Jak samemu dojść do tego jakim jest się typem urody? Odpowiedzią na to pytanie jest wpis w którym pokazuję krok po kroku jak sama szukałam idealnych kolorów dla siebie – Jak określić swój typ urody. Po przeczytaniu tego wpisu, sugeruję wrócić tutaj i poczytać o konkretnych typach urody, wgłębiając się w kolory, jakie najlepiej do nich pasują.
Szukając własnego typu nie skupiajmy się tak bardzo na tym, jakie kolory występują na naszym ciele – jakie mamy włosy, skórę, oczy itd., ale starajmy się wyłapywać w jakich kolorach nasza uroda rozkwita, co jest dla nas najkorzystniejsze, co naturalne i harmonijne przy naszej twarzy.
Z podlinkowanego wpisu można śmiało wywnioskować, że określenie typu urody jest decyzją: w jakiej grupie kolorów jest mi korzystniej niż w innej? Spójrzmy więc na te grupy kolorów pod kątem ciemnej zimy.
W jakich kolorach ciemna zima wygląda najlepiej?
Jasnych czy ciemnych?
Zdecydowanie ciemnych. Tak jak w przypadku ciemnej jesieni, większość osób o urodzie tego typu jakby podskórnie czuje, że dobrze im w czerni, granacie, więc może być tak, że one już od dawna ubierają się w taki sposób. Jasne kolory wydają się coś im zabierać. Za to ciemne kolory wyglądają na nich „normalnie”. Nie ponuro, nie zbyt ciemno czy diabolicznie, tylko właśnie normalnie. Jakby ciemność nie była jakąś wyjątkową cechą koloru, tylko cechą jak każda inna.
Chłodnych czy ciepłych?
Głównie chłodnych. Lecz gdy ciepłe kolory osiągną wystarczającą ciemność, nie będą przeszkadzały w odbiorze osoby.
Stonowanych czy wyraźnych?
Bez większego znaczenia. Aczkolwiek łatwo jest popaść w skrajność i wybrać coś za bardzo wibrującego z jednej strony albo zbyt mdłego z drugiej. Umiar – kolory po środku będą najlepsze.
Jak sprawdzić czy jestem ciemną zimą?
Gdy już się domyślamy swojego typu, przeprowadzić ostateczne pojedynki:
Srebrna kontra złota biżuteria -> ciemna zima będzie wyglądać korzystniej w srebrnej biżuterii.
Jasny róż kontra ciemny róż na ustach -> ciemna zima będzie wyglądać korzystniej w ciemnoróżowej pomadce. Przy jasnej pomadce prawdopodobnie pojawi się efekt zmęczenia.
Biały kontra kremowy materiał -> ciemna zima będzie wyglądać korzystniej w bieli.
Beżowy kontra szary materiał -> ciemna zima będzie wyglądać korzystniej w szarości. Co więcej, jest bardzo prawdopodobne, że gdy tylko szarość pojawi się przy twarzy, oczy staną się od razu ciemniejsze.
Jak wygląda ciemna zima?
Chciałoby się powiedzieć, że ma czarne włosy i ciemne oczy, ale przecież to niesprawiedliwe uproszczenie, które wyklucza mnóstwo ludzi. Ciemną zimę wyobrażam sobie jako osobę o raczej ciemnych oczach – brązowych, czarnych, szarych i raczej ciemnych włosach – brązowych, czarnych. Skóra może być i ciemna, i określana jako blada, ale to jest taka bladość oliwkowa, jakby ziemista, nie bladość jasna czy porcelanowa. A więc różowe podkłady mogą wyglądać na skórze dziwacznie (o tym będzie więcej w postach kosmetycznych). Są również takie osoby, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają na zbyt wyraziste, mają mysie włosy albo nawet są ciemnymi blondynkami, ale jak tylko zdecydują się mimo protestów otoczenia, na ciemną czy wręcz czarną farbę na głowie, to tak jakby ożyły na nowo. Czasem wygląda się niepozornie i zatrzymuje się na dobrych kolorach, podczas gdy jest w wyglądzie tyle siły, że można iść w coś o wiele mocniejszego, coś lepszego.
Jakie są kolory ciemnej zimy?
