Pisałam ostatnio na instagramie z jedną z czytelniczek, która była już po lekturze mojej książki Ćwiczenia ze stylu. Jaka to była dla niej ulga, znaleźć potwierdzenie w tym, że styl nie musi być jednorodny… Że można mieć nawet kilka stylowych osobowości i nie przejmować się tym, czy one się w teorii wykluczają.

W książce napisałam, że są dwie Marie. Teraz, gdy o tym myślę, sądzę że Marii może być z dziesięć. Gdybym policzyła dłużej Marii byłoby około setki.

10 Marii

  1. Lubi się wystroić, wyróżniać w tłumie.
  2. Lubi zniknąć, założyć na siebie coś prostego.
  3. Lubi dobre materiały, rzeczy super jakości.
  4. Lubi spontanicznie kupić coś taniego, spełnić szybką zachciankę.
  5.  Lubi wygodę siedząc w domu, tarzać się po dywanie w starych ciuchach.
  6. Lubi się odstawić po domu, zrobić mocny makijaż nawet, gdy nikogo nie ma.
  7. Lubi skromne sukienki, zakrywanie całego ciała.
  8. Lubi krótkie spódnice, prześwitujące ubrania.
  9. Lubi rozczochrane włosy, niedbałość w wyglądzie.
  10. Lubi ulizane włosy, bardzo surowy wygląd.

Kobieto, proszę, wrzuć na luz. Nie jesteś jedna, i dobrze. Jeśli patrzysz na spójne instagramowe feedy kobiet, które sobie wszystko poukładały i myślisz, że to jest życie, to informuję Cię, że to nie jest życie. Nikt raczej nie pokaże się w czarnej koszulce po zabawie z kotem :) Instagram to co najwyżej inspiracja. Bierz z niej ile się da, ale nie wariuj i nie dąż do tego w skali 1:1. Spójność w stylu nie polega na tym, że odrzucasz jakieś cechy osobowości, ale na tym, że dobrze je poznajesz i je, zależnie od potrzeb, ujarzmiasz lub przeciwnie – dajesz im rozkwitać.

Ja mam pewną satysfakcję z tego, że moja książka jest pomocna. Dziękuję za każdy sygnał, który dodaje mi wiary, że piszę z sensem i mam wpływ na styl czytających. Mimo że tradycyjnie latem mam kumulację dziwnych rzeczy i nie wiadomo w co ręce włożyć, postanowiłam nie odpuszczać pisania i w nim będę upatrywać swojej stabilności. Więc oczywiście dalej kontynuuję publikowanie w poniedziałki, środy i piątki :)

Równocześnie zachęcam do pracowania z moją książką. Ten e-book to nie jest żadne pójście na łatwiznę i wymienianie rzeczy jakie są potrzebne w szafie. To jest praca nad stylem, wykorzystywanie potencjału naszych szaf i poznawanie siebie i swoich stylowych osobowości.

Proszę Was byście w komentarzach wymieniły parę Waszych stylowych osobowości, które się na pierwszy rzut oka wzajemnie wykluczają.