Za cel postawiłam sobie opowiedzieć o mojej przygodzie z pielęgnacją twarzy. Nie z perspektywy osoby znającej się dogłębnie na temacie, a z perspektywy kogoś, kto pomyślał, że również tę dziedzinę życia można potraktować troszkę bardziej świadomie i dowiedzieć się na jej temat więcej. Chciałam zadbać o swoją twarz, a Was zachęcić do tego samego. Nie do kupowania produktów i kopiowania rozwiązań, a do połknięcia bakcyla i sprawdzenia jak można od poziomu zerowej wiedzy, wejść na poziom wiedzy dostateczny do dobrania sobie skutecznych kosmetyków pod określony skórny problem.
Pod wpisem o wieczorowym makijażu dostałam kilka komplementów odnośnie tego jak wyglądam bez makijażu. Jednak pierwsze zdjęcie w tamtym wpisie nie pokazywało mojej twarzy saute, tylko twarz pomalowaną kremem bb, korektorem oraz żelem do brwi. Makijaż sprzyja naszej urodzie, bo obok widzicie mnie bez jakiegokolwiek makijażu i tu już nie jestem taka „świeża i delikatna”.
Tak wygląda moja cera po porannym umyciu twarzy. Doskonale teraz widać cienie, nierówny koloryt, zmarszczki i inne niedoskonałości. Jest to jak najbardziej ok, ale pokazuję to zdjęcie, żeby dotrzeć bliżej do prawdy. To jest twarz bez makijażu, a nie tamto :)
Ja swoją cerę lubię, nauczyłam się jej, aczkolwiek w ostatnich sześciu miesiącach tej nauki było więcej niż przez całe życie. Czuję się wręcz jakbym odkryła jakiś skarb. Teraz już na etapie kupowania kremu mogę mieć przypuszczenia, co on będzie dla mnie robił. Kiedyś to wszystko wychodziło raczej w praniu.
Moja rutyna poranna i wieczorna w zasadzie jest już ustalona. Zbliżam się do satysfakcji, ale jeszcze trochę drogi przede mną, muszę wykonać kilka rotacji i zabezpieczyć tyły. To oznacza, że wiem, że nie mogę polegać na jednym kosmetyku z danej kategorii, tylko muszę znaleźć dla siebie przynajmniej dwa takie kosmetyki, jeśli nie trzy i je wymieniać. Chciałabym jednak polecić Wam kilka źródeł informacji, które mnie samej bardzo pomogły i do których zaglądam regularnie. To są takie osoby i strony, którym zaufałam i które z przyjemnością odwiedzam.
A zatem oto źródła z których czerpię wiedzę na temat pielęgnacji:
- Sekrety urody Koreanek – książka autorstwa Charlotte Cho od której wszystko się dla mnie zaczęło. Koreańskie rytuały przypadły mi do gustu i one stały się moim punktem wyjścia. Jest tyle różnych filozofii pielęgnacji od których można zaczynać swoją przygodę, że wierzę, że każda kobieta może znaleźć coś dla siebie. A przecież i wychodząc od tej wielostopniowej pielęgnacji koreańskiej można dojść do swojej rutyny, która będzie o wiele prostsza i dostosowana do naszych potrzeb.
- Gothamista – kanał na youtube, który prowadzi Renee – ciepła, ale jednocześnie konkretna osoba. W głównej mierze polega to na tym, że ona próbuje na sobie różnych kosmetyków i dzieli się swoimi odczuciami. Dużo polecania konkretnych preparatów, co mi się bardzo przydało. Głównie filmy krok po kroku przedstawiające propozycje rutyn dla różnych typów cery, przeglądy wszystkich kosmetyków jednej marki, polecenia zakupowe kosmetyków o niskich cenach. Po drodze mi z temperamentem tej Pani, skorzystałam z wielu poleceń i zawsze byłam usatysfakcjonowana.