Ciemne, głębokie, intensywne. Składające się jakby z wielu warstw. Kiedyś były takie cukierki pakowane w kolorowe, ale jednocześnie przeźroczyste folie. Można było przez takie opakowanie gapić się na słońce. Kolory ciemnej zimy mogłabym opisać jako kilka folii po cukierkach nakładanych na siebie. Ciemna zima musi zjeść więcej cukierków i ponakładać na siebie te folie, żeby słońce było bardziej zielone, czerwone, niebieskie…
Jakich kolorów powinna unikać ciemna zima?
Zbyt poszarzałych. Choć większym niebezpieczeństwem od pasteli są ciepłe odcienie barw kojarzących się jako typowo chłodne. Czyli na przykład: róż sam w sobie jest ok, ale jego ciepła odmiana albo wchodzące już na terytorium łososiowe różo-oranże będą wysysać z twarzy wszystkie soki. Uważałabym też na większość kolorów jakie można zauważyć na jasnych bronzerach do twarzy, czyli takie beże, które przez wizażystki są określane jako ocieplające, opalizujące. One może nadają się na poliki, ale już przeniesione na ubranie – nie widzę tego. Ciemniejsze beże pewnie obroniłyby się na opalonej skórze. Unikamy zbyt słabych kolorów.
Trzeba bardzo uważać na żółty. Na pewno gdzieś tam jest właściwy odcień dla tego typu, ale ja jeszcze go szukam. Ciemna zima wydaje mi się ostatnim typem urody, któremu pasowałby żółty blond. Sandra Bullock w blondzie od razu ciśnie mi się na usta jako najlepszy tego niedopasowania przykład (film Blind Side).
Jakie typy urody są podobne do ciemnej zimy?
Intensywna zima to w gruncie rzeczy zima z jesiennymi ciągotkami. Dlatego sąsiadujące palety w zasadzie nie stanowią dla niej problemu. Są to palety prawdziwej zimy i intensywnej jesieni. W typowo chłodnych mocnych kolorach głęboka zima będzie wyglądać pięknie, a z palety intensywnej jesieni może zabrać wszystko co najintensywniejsze. Spójrzmy na fiolety.
Fiolet wydaje mi się idealnym kolorem dla intensywnej zimy. Szczerze mówiąc naprawdę musiałabym się nagimnastykować, żeby znaleźć odcień, który mógłby nie pasować temu typowi. No musiałby to być taki całkowicie „zdechły” fiolet, poszarzony i najjaśniejszy z pasteli albo jakiś bardzo żywy, rzucający się w oczy purpurowy. Nawet cieplejsze odcienie fioletu są i tak relatywnie chłodne. Dziwny, ale bezproblemowy dla ciemnej zimy kolor. Wszystkie trzy odcienie z tego kolażu są dla niej łatwizną.
W komentarzach miejsce na Wasze skojarzenia z tym kolorem. A może widziałyście ostatnio w sklepach jakieś ubrania czy dodatki, które są idealne dla ciemnej zimy?
Zapraszam na moje instastories, gdzie znajdziecie więcej zdjęć Natalie Wood – aktorki, którą umieściłam przy paletce ciemnej zimy. Wszystkie stories, również te z Sophią Loren zapisałam, więc już nie znikną po 24 godzinach. Wystarczy kliknąć na kółeczko z napisem „kobiety” pod moim zdjęciem, żeby je zobaczyć.
Możliwe, że będę pierwsza :)
Głęboka Zima to typ. którym bardzo chciałam niegdyś być. Kierując się jeszcze stereotypem pt. „kolor oczu plus kolor włosów równa się ten i ten typ”, myślałam, że jak będę nosić granatową czerń, kolory Ciemnej Zimy będą mi pasować. Tak się oczywiście nie stało.
Wiele mam skojarzeń z tym typem urody, a moje główne to mrok i gotyk. Mam wrażenie, że gotki często nieświadomie stylizują się na Ciemne Zimy. W końcu makijaż gotycki jest bardzo dramatyczny, ciemny. Oko obwiedzione czernią, ciemnofioletowe usta, jasna cera, i tak dalej.
Drugie moje skojarzenie to estetyka lat 20. Makijaż z tamtego okresu też zresztą był ciemny i wyrazisty.
Co do fioletu, mam wrażenie, że to trudny kolor. Mnie samej najkorzystniej jest w magencie, którą określiłabym jako przyciemniony intensywny róż. Wydaje mi się natomiast, że łatwiej wybrać niepasujący odcień fioletu niż np. niebieskiego. Niebieski jest zresztą bardzo plastyczny, nadaje się na praktycznie każdą okazję, fiolet natomiast, w zależnosci od odcienia, bardzo „narzuca” okoliczność, na którą możemy go założyć.
