Póki jeszcze upały nie zalewają Polski, noszę sweterkową sukienkę z Benettona, którą pokazywałam na instagramie i marynarkę po mamie. W zasadzie to powinnam powiedzieć, że to marynarka po mojej babci, bo ona też ją nosiła, potem mama, a teraz ja. Przeleżała w szafie u babci ileś tam dekad, a ja ją teraz odświeżyłam w pralni i trochę inaczej zaaranżowałam. 100% wełna, nie wygląda w żadnym stopniu na zniszczoną, ciekawe czy doczeka się jeszcze Zośki :)

W ogóle tu większość rzeczy jest vintage. Ulubiony pasek i brązowa torebka zostały znalezione przeze mnie ileś już lat temu w second handach. A ostatnio coś nie mam ręki do lumpeksów niestety. Nawet z Alicją byłyśmy w Łodzi na lumpkach i tylko wzięłam do przymierzalni jakieś rzeczy, ale ostatecznie mi nie pasowały… Czekam na przełamanie, może lumpy online to będzie jakieś rozwiązanie! Na Simplicite jest  fajny tekst o kupowaniu w lumpeksach, serdecznie Wam polecam.

Marynarka vintage
Spodnie H&M
Buty Sagan
Pasek vintage
Torebka vintage

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Proszę, nie zwracajcie uwagi na moje zamknięte oczy na zdjęciach. Jakoś tak to wychodzi ostatnio :) Muszę przyznać, że choć na ogół nie lubię na sobie brązów, tak w tym zestawie czuję się świetnie, nie mam wrażenia jakbym była plamą… I tym razem od razu pozrzucałam z siebie wszelką zaplanowaną biżuterię, bo przeładowanie mi w tym wypadku nie służyło.

Czy macie w swoich szafach jakąś rzecz z przeszłości? Taką, która nosiła Wasza babcia albo mama?