- Liah Yoo – kanał na youtube, bardzo podobny do Gothamisty, z tą różnicą, że prowadząca ma podobny typ cery do mnie. Jest bardzo spokojna i rzeczowa, podoba mi się, że traktuje skórę niezwykle delikatnie i raczej jest przeciwna mieszaniu wielu substancji na raz. Jej rutyny są proste i nie drażniące skóry. Na jej kanale jest dużo filmów, które skupiają się na przyczynach problemów skórnych i odnoszą do badań naukowych na ten temat. Liah Yoo założyła swoją markę beauty – Krave, jeszcze nie położyłam ręki na żadnym z jej produktów, ale mam to w planach.
- Dr Agnieszka Sura – SkinPro – kanał na youtube, który docenią szczególnie osoby z dojrzałą skórą. Podejście prowadzącej jest zdroworozsądkowe, absolutnie odrzucana jest filozofia kupowania zbyt wielu kosmetyków i patrzenia na ceny czy sugerowania się przeznaczeniem wymyślonym przez producentów. Liczą się tylko składy produktów. Ciekawe są również filmy o zabiegach kosmetycznych. Ten kanał miał największy wpływ na to jak teraz myję i masuję twarz.
- SkincareAddiction i 30PlusSkinCare – wątki na reddicie w których laicy prezentują swoje schematy pielęgnacyjne i wymieniają się uwagami co do produktów. Dla mnie o tyle ciekawe, że po prostu dobrze widać co sprawdza się u „zwykłych” ludzi. Wiele wpisów zawiera zdjęcia, można z łatwością znaleźć osoby, o podobnych skórnych problemach. Tak na oko, to na tym pierwszym wątku dominują tematy związane z trądzikiem, a na drugim oczywiście pielęgnacja przeciwstarzeniowa. Dzięki czytaniu tych dyskusji uprościłam swoją pielęgnację i kupiłam kilka skutecznych, relatywnie tanich kosmetyków.
- PiggyPeg – polski blog na którym analizowane są składy kosmetyków. W zakładce ANALIZY można znaleźć kosmetyki ocenione ze względu na skład właśnie i dzięki temu łatwo wykluczyć te produkty, których nie chcielibyśmy mieć na swojej półce w łazience. Ja bardzo lubię kategorię ZESTAWIENIA – kopalnia inspiracji zakupowych z każdego etapu pielęgnacji. Lubię też przeglądać listę SUBSTANCJE na której wyszczególnione są dość kontrowersyjne składniki kosmetyków.
- Kosmeologika – polski blog skupiający się głównie na pielęgnacji cery, choć znajdziemy tam również tematy okołomakijażowe i włosowe. Prowadzony przez Anię, która jest lekarką, jest konkretna, jest profesjonalna. Ania pisze dużo zwłaszcza o naturalnej pielęgnacji, nie ociąga się przed wejściem do drogerii i przeanalizowaniem składów tanich kremów, żeby potem podpowiadać tym bardziej leniwym czy zagubionym. Miałam okazję poznać ją i zobaczyć na własne oczy jak wygląda człowiek, który pasjonuje się skórą. Dzięki jej wpisom zaopatrzyłam się w dwa polskie kosmetyki, które należą do moich ulubieńców spośród wszystkiego, co mam w kosmetyczce.
- Czarszka – polski kanał na youtube, prowadzony przez znaną i lubianą Paulinę, która ma również swoją markę kosmetyków (jeszcze nic nie kupiłam, ale mam upatrzone dwa produkty i jak tylko skończą mi się dotychczasowe, biorę się za czarszkowe). Naturalna pielęgnacja, ciekawe serie tłumaczące podstawy pielęgnacji, proste rutyny, denka i recenzje kosmetyków – bardzo wartościowy i naładowany przydatnymi treściami zbiór filmów.
- The Ordinary – strona marki kosmetycznej naszpikowana informacjami. Ja tę markę lubię i używam jej produktów, bo są prościutkie i nie wymagają wielkiej nasiadówy i analizowana długiego składu, ale można również nie używać tych kosmetyków, żeby korzystać z wiedzy zawartej na stronie. Jakie są wykluczające się składniki kosmetyków, jak może wyglądać podstawowa rutyna, czy nawet za co odpowiadają poszczególne składniki – strona jest zbudowana na bardzo przejrzystym układzie i to zdecydowanie ułatwia usystematyzowanie sobie wiedzy.