Co do aktorek, to nie jestem pewna Natalie Wood, natomiast bardzo lubię urodę i styl Lily Collins, która na pewno jest Głęboką Zimą. Wygląda świetnie w czerni od stóp do głów, w chłodno bordowej pomadce, czy w ciemnych granatach.
Co do żółci jeszcze, to nie dziwię się, że Głębokim Zimom trudno dobrać właściwy odcień. Żółć z natury swojej jest jasna. Wydaje mi się, że dla Głębokiej Zimy powinna być ani zbyt jaskrawa, ani pastelowa, ani popadająca w jesienne odcienie.
Bardzo zgadzam się z tym, co napisałaś a propos nasycenia koloru. Wydaje mi się, że Ciemnej Zimie mniej zaszkodzi przytłumienie niż przejaskrawienie koloru. Choć zasadniczo kolory Głębokiej Zimy zaliczane są już do czystych.
Z aktorkami z tego „starego” Hollywood jest oczywiście taki problem, że trudno o zdjęcia bez makijażu, a to co zostało puszczone w świat było przerabiane na modłę vintage, więc pewności co do typu nigdy nie będzie, ale ma to jakiś swój urok, wrócić do tamtych czasów i sobie poobserwować urodę, kolory, modę :)
Głupie pytanie, ale jakim jest się typem, jeśli najlepiej wygląda się w kolorach ciemnej jesieni i ciemnej zimy? Mam włosy ciemny blond z kasztanowym połyskiem, intensywnie ciemnoniebieskie oczy, oliwkową cerę i różowe policzki od naczynek. Piegów brak, opalanie na brąz. Obie palety sprawiają, że cera aż lśni, jakby ktoś podkręcił kontrast i nasycenie – wszelkie brązy, wiele zieleni, biel, ale też intensywne nasycone chłodne ciemne barwy typu burgundy, indygo, turkusy, fiolety. W pastelkach, szarościach, pomarańczach robię się przeźroczysta za to.
Kolory Ciemnej Zimy to wszystkie piękne kolory których ja nie mogę nosić :) Butelkowe zielenie, surowe granaty, wszelkiej maści szarości no i te fiolety… Mam wrażenie że kolory dla tej pory roku są w sklepach wszędzie i opierają się kaprysom mody. Ciemna Zima kojarzy mi się z kobietą tajemniczą, dostojną, wiedzącą czego chce ale w głębi bardzo wrażliwą.
Zgadzam się, że zawsze jakieś głębokie kolory muszą w sklepach zostać i tylko zmieniają się mody. Po takim królowaniu szarości przez lata, teraz do głosu dochodzą raczej cieplejsze kolory, jednak czerń i granat są nie do ruszenia.
Ehh, a moj ulubiony sklep – Massimo Dutti – ma glownie cieple barwy w kolekcjach, nad czym bardzo ubolewam.
Klara, ja też bardzo lubię ten sklep ale ciepłe beże są mi akurat na rękę i na potęgę robię zapasy bo za chwilę ktoś nagle wpadnie na pomysł że modne są chłodne pastele i co ja zrobię ;D
Norma – którymś ciemnym. Aby upewnić się, którym, porównaj kolory chłodne i ciepłe oraz wyraźne oraz lekko zgaszone. Kolory Ciemnej Zimy są czystsze od kolorów Ciemnej Jesieni.
Aha, chciałam dodać a propos dodatków, że pomadka płynna z Wibo Magic Pop Glitter Lipstick o odcieniu Ultra Violet jest w punkt dla Ciemnej Zimy.
Dzięki, jutro się zapoznam z tą serią:)
Och, bardzo lubię ten typ. urody. Moje skojarzenie z tym typem to dostojność, wyrafinowanie, dojrzałość. Fiolet to cudowny kolor – szczęściarą jest ta, która może przebierać w jego odcieniach (chociaż niestety fioletu w sklepach jest bardzo mało).
Wydaje mi się, że ciemna zima nawet w takim zestawie kolorów jak na tym szalu wyglądałaby doskonale:
https://www.magia-kaszmiru.pl/oferta/szale-z-jedwabiu/szal-z-jedwabiu-cieniowany-fioletowo-brazowym/
Jest trochę fioletu, ale jest i brąz, taki brąz, który ten typ mógłby unieść, zwłaszcza w sąsiedztwie fioletu. Bo brąz dla ciemnej zimy (jako jedynej wśród zim) też nie jest tak zupełnie wykluczony, prawda?
