrzebnie i bez sensu. Co innego beże oczywiście. Ale dla mnie osoby ubrane w mieście w brązy sprawiają wrażenie, jakby nie miały pojęcia jak się ubrać, więc włożyły na siebie cokolwiek, byle było ciemne i „niebrudzące”.
Jako ciemna zima z dużą ostrożnością podchodzę do brązu bo wszystkie odcienie wydają mi się za ciepłe. Ostatnio przełamałam się i dodaję ciemny brąz w dodatkach (buty, torebka) i pięknie to wygląda u mnie z bielą i czernią albo chłodnym błękitem albo nasyconym indygo
Oczyma wyobraźnie widzę to i kibicuję takim rozwiązaniom :) Ja właściwie mam tylko brązowy pasek, ale mam wrażenie, że do wszystkiego pasuje.
Zdecydowanie zgaszony neutralny średni brąz z ecru/kością słoniową, z indyjskim różem, z mauve, z bardzo rozbieloną żółcią. Nie przepadam za kontrastowymi połączeniami. Ważny jest rownież sam odcień brązu, te ciemne i ciepłe odbieram jako postarzające i zbyt stateczne.
A dla mnie z kolei z ecru i kością jest ok, jak gdzieś tam jest też trochę białego. Lubię przy brązie raczej chłodne kolory.
Brąz i turkus to połączenie,ktore mnie przyprawia o drgawki,nie mogę tego znieść, nie wiem z jakiego powodu Brąz i biel to jest to! Uwielbiam tez połączenie chlodnego koloru lnu z brązem. Ostatnio mialam na sobie lnianą spódnicę i bluzkę bez ramion,w zimnym,ciemnym brązie z grubej wiskozy. Mam ją od kilku lat i dopiero w tym roku się do niej przekonałam,z czego bardzo się cieszę,bo już miała wylecieć z szafy.
Ależ doskonale rozumiem tę niechęć do turkusu i brązu, bo ja mam dokładnie to samo, gdy widzę żółty i brązowy :)
A mnie się połączenie brązu z ciemnymi odcieniami zieleni wydaje takie naturalne, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Za to nie widzę tego w zestawieniu z turkusem, no, chyba że jakąś jego ciemną, petrolową wersją.
We wnętrzach mi też się podoba brąz i zieleń, ale jakoś na ubraniach mniej :)
Mario kochana, proszę, pisz częściej.Dla mnie udane połaczenia brązu z kolorami zależy od….odcieni brązu. Ciemny czekoladowy brąz z turkusem, bielą, rozem fuksjowym, cieplutki karmelowy braz z bielą, czenią, granatem.Nabyłam ostatnio sweter w second hand, beżowy w granatowe pasy, jest świetny.Pozdrawiam Ciebie i czytelniczki.
Brąz z czernią kiedyś wydawał mi się nieporozumieniem, ale gdy na szybko musiałam zmienić sukienkę na czarną a dodatki miałam brązowe to stwierdziłam, że wygląda to jednak zacnie i od tamtej pory tak właśnie noszę. Kolczyki złote, mimo, że moim kolorem jest srebro. Od zawsze podobało mi się połączenie brązu z brudnym różem – to chyba dla mnie połączenie idealne.
Brązowe dodatki mają to do siebie, że pasują dosłownie do wszystkiego. Musiałabym naprawdę fikołki robić, żeby znaleźć coś niepasującego, może jakieś typowo wieczorowe kreacje :)
Zdecydowanie, najlepiej z bielą, ewentualnie ecru. Bardzo też lubię brąz w dodatkach, wtedy np w połączeniu z granatem, albo szarym. Tak szlachetnie mi to wygląda:)
Nie pasuje mi też turkus do brązu, jakoś tandetnie mi się kojarzy, nie wiem, może widziałam to połączenie często na kiepskiej jakości poliestrach.
I tak jak u Ciebie, zdecydowanie nie dla brązu że zgniłymi zieleniami, rudosciami czy żółtym. Mam wrażenie, że w takich zestawieniach każdy będzie wyglądał chorobliwie.