Moje zainteresowania skórne brną teraz w trochę innym kierunku niż wtedy, gdy zaczynałam o tym intensywniej czytać. Mam ochotę wiedzieć więcej o tym jak można zwiększać skuteczność kosmetyków i do czego można się jeszcze posunąć w otoczeniu domowym, a co nie należy do takiego standardowego sposobu pielęgnacji :)
Jeżeli macie do polecenia jakieś książki, strony internetowe, blogi, kanały na których poruszana jest tematyka pielęgnacji skóry i są to źródła, którym ufacie, linkujcie w komentarzach! W przypadku, gdy komentarz się nie doda, proszę o cierpliwość, sama przywrócę go ręcznie.
Masz piękne oczy!
Ja ze swojej strony polecam książki Barbary Kwiatkowskiej ,, Skóra: azjatycka pielęgnacja po polsku” oraz ,, Pielęgnacja skóry przez cztery pory roku: azjatyckie inspiracje” . Napisane w bardzo przystępny sposób i naprawdę dużo z nich wyniosłam – na nich opieram teraz moja pielęgnację :)
Polecam kanał i blog Kosmetologia Naturalnie.
Dzięki za komplement :) Jakoś nigdy nie wzięłam tej książki do ręki, mimo że często obok niej przechodzę. Sprawdzę!
Zgadzam się w 100%, książka Kwiatkowskiej zawiera bardzo dużo konkretnych i cennych informacji, wyjaśnia na czym polegają różne procesy – prawdziwa skarbnica wiedzy :)
Z anglojęzycznych źródeł mogę Ci polecić The Klog. Z tym, że porada dotyczące pielęgnacji cery są naszpikowane produktami oferowanymi przez sklep, które to, w przeliczeniu na złotówki, nie są zbyt tanie :).
To bardzo uczciwe, że pokazujesz swoją twarz bez makijażu.
Moją ulubioną vlogerką urodową jest Nadine Bagott. Jest zabawna i jest kopalnią wiedzy. Nie ukrywa przed swoimi wdzkami i widzami, że poddała się zabiegom estetycznym. Nie wciska kitu. W ogóle jestem fanką brytyjskiego yt. Trochę tam więcej powietrza.
Dzięki, ta Pani była gościem na kanale Gothamista i bardzo mi się podobały jak Panie ze sobą rozmawiały, tak więc znam i lubię :)
Dzięki za polecenie, już mi się podoba. Nie przeszkadza mi to, że są tam umieszczone te produkty. Mam wrażenie, że już widziałam gdzieś tę stronkę :)
Kosmetologia-naturalnie.pl
Trafilam na ten blog poprzez Anię z kosmeologiki i dalam się przeciągnąc na naturalną stronę mocy. Jeszcze tylko w teorii, bo przesylki z kosmetykami (Sylveco, Vianek iMake Me Bio) dopiero do mnie docierają.
Polecam serdecznie i pozdrawiam,
Ewe
Super, naturalne kosmetyki też mnie interesują, Vianka bardzo lubię i ten temat też staram się zgłębiać i włączać co nieco do pielęgnacji!
Zazwyczaj nie komentuję, bo mało znam się na modzie, ale pod wpisem o kosmetykach muszę się odezwać :)
Bardzo polecam kanał na youtube kosmetologia naturalnie. Powiązany jest z nim też blog o tej samej nazwie (kiedyś częściej aktualizowany) oraz facebook. Najlepsza seria to gabinet osobliwości INCI, bardzo dokładnie objaśniane jest działanie składników. Większość filmów naprawdę bardzo merytoryczna. Prowadząca kanał jest kosmetologiem z zamiłowaniem do naturalnych składów. Czego chcieć więcej :)
Tak, tak super, na kanale jeszcze nie byłam, na blogu już troszkę czytałam. Dzięki!