Na palecie Głębokiej Zimy są odcienie brązu.
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488775941/
Ten szal na pewno wyglądałby super, brąz wydaje mi się odpowiedni, chociaż akurat tak ogólnie to nie podoba mi się ten odcień.
Cieszę się że ta seria wróciła <3 i to w nowej odsłonie, wspaniała robota.
Mój ukochany typ kolorystyczny. Wszystkie ciemne zielenie, burgundy, granaty, no i czerń. Kojarzy mi się to z nocnym miastem, ale podglądanym z ciemnego lasu późną jesienią (i to dla mnie bardzo przyjemne skojarzenie).
Szkoda, że niemal na pewno nie jestem tym typem, ale w czarnych włosach nie wyglądałam korzystnie (chociaż wciąż lepiej niż w blondzie). Kolory ubrań sobie zostawiam :) nawet jeśli nie są dla mnie optymalnym wyborem. Nie są też najgorsze i to mi teraz wystarczy.
Eika, dziękuję, dobrze to czytać. Nigdy nie chciałam pisać tych wszystkich rzeczy o typach kolorystycznych, żeby ktoś rozumiał to jako zniewolenie i przywiązanie do swojego typu. Chodzi mi jedynie o inspirację.
Trochę nie na temat, ale po latach wiary w bycie jakąś dziwaczną wersja ciemnej zimy odkryłam, że jestem ciemnym ale latem. Tylko bardzo mało informacji na temat tego typu. Czy ktoś ma się czymś podzielić w tej kwestii? Czy jest tak rzadki, czy rzadko diagnozowany…?
Wydaje mi się, że wg zasad AK wg 12 pór roku lato nie może być ciemne. Za to wg 16 istnieje coś takiego jak Soft Summer Deep. Może tam znajdziesz pasujące kolory? Sama wolę jednak tradycyjną analizę.
Pytanie, czy po prostu nie jesteś Zgaszonym Latem albo Jesienią? Z obserwacji widzę, że wiele dziewczyn w naszym kraju wciska się na siłę w wytyczne dla Lat, bo istnieje mit, że większość Polek to typy chłodne.
Link: http://expressingyourtruth.blogspot.com/2013/02/soft-summer-deep.html
Stonowane lato jest dość ciemnym typem urody, zerknij na moje tablice na pintereście i pomyśl czy pasuje Ci klimat stonowanego lata -> tablica
To prawda, mam wrażenie, że wiele osób myli ze sobą te dwa typy.
Dziękuję za obie rady. I Tablica i kolory od Kurczaka piękne. Moje jednak są bardziej wyraźne i zdecydowanie nie jasne. I fatalnie wyglądam w szarości. Najlepiej mi w ciemnych turkusach, petrol, indygo, morskich zieleniach i granatach ale dość intensywnych. Czerń i biel noszę tylko jak pomaluje mocno usta. W tej wersji mogę się uważać za ciemną zimę, ale w wersji naturalnej ciemna zima dla.mnie za ciemna i jakby mało nasycona.
Biżuterię wybieram mosiężna, ale nie typu starą, tylko w kolorze zlota jakby bladego (zeden pomarancz nie wchodzi w gre).
Mam ciemną cerę w odcieniu ciepłym, ciemne oczy z ciemną oprawą w chłodnym ciemnym brązie, ciemne brązowe włosy (coś jak Maria) ale z wieloma złotymi i blond pasemkami od słońca, bardzo blade usta. Kolory ciemnej zimy podkreślają mi ta ciemną stronę ale z wiekiem coraz bliżej mi do jakiegoś lata, którego kolory podkreślają złotawo-oliwkowa skórę i złoto- białe pasemka.
W efekcie mój optymalny strój to te morskie kolory plus czarne akcenty dla wydobycia tej ciemnej strony.
Mam ochotę na jakieś zdefiniowanie i szufladke. Macie jakieś pomysły?
Magda, myślę że z dużą pewnością możesz odrzucić typy chłodne a na pewno Lato, gdyż jak napisałaś fatalnie wyglądasz w szarości a szarość jest flagowym kolorem dla Lat. A więc typy letnie i zimowe odpadają, zostaje więc jedynie Jesień biorąc pod uwagę ciepłą cerę, ciemną oprawę oczu i refleksy we włosach. Ja obstawiam Intensywną Jesień.
