O standardzie słów kilka. W skrócie: standard to taki nasz strój, który określa poziom naszego starania. Poniżej standardu staramy się nie schodzić. Warto ustalić go sobie na realnym, ale i tak dość wysokim poziomie, żeby nasze stylówki były tylko lepsze.

Ja ostatnio doszłam do wniosku, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na co dzień, ubierać się trochę bardziej elegancko niż kiedyś. Zaczęłam traktować materiałowe spodnie i sukienki jako coś, co może mi towarzyszyć bez okazji i od tego czasu czuję się znacznie lepiej wychodząc z domu. Dalej podtrzymuję swoje stanowisko w sprawie makijażu, tzn. nie wychodzę z domu nieumalowana i to wpływa na moją kreatywność w tej materii. Znalazłam dla siebie sporo ciekawych kosmetyków i obaliłam sama dla siebie kilka tez, które uznawałam w makijażu za pewniki.

Sukienka A2
Naszyjnik Kundelinchi
Torebka DKNY
Buty Lasocki

Zniżka 10%
na wszystko w A2
hasło: USK
do 24 czerwca

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Taka sukienka jak tutaj jest idealna do noszenia na co dzień – miła w dotyku, plastyczna (można by było ją wystylizować całkowicie na sportowo, a i ze szpilami by wyglądała super, a może jakiś kolorowy golf pasowałby do niej…), z kieszeniami. Zakładasz i idziesz. Czujesz się swobodnie jak w fartuszku :)

A ja jestem ciekawa jak Wy byście nosiły tę sukienkę? Jakie buty, dodatki do niej byście dobrały?