Skin Expert Agnieszka Zielińska to kwintesencja pielęgnacji
Dzięki, nie znałam do tej pory :)
Już od dłuższego czasu szukałam skutecznego sposobu na poradzenie sobie z problemami skornymi. Stosownie pielęgnacji wg koreanek po przeczytaniu książki nieco pomogło. I dodam że kosmetyki które stosowałam w tym okresie były naturalne i drogie niestety. Od ponad tygodnia stosuje w większości kosmetyki z The Ordinary i nie wierzę w to jak moja cera się zmienia. Jak wszystkie niedoskonałości znikają pomału. Ja jestem pod wrażeniem ceny i jakości tych produktów choć początkowo ciut się bałam. Mam jedynie nadzieję że efekty się utrzymają i będzie tylko lepiej.
Ja też lubię TO, choć nie zauważyłam, żeby efekty były jakiejś spektakularne. Ale są jak najbardziej spoko, wydaje mi się, że to takie dość „uczciwe” kosmetyki :)
Mnie na poprawę stanu cery (która była zatrądzikowana) pomogło kilka rzeczy: odstawienie żeli i olejków do mycia twarzy, maść Acnederm, mycie twarzy mydłem, i teraz mam cerę w tak dobrym stanie, że wystarcza mi tonik, żel pod oczy i krem nawilżający. Zwykle o tej porze roku miałam cerę przesuszoną i naznaczoną różnymi zmianami trądzikowymi, a także spierzchnięte usta i w tym roku nic się nie dzieje :) Ale zanim doszłam do takiego stanu, zmagałam się kilka lat.
Popieram dziewczyny z komentarzy wyżej – Agnieszka z Kosmetologia naturalnie. Teraz oprócz bloga jest jeszcze kanał na YouTube.
Dzięki!
Dzieki za super polecenia! Biorę się za czytanie. Ja polecam bloga i kanał Azjatycki Cukier, stamtąd czerpię głównie swoją wiedzę o pielęgnacji. Basia jest bardzo merytoryczna, ma dużą medyczną wiedzę poświęca mnóstwo czasu na testy na sobie. Zajmuje się właściwie wyłącznie tematem przeciwstarzenia, ale mam już to szczęście osiągnięcia wieku, w którym nic innego mnie nie interesuje. No i nie jest to naturalna strona mocy zdecydowanie.
Super, byłam na blogu, interesowały mnie wprawdzie jakieś wyrywkowe kwestie, ale też muszę się zagłębić w całość. I mam chrapkę na jeden z polecanych produktów :)
Ja ufam Angelice z bloga Kosmostolog.
Dzięki, przejrzę bloga z chęcią!
No nie wiem, Mario, gdzie Ty widzisz te zmarszczki i cienie… Bo ja nie.
Mam bardzo widoczną dolinę łez i duże cienie jakby na ścianie nosa (to jest u mnie od zawsze). Ale przyznam, że na tym zdjęciu to aż tak źle nie wygląda, może światło od okna było łaskawe…
Zgadzam się z Kurczęciem.
A tak w ogóle, to wydaje mi się, że jednak jesteś ciepłym typem kolorystycznym. Masz bardziej cieply niż chłodny ton skóry.
Moja przygoda z naturalną pielęgnacją zaczęła się od bloga Srokao. Tam nauczyłam się czytać składy, do dziś korzystam z poleceń. Co prawda Sroka skupia się na kosmetykach dla dzieci i kobiet w ciąży, ale innych tematów też jest dużo.
Z kolei od Czarszki i Arsenic uczyłam się robić wlasne kosmetyki.
Wreszcie, po 5 latach nauki, mogę powiedzieć, że udało mi się zapanować nad moją histerycznie wrażliwą cerą.
Właśnie to było dla mnie najważniejsze, żeby wiedzieć, co się dzieje i wiedzieć, co z tym można zrobić, a nie błądzić w ciemnościach :) Super, że zapanowałaś.