Dzieki za wskazówkę, Julia. W szarym kiepsko ale w pomarańczy czy typowo ciepłych kolorach to już masakra, jeszcze gorzej już tylko brzoskwinie, ciepłe beze czy rudy, fatalnie trawiaste zieleń, ale już angielska ok A morska super.
Magda, ja jestem jesienią, ale tą stonowaną i też jak ognia unikam pomarańczy, rdzy i rudości. Kolory typowo jesienne nie pasują zatem wszystkim Jesieniom :) Ja np. nie biorę w ciemno paletki dla mojego typu, wybieram sobie tak 2/3 kolorów i się ich trzymam. Czasami po prostu podział na 12 typów kolorystycznych jest niewystarczający, można podpierać się dodatkowymi rozgraniczeniami, np. na podtypy Sunny, Light, Deep, Smoky, Dusty, Toasted… Wtedy paletki kolorów są bardziej szczegółowe. Ale o tym to już trzeba szperać po zagranicznych blogach.
Nie zgodzę się.Jestem latem i też źle wyglądam w szarości.
Magda – Maria z encyklopedycznego punktu widzenia jest ciemną blondynką (jasną szatynką jak się uprzeć) ale ten kolor rzeczywiście w oczach większości widzów podpada raczej pod brąz.
A czy przymierzałaś kolory Czystej Wiosny? Ja po sobie widzę, że ten typ to kameleon, może być mylony dosłownie z każdym, a zwłaszcza z Ciemnym przy stereotypowo „ciemnej” urodzie i odwrotnie. A intensywność barw, która służy im najbardziej, często bywa kojarzona z ciemnością. Czysty typ występuje też w naszym kraju znacznie częściej niż Ciemny, ale to akurat nie ma takiego znaczenia.
Jeśli chcesz rozstrzygnąć między Ciemną Jesienią i jakimś typem Czystym, możesz przymierzyć neonowy żółty i różowy. W neonie pora Czysta będzie wyglądała wspaniale, ożywi się barwa oczu, a typ Ciemny będzie wyglądał trochę płasko, zabraknie głębi, neon będzie lepiej widoczny niż twarz (to się dzieje u Lily Collins). Myślę, że do takiej analizy warto zrobić zdjęcie w świetle dziennym, w miarę możliwości w pokoju o białych ścianach, żeby nie przekłamały analizy.
A czy Twoja cera bez makijażu jest jakby „transparentna”, przejrzysta, czy aksamitna?
Tutaj jest stereotypowo ciemna Kim Kardashian jako Czysta Wiosna, i to w dodatku w najbardziej neonowych neonach, jakie można sobie wyobrazić. https://www.pinterest.co.uk/msfeliciammargaretq/czysta-wiosnabright-spring/
Ten fiolet kojarzy mi się z kolorem magii w świecie fantasy.
Ciemna Zima to chyba typ, którym większość ludzi kiedyś chciała być. Rozumiem to, bo jej kolorystyka – która wcale nie jest aż tak przygaszona (http://barwyurody.blogspot.com/2012/11/typy-zimy-ciemna-zima.html) – kojarzy się z tajemnicą i dobrym smakiem. Plus oczywiście casus upowszechnionej do granic możliwości czerni, która faktycznie chyba pochlebia temu typowi nawet bardziej niż innym Zimom.
Bardzo fajnie móc zobaczyć Ciemną Zimę nie stereotypowo wampowatą, ale o słodkiej urodzie. Mrok i słodycz tworzą ciekawy kontrast. Takim przykładem jest Lily Collins. :D
Magda – rozważ Ciemną Jesień albo Ciepłą Jesień. Ciepła Jesień może wyglądać bardzo ciemno z urody, ale kolory typów ciemnych są dla niej zbyt ciemne i ciężkie. Kolory Ciepłej Jesieni są same w sobie dość głębokie, choć nie aż tak jak typów ciemnych. Zobrazuję to porównaniem: Ciepła Jesień – późne popołudnie, Głęboka Jesień – listopadowy wieczór.
Ja prawdopodobnie też jestem ciemną zima i dobrze mi w ciemnych, intenstwnych kolorach ale mam problem z doborem ciuchów na wiosne i lato. Mam wrażenie ze w ciepłe dni trudno wybrać stylizacje dla ciemnej zimy. Macie jakieś propozycje ?
Dobieraj jaśniejsze kolory z palety, np. błękity. Możesz też bazować na bieli, ale raczej nie w całości, tylko np. jasną góra, ciemniejszy dół, by zachować kontrast.