Jeden z tenisistów ma komplet żółta koszulka i brązowe spodenki – nie mogę tego przełknąć jak oglądam mecze :)
Brąz to jeden z tych kolorów, w których wyglądam najgorzej. W dodatku to po prostu nie mój klimat. Gdybym była jesiennym typem urody, to łączyłabym go jednak klasycznie z beżem i złotem, a może i z czarnymi i kremowymi dodatkami. Wiem, że to ekstremalnie pospolite rozwiązanie, ale mnie się tak najbardziej podoba, cóż na to poradzę ;)
Ja też. Brąz to taki mój „antykolor”. Z tym, że jestem Czystą Zimą, więc nic dziwnego.
Staram się zawsze patrzeć ponad słowo „pospolite”. Jeśli komuś coś dobrze pasuje, to i tak się wybije na tle jednostek ubranych tak samo, ale takich, którym nie pasuje :)
Właśnie coś podobnego zauważyłam w swoich stylizacjach. Kiedy eksperymentuję z kolorami i krojami, to najczęściej (chociaż zdarzają się wyjątki) wychodzi średnio albo źle, natomiast kiedy wracam do starych, dobrych neutrali, to widzę, że to właśnie jest to :)
Brąz i róż to mój ideał. Najsłabiej mi przypada do gusty braz i zgniła zieleń. W ogóle wydaje mi się że brąz dobrze współgra z zimnymi, mocnymi kolorami.
Ale oryginalny pomysł na wpis Mario. Latem o brązach. Super. Bardzo mi się podoba. No chyba ,że brązy są teraz na topie, tylko ja jestem trochę odklejona od trendów (co bardzo możliwe). Brązy są rożne. I gusta nasze kobiece. U mnie brązy ciemne (jakoś pomarańczowych cameli, czy karmelowych nigdy nie lubiłam na sobie) tak sobie myślę, że robią chyba za neutrale. Mieszane z czernią, jako baza. Faktury materiałów mieszane nie będą nudne… tak jak piszesz plus jakiś jeszcze zakrętas, żeby błysnęło może. Jesienią na szybko zestawiłam sobie czarne spodnie, wełniany sweter, czarne botki, z brązową zamszową kurtką i srebrną torebką na srebrnym pasku. Myślę, że fajnie to wtedy wyglądało. Pamiętam, że coś o cekinach pisałaś Mario. Zestawienie cekinowa spódnica z dzianinowym topem super. Dla mnie taka pani na letnim przyjęciu będzie gwiazdą. Gdyby coś wpadło Ci w oko ostatnio w kategorii cekiny, Mario, podrzuć proszę inspirecaję. Może sobie taką spódnicę sprawię :-)
Nie miałam absolutnie żadnej rzeczy w szafie w brązie ale skusiłam się na spodnie a potem baleriny i torebkę. Spodnie są dość ciemne, chłodny brąz teraz już lekko sprany i genialnie mi leży z bielą i stonowanym niebieskim. Torebkę kocham i zacznę się chyba przerzucać na brązowe dodatki i odchodzić od czerni w tym temacie. Nie ma u mnie efektu ciężkości i super się łączy ze wszystkim. Szukam skórzanego paska ale nie znalazłam jeszcze idealnego odcienia:)
Brąz z brązem <3 kupiłam sobie brązowe wełniane spodnie i noszę je zimą do brązowego wełnianego swetra (góra jest jaśniejsza). Pasują też do śliwkowej koszuli. No i lubię brąz zielenią albo cegłą (a żem jest jesienią, to sobie takich połączeń nie odmawiam :)).
Bardzo lubię czekoladowy brąz, ale nie mam go za bardzo w szafie. Moimi dwoma bazowymi kolorami są granat i militarna zieleń,a mimo że jestem stonowaną jesienią totalnie nie widzę tej zieleni z brązem. Niestety. Najbardziej lubię połączenie brązu z ecru. Dla mnie jest niesamowicie eleganckie, ale niebanalne. Wyjątkiem są buty i galanteria, uwielbiam w różnych odcieniach brązu i uważam, że pasują do każdego koloru, nawet tej nieszczęsnej zieleni:)
Ja się za to (bardzo) powoli zabieram, też chętnie poczytam.
Postanowiłam raczej pójść we własnoręcznie szyte, już nawet mam trochę tkanin, dam też znać, jeśli się uda.
To nad czym się zastanawiałam to jakieś nowe botki na ten sezon https://www.bigdynia.pl/botki-damskie-must-have-w-kazdej-kobiecej-szafie/ Sporo modeli wpadło mi w oko w ostatnim czasie :)