Osobom z cerą problematyczną – trądzikową, z niedoskonałościami, reaktywną, odwodnioną, z trądzikiem różowatym – serdecznie polecam blog ewaszalkowska.com
Ewa ma super podejście do pielęgnacji, nie forsując jedynej słusznej ścieżki tylko poleca dokładną obserwację swojej skóry i na tej podstawie dopasowywania sposobu postępowania i kosmetyków. Nie demonizuje środków aptecznych jednocześnie zwracając uwagę na to by nie wierzyć bezkrytycznie dermatologom bo można nieodwracalnie doprowadzić swoją cerę do ruiny. Ponadto zwraca uwagę na to, że problemy skórne mogą mieć przyczynę wewnętrzną – dzięki niej wyprowadziłam moją tłustą trądzikową cerę na prostą bo dotarło do mnie że mój sposób odżywiania generował zaburzenia w gospodarce insulinowej a co za tym idzie łojotok i hormonalny trądzik dorosłych. Ewa zwraca uwagę na to, by najpierw dopracować podstawy czyli odpowiednie odżywianie i uzupełnienie niedoborów, wykluczenie poważniejszych problemów ze zdrowiem by dopiero potem móc się zabrać za działanie zewnętrzne: odpowiednie oczyszczanie skóry, nie dopuszczanie do odwodnienia, nawilżanie (nie każdemu potrzebny jest krem!) i ewentualnie regulacja.
Dzięki jej blogowi otworzyły mi się oczy na wiele spraw, nie tylko związanych z pielęgnacją ale także ze zdrowiem i odżywianiem. Serdecznie polecam lekturę wszystkim, nie tylko osobom z cerą problematyczną – to istna kopalnia wiedzy oraz rzetelne recenzje produktów.
Dziękuję, brzmi to bardzo zachęcająco i przede wszystkim rozsądnie. Będę czytać!
Ze swojej strony bardzo polecam Caroline Hirrons. Ma bloga i kanał na YT. Jest prawdziwą specjalistką w kwestii pielęgnacji cery (zajmuje się tym zawodowo) i często robi recenzje różnych kosmetyków. Rzeczowa, konkretna, szczera, ale przy tym także przyjazna i lekko „sassy”. ;)
Ooo, tylko zerknęłam i już mi się stronka podoba. Serdecznie dziękuję, zamierzam dłużej tam zostać i się wczytać!
Dlaczego używasz słowa rutyna? :( To kompletnie niepoprawne użycie tego słowa, bardzo brzydka kalka językowa. Znacznie lepiej byłby „rytuał pielęgnacyjny”.
Ponieważ je lubię i uważam, że ładnie się przyjęło i świetnie spełnia swoją funkcję.
Ale to jest jak najbardziej poprawne użycie słowa :) Za słownikiem języka polskiego pwn:
rutyna I
1. «biegłość w czymś nabyta przez długą praktykę»
2. «postępowanie lub wykonywanie jakichś czynności według utartych schematów»
Pozdrawiam!
Dwa polecenia ode mnie. Ostatnio bardzo popularny na youtube Kacper Beauty Vlog. Dużo filmów. Poza tym blog i vlog nathsiw.pl
Też od jakiegoś czasu wracam do uczenia się składów i szukania dobrych produktów. Dużo rzeczy do zapamiętania. Ale warto.
O proszę, zajrzałam na nathsiw i od razu znalazłam dla siebie inspirację do kupienia hydrolatu :) Dzięki!
Fajnie:) Jeszcze może na youtube Lab Muffin Beauty Science. Autorka ma doktorat z chemii.
Tylko nie Kacper Beauty Vlog… Chłopak jest nierzetelny, jego analizy zawierają mylne treści, myli nazwy składników i ich właściwości. Nie jest dobrym źródłem wiedzy.
Poza tym jest mitomanem. Podaje sie za kosmetologa a nim nie jest. Twierdzi, ze byl konsultantem w Hebe a to jest kłamstwo. Kazda negatywną opinie na kanale kasuje i straszy ludzi adwokatem. A to jest tylko wierzchołek góry lodowej.
Przestrzegam przed nim. Jest masa innych, godnych polecenia osób znajacych się na pielegnacji. Serio.
Ja wszystkim bardzo polecam wspomnianego już bloga KOSMOSTOLOG. Kopalnia wiedzy dotycząca pielęgnacji skóry zwłaszcza z problemami (trądzik wieku dorosłego, cera naczyniowa itp). Wiedza, którą dzieli się autorka pomogła mi uporać się z problemami skóry, kiedy straciłam już nadzieję na jej ładny i zdrowy wygląd
Super, dziękuję bardzo za polecenie.
Ostatnio obkupiłam się w The Ordinary z okazji promocji. Uwielbiam ich produkty za cenę i za to, że widzę różnicę w stanie mojej skóry :) Doszłam do wniosku, że sera robią u mnie na tyle dużą różnicę, że kiedy wieczorem jestem zmęczona i nie mam siły czekać, aż się wchłonie serum, to wolę nałożyć tylko serum i nie nałożyć kremu do twarzy.
Polecam też blog kosmostolog.pl
Autorka dość szczegółowo opisuje sposoby pielęgnacji skóry problematycznej
To ja z kolei jak mi się już nic nie chce, lubię tylko olejek nałożyć :)
Ja tez polecam jak wyżej kosmostolog, dużo fachowej wiedzy. Blog przeczytałam od deski do deski i to był dla mnie przełom gdy odkryłam ze mam skore tłusta i musze bardzo pilnować równowagi miedzy złuszczaniem a nawilżaniem. The ordinary super marka, żeby rozpocząć swoją przygodę z poszczególnymi składnikami i sprawdzić co u nas działa ale NIOD to już inny wymiar pielęgnacji tylko szkoda ze taki drogi.
https://czytamyetykiety.pl/czytamy-etykiety-kosmetykow/
Bardzo polecam blog
Eh, a mnie jakos szkoda energii na rozmyslanie o pielegnacji. Moje kosmetyki maja przede wszystkim nawilzac i nie uczulac, w zwiazku z tym najczesciej siegam po te apteczne, jak Emolium, Uriage, La Roche Posay. Szczerze mowiac nie do konca wierze w spektakularne efekty przemyslanej pielegnacji (och, ale wolalabym nie miec racji), obawiam sie, ze zauwazalne efekty da tylko medycyna esteyczna (botoks, lasery, wypelniacze itp), ale i tutaj potrzeba polaczenia kilku roznych metod, co w efekcie rowna sie naprawde kolosalnym wydatkom (grube tysiace rocznie, bo przeciez preparaty sie wchlaniaja, wszystko trzeba powtarzac i laczyc z dodatkowymi zabiegami). Mimo to takie zabiegi sa dzis nachalnie reklamowane i promowane jako podstawa dbania o siebie (heh, kiedys wystarczyl fryzjer i kosmetyczka ;) ) , co uwazam za nieco nieetyczne, tym bardziej, ze zajmuja sie tym lekarze. Podsumowujac, nie chce mi sie w pielegnacje (ide na latwizne, a raczej do apteki), a koszty medycyny estetycznej uwazam za absurdalne. Wole mode, design, podroze :) Z drugiej strony nie krytykuje osob, ktorym wyszukane dbanie o urode sprawia przyjemnosc. Najwazniejsze to znalezc dziedzine dla siebie i miec z tego radosc, a nie robic niczego pod presja.
No ja jestem żywym przykładem na to, że dobrze dobrana pielęgnacja zmienia wszystko, a podkreślam, że to jest tylko DOBRZE dobrana pielęgnacja, bo robiłam to sama. Gdyby to robił specjalista to pewnie byłoby jeszcze lepiej :) Zależy jakie są oczekiwania. Mycie twarzy, nakładanie kremu to czynności, które wykonuje się codziennie, dlatego nie ma absolutnie nic złego w tym, że można te procesy udoskonalać i projektować pod siebie. Tak samo jak świadomość tego, co się je, co się zakłada na ciało, czym się maluje, jak się czesze, ale też jak się traktuje innych, jak się zachowuje w sytuacjach stresowych, jak się podróżuje, co się czyta – warto myśleć o swojej codzienności.
Niestety apteczne kosmetyki też miewają substancje podejrzane o szkodliwe działania, podrażniające, a nawet rakotwórcze. Tak, jak czytam skład tego, co jem, tak też tego, co nakładam na skórę. Dla zdrowia po prostu, a nie odmładzania itp.
poczytaj sobie sklad tych kosmetykow. Skoro nie interesuja cie, to po co wydajesz gruba kase na dziadostwo pokroju la roche posay?
Polecam: https://www.biochemiaurody.com/
Dzięki, znam i kilka razy czytałam wyrywkowo jak potrzebowałam, rzeczywiście spoko miejsce!