Polecam opierać się na palecie z Barw Urody, choć na Pintereście jest ta sama, tylko w czystszej wersji. Podlinkowałam powyżej pod wypowiedzią o szalu.
Ciemnej zimie zazdroszczę czerni, bo na szczęscie granat, ciemne zielenie i burgund pasuje wielu typom. Ah i kobalt. Czy mozna być stonowanym typem, jeśli kobalt nie przytłacza a wręcz wydobywa brąz z oczu i włosów?
A pozostajac przy niebieskosciach. Mario na zdjęciu z Instagrama z bombka kotem masz piękny rękaw. Jaki to jest kolor? Mam podobną bluzkę w takim ciepłym, stonowanym, lekko melanzowym niebieskim (o ile dobrze oceniam ten kolor) i jak znaleźć więcej ubrań w tym kolorze?
To jest sweter z lumpa, który wydawał mi się bardziej niebieski niż zielony, ale inspekcja pod światłem dziennym pokazała, że to jednak bardziej zieleń. Oddałam go jednak komuś, komu ten kolor bardziej pasuje, bo na mnie był za „brudny”, taka brudna zieleń, w dodatku jeszcze to melanż z jakąś szarością, a to spotęgowało ten brud. Zaraz potem na następnych łowach dorwałam sweter fioletowy, o wiele dla mnie korzystniejszy :)
Kobalt jest zbyt czysty dla stonowanego typu. Najlepiej pasuje typom wiosennym i Jasnemu Latu.
Nie, jasne typy to nie moja bajka zdecydowanie. To jakim mogę być typem jeśli dobrze wyglądam w granacie, czerni, szarym, bezu takim jasnym piaskowym, zieleni sosnowej, morskim, zieleni która najczęściej nazywają khaki, czerwieni takiej definicyjnej, właśnie kobalcie i podobnych mu ciemnych niebieskosciach. Pastele nie są dla mnie, a zbyt stonowane kolory jakby się ze mną zlewały i mnie splycaly. Bo mam wrażenie, że wymieniałam kolory z totalnie różnych bajek.
Też mi się tak wydaje, że wymieszałaś :)
Nieprawda, kobalt najładniej wygląda na ciemnookich i ciemnowłosych Zimach, pięknie wydobywa ciemnobrązowe oczy i włosy. Bardziej pasuje do typu chłodnego.
A czy ten granat, piaskowy, khaki i zieleń sosnowa są raczej przygaszone czy to czystsze odcienie tych kolorów? Chłodniejsze czy cieplejsze?
I czy do czerni potrzebujesz mocniejszego makijażu (nie makijażu w ogóle, ale mocniejszego), czy czujesz się w niej rozmyta bez np. wyraźnie umalowanych ust?
Kobalt i definicyjna czerwień najładniej wyglądają na Wiosnach, ale wydaje mi się, że Ciepła Jesień znosi czerń jeszcze lepiej niż np. Ciepła Wiosna, i jest też typem, który w wielu kolorach wygląda bardzo dobrze.
A – też tak myślałam, ale jak przeanalizowałam, z czego składa się ten kolor, to doszłam do wniosku, że wcale nie jest taki zimny, na jaki wygląda, i jest jednak jaśniejszy niż odcienie niebieskiego polecane dla Zim. Dla Głębokiej Zimy będzie zbyt jasny i zbyt czysty, dla Chłodnej zbyt ciepły, ujdzie dla Czystej, ale też szału nie zrobi.
Soanowa zieleń taka:
https://images.app.goo.gl/5QT9zGScTiQCveWY7
Khaki cieplejsze i nie rozmyte, nie rozbielone, nie wiem czy khaki może być czyste, coś takiego:
https://images.app.goo.gl/6YvQ1dj5R5Uuz8mx9
Piaskowy, hm, raczej cieply, ale nie bardzo, stonowany, taki basicowy. Granat to chyba taki normalny, ciemny. Nie jestem chyba za dobra w opisie kolorow;)
Co do makijażu to niestety jestem totalnie nemo. Tusz do rzęs, podkład/krem bb i ew puder, tyle tylko żeby twarz się nie swiecila (cera tłusta). Na wielkie wyjścia czarne kreski eyelinerem.
Hm. Po tym wszystkim rozważyłabym ostrożnie Ciepłą Jesień – to też dość popularny typ w naszym kraju, który wygląda znakomicie w wielu kolorach i często jest brany za inne typy, zwłaszcza za Zgaszone. Ponieważ jest typem siostrzanym Ciepłej Wiosny, może dobrze znosić czerwień i kobalt, z powodu dość mocnego waloru nie wygląda też źle w czerni, choć nie jest to jej flagowy kolor.
Dzięki kurczaktweety za podowiedzi, faktycznie moja szafa jest dość jesienna. Chociaż zawsze wahałam się między stonowana a ciemną jesienią, wydawalo mi sie, że nie mam w sobie tyle ciepła, żeby być prawdziwą jesienia. Ale sprobuje wypróbować jakieś propozycje Marii z Pinteresta dla tego typu i zobaczymy:) no i ciekawa jestem bardzo jaka będzie paletka.
Tu masz paletkę. Moim zdaniem jest to jedna z ładniejszych palet w ogóle. http://barwyurody.blogspot.com/2013/06/typy-jesieni-ciepa-jesien.html
Odnośnie żółtego dla intensywnej zimy. https://pin.it/arsvqqeubbmwsh
Gdy byłam mała bawiłam się w Mode – tworzyłam różne kiecki owijajac tkanina i które były w domu. Taka dokładnie w tym kolorze była moja ulubiona. Uważałam że wyglądam w niej ładnie, a wtedy o AK pojęcia nie miałam. Ku rozważeniu.
Aga – ja bym odradzała typom głębokim jasny turkus. Po pierwsze, jest zbyt jasny, po drugie, często jest to na tyle wysoce nasycony kolor, że może okazać się zbyt jaskrawy.
Penelope nie jest żadną Zimą, a ten odcień żóltego jest nieco zbyt przytłumiony jak na Głeboką Zimę. Bardziej nadawałby się dla Zgaszonej Jesieni. Jest z jednej strony przyciemniony, z drugiej strony, przyszarzały – kolory Zgaszonej Jesieni właśnie takie są.
Nawet dla Penelope jest zbyt chłodny – jej skóra wygląda ziemiście, choć naturalnie jest złocistobrązowa.
To są odcienie żółtego dla Głębokiej Zimy:
https://i.pinimg.com/236x/f9/c5/30/f9c5302af091802cd4e3c746a2078bbf.jpg
https://i.pinimg.com/236x/27/1b/f4/271bf42c5ac0529f43f4dbc63806745a.jpg
https://i.pinimg.com/236x/27/1b/f4/271bf42c5ac0529f43f4dbc63806745a.jpg
Żółty w ogóle polecałabym używać w mniejszych ilościach i raczej stosować w formie dodatków, np. apaszki, zimą – czapki lub szalika.
Hej, myślę, że w przypadku turkusu, nie jesteś obiektywna. Ty tak bardzo lubisz ciemne kolory, że każdy jasny wydaje Ci się mniej odpowiedni.:)
Turkus jest na każdej palecie ciemnej zimy na Pintereście.
Ja na pewno jestem ciemną zimą i wyglądałam w nim obłędnie.
Odnośnie tego jakim jest typem Penelope – dyskusja otwarta, raz koloryści podają ją jako przykład zimy, raz jesieni (choć nie powinno tak być).
Ja na czerwonym dywanie lubię ją w kolorach ciemnej zimy i wg mnie takie są przez stylistów dla niej wybierane częściej.
Widziałam ją też w jasnym turkusie (sukienka Chanel), i uniosła ten kolor. Czy jesień, by go obroniła?
Zdjęcie w delikatnej żółci (które jest trochę niedoświetlone sądząc po osobach w tle) zaczerpnęłam od kolorystki z bloga Thru the Beauty. Od niej czerpie z kolei wiedzę Pani z bloga wskazywanego przez Ciebie, jako źródło dobrej wiedzy; Barwy urody. Wg Ciebie myli się?
Aga – zgadłas, lubię ciemną kolorystykę :)
Do do kolorów jaśniejszych – one są jak najbardziej dopuszczalne, ale muszą spełniać odpowiednie kryteria: a) być chłodne, b) nie mogą być bardzo nasycone.
Turkus z natury swej jest raczej jasny i raczej wyraźny. Dlatego jeśli Głęboka Zima chce go włączyć do swojej szafy, niech zdecyduje się na przyciemnioną wersję w postaci petrolu.
Co do Penelope, to, że styliści ubierają ją tak, a nie inaczej, nie musi wynikać z tego, że na pewno wiedzą jakim jest typem, tylko np. chcą wykreować jej taki, a nie inny wizerunek. Gwiazdy niekoniecznie ubierają się zgodnie ze swoją prawdziwą kolorystyką. Przykładem jest Dita Von Teese – czesto widzimy ją w czerni, a jej naturalny typ kolorystyczny, to najprawdopodobniej Jasna Wiosna (z moich obserwacji).
Penelope ma ciepły i zgaszony ton skóry, więc Głęboką Zimą być nie może, nawet jeśli w zimowych kolorach wygląda „w miarę” (moim zdaniem jednak nie wygląda).
Jeśli dobrze czujesz się w turkusie, to świetnie, ale:
1) najprawdopodobniej nie jesteś jednak Głęboką Zimą, tylko masz po prostu ciemną urodę;
2) jesteś Głęboką Zimą, turkus wygląda na Tobie nieźle, ale nie jest to najbardziej twarzowy kolor, tylko po prostu bardzo go lubisz i cieszy Cię otaczanie się tym kolorem.
Twórczynie stron typu Truth is Beauty mogą się mylić, tak samo możesz mylić się Ty, jak i ja (ostatnio zmieniłam zdanie na temat Lily Collins, którą miałam za Ciemną Zimę i okazała się jednak Ciemną Jesienią dobrze przerobioną na typ siostrzany – nawet bardzo dobrze).
Jeśli mówisz o tej sukience:
https://www.elle.pl/uploads/media/default/0005/61/penelope-cruz-wyglada-jak-bohaterka-disneya-na-festiwalu-filmowym-w-wenecji-elle-spy.jpeg
to moim zdaniem, nie uniosła. Odcień jest za jasny, za czysty i za chłodny.
A propos jeszcze kwestii Głęboka Zima vs. turkus: Lana Parilla w turkusowej sukience:
https://www3.pictures.stylebistro.com/gi/Lana+Parrilla+Dresses+Skirts+Cocktail+Dress+2_oAvbaMDeOl.jpg
Moje wrażenie: wygląda nieźle. Mam jednak wrażenie, że gdy nie była opalona, byłoby dużo gorzej.
A to jest przykład tego, jak działa zbyt jasny odcień na Głęboką Zimę: najpierw widać kolor, potem osobę.
https://akns-images.eonline.com/eol_images/Entire_Site/2014414/rs_634x1024-140514054720-634.Lana-Parrilla-JR-51414.jpg
Zwróć uwagę na pewien szczegół, kiedy widzisz Penelope w kolorach zimoych i wtedy twierdzisz, że wygląda dobrze: makijaż. Praktycznie zawsze ma wtedy makijaż typu „nude”, stonowany, oparty na zgaszonych i iepłych beżach, brązach, i ogólnie kolorach imitujących jej kolory na twarzy. Nie jest to typ makijażu, w którym będzie wyglądać korzystnie zimowy typ, zwłaszcza Głęboka Zima, ale pozostałe równiez.
Jest to makijaż charakterystyczny właśnie dla Jesieni (Zgaszonej lub Ciepłej, mniej dla Głębokiej ze względu na sąsiedztwo z Zimą).
Stosując makijaż zgodny z faktycznym typem kolorystycznym można obronić kolory spoza palety.
Jeszcze jeden nieoczywisty kolor dla zimy mi się przypomniał: jasny turkus. Miałam kiedyś sweter z nitek białej i turkusowej. Nietypowo jak dla zimy, bo całość jasna w odbiorze, a genialnie w nim wyglądałam, zwłaszcza z lekko opaloną skórą. Dużo komplementów w nim zebrałam, polecam wypróbować.
Ja, ciemna zima, mialam kiedys zolta bluzke o odcieniu cytrynowym, taka skorka z cytryny srednio dojrzalej. To byl strzsl w 10. Niestety byla z poliestru Wiec sie nie nacieszylam, szybko wyladowala w koszu. Teraz szukam takich odcieni.
Pytanie, czy jesteś Ciemną Zimą, czy może Chłodną albo Czystą. Zimowe typy bardzo się różnią poziomem waloru i intensywnością kolorów. Kolory Głębokiej Zimy przede wszyskim muszą być przyciemnione i stonowane w porównaniu do innych Zim. Kolory Chłodnej przede wszystkim bardzo zimne i umiarkowanie przyciemnione. W przypadku Czystej Zimy walor nie ma większego znaczenia, liczy się intensywność koloru i raczej chłodna tonacja.
Moim zdaniem takim typem ciemnej, głębokiej zimy jest też Paloma Picasso. Jak sądzