Wyznaczyłam sobie za cel poprawę stanu cery, a nawet doprowadzenie jej do takiego stanu, że podkład będzie całkowicie zbędny. Do tej pory używałam kosmetyków bezrefleksyjnie, kierując się informacjami producentów czy (wstyd mi się nawet przed sobą samą przyznać) promocjami w drogeriach i perfumeriach.

Zainteresowałam się tematem dogłębniej, znalazłam kilka źródeł, które wydają mi się wiarygodne i przekonujące i staram się być bardziej zorientowaną w temacie. Odświeżam sobie również fascynujący poradnik Sekrety urody Koreanek.

Nowości do pielęgnacji wprowadzam stopniowo. Mam już taki ogólny zarys i listę rzeczy, których chcę używać. Jednak czekam aż dotychczasowe kosmetyki mi się pokończą, żeby móc je zastąpić już właściwymi i przekonywać się na bieżąco czy te nowości są ok i działają.

Tonik COSRX
Serum z witaminą C Liq

Na pierwszy ogień poszedł tonik z kwasami AHA BHA marki COSRX. Kupiłam go w bardzo dobrej cenie na Zalando Beauty, niestety wszystko się już wyprzedało. Efekty używania widziałam natychmiastowe. Skóra się delikatnie wygładziła już drugiego dnia, ale było to naprawdę delikatne. Prysnęłam go sobie nawet jak mgiełkę i nie było problemu z oczami, ale jednak przyjemniej jest przetrzeć twarz wacikiem. Wchłania się od razu.

Wczytałam się również w informacje o serach z witaminą C i znalazłam takie serum, które wydaje się mieć cenę rewelacyjną w stosunku do składu. Mam mieszaną cerę, więc trochę bałam się tego, co wyszło z pipetki (wydawało się bardzo bogate), ale na szczęście nie było żadnego nieprzyjemnego filmu na twarzy i makijaż dobrze się potem nałożył.

Teraz gromadzę sobie wszystko do właściwego mycia twarzy i zaczynam się bawić w olejowe mycie.

Kiedy zbiorę wszystkie elementy układanki i będę widziała, że większość z nich jest dobrze zharmonizowana zrobię wpis z poranną i wieczorną rutyną. Wprost nie mogę się doczekać odkrywania nowych składników i poszerzania kosmetyczki o produkty, co do których będę mieć pewność, że kupię je ponownie. Już taki jeden kosmetyczny hit dla siebie odkryłam i niedługo się nim z Wami podzielę.

Jaki jest Wasz pielęgnacyjny hit, czyli kosmetyk, który cyklicznie kupujecie – zużywacie jeden, natychmiast kupujecie drugi ten sam?