Margaret – a może tak zamiast ulegac paranoi, to po prostu żyj i uzywaj tego, ci Ci służy?
Do M.
Cha cha, albo haha, nigdy nie wiem, jak się to pisze. Uśmiałam się z tej diagnozy. Nie, nie mam paranoi kosmetycznej ani innej. I nie, nie prosiłam o radę.
Jak zobaczyłam tytuł to pomyślałam, że dopiszę w komentarzu polecenie Czarszki, a tu już jest :D polecam jeszcze grupę na facebooku „Składy kosmetyków przestaną być niewiadomą”.
Ja korzystam z porad https://kosmostolog.blogspot.com/?m=1 . Bardzo praktyczne i kutwczne wskazówki jak dbać o skórę problematyczna.
Pierwszy raz skomentuję, a czytam bloga już od lat. Jestem chemikiem, pracuję w branży kosmetycznej i wciąż pogłębiam swoją wiedzę. Z bardziej przystępnych źródeł polecam Paula’s Choice, a na YT kanał Institute of Personal Care Science (bardzo polecam!). Kiedyś bardzo lubiłam stronę PiggyPEG (kiedy jeszcze nie miałam takiej wiedzy o produktach kosmetycznych), ale teraz za nią już tak nie przepadam. Uważam, że dziewczyny wyolbrzymiają możliwe szkodliwe działania niektórych substancji. Poza tym, skoro już jestem w temacie, to tylko dopowiem, że w Europie żaden (żaden!) kosmetyk nie jest testowany na zwierzętach. Od lat 90. nie testuje się tak kosmetyków.
A mam inne pytanie, być może mi umknęło – dlaczego zniknęły dawne wpisy o analizie kolorystycznej i stylach różnych celebrytek? Bardzo lubiłam wracać do tych tekstów…
Polecam dziewczyny z Beauty Within – https://www.youtube.com/channel/UC8f2CDyLibpGYSN3O2LfDwg :) Sporo konkretnej wiedzy na temat tego jak działa skóra i które składniki pomagają przy danych problemach.
Rękami i nogami podpisuję się za Caroline Hirons – zaczęła od bloga i jest na youtube. Genialna, przezabawna kobieta. Polecam.
Dzięki za polecenia! Jestem totalnie „nogą” w temacie pielęgnacji – dla mnie najważniejsze, żeby była szybka ;) Upatrzyłam sobie kilka tytułów i chętnie się z nimi zaznajomię, może znajdę coś dla siebie ;)
Od lat zmagam się z problemami z cerą. Szybki tryb życia nie sprzyja odpowiedniej pielęgnacji dla dobrej kondycji skóry. Ciężko jest mi jednak zgłębić wiedzę wystarczająco i nauczyć się pewnych nawyków, aby regularnie dbać o twarz. Być może znajdę czas, żeby trochę poczytać na ten temat. :)
Od kilku lat stawiam na nauralną pielęgnację, nic tak bardzo mi nie służy :)
Rutyna to podstawa świadomej pielęgnacji, bez niej niestety nie da się nic zdziałać. Bardzo spodobał mi się twój wpis, czekam na więcej <3
Uwielbiam the ordinary, odkąd kupiłam pierwszy peeling moja cera jest w dużo lepszym stanie, niestety bardzo trudno go dostać :(
Jednak dałam się skusić i zaczęłam przeglądać strony, niestety mam teraz niezły zawrót głowy :) A wszystko dlatego, że teraz wybieram inne produkty, przestawiam się na kosmetyki naturalne i wymaga to czasami więcej czasu na pielęgnację.
Pozdrawiam :*
Czasami samodzielnie trzeba po prostu przetestować, ktore kosmetyki są dla nas najbardziej opowiednie. Obecnie jest wiele kosmetyków na rynku, warto jest podchodzić do wyboru świadomie. I nauczyć się czytać ich składy – co jedynie na początku wydaje się trudne :)
Daje tutaj namiar na miejsce, w którym możecie zakupić dobrej klasy kosmetyki naturalne: https://sklep.kosmoprof.pl/pl/menu/pielegnacja-twarzy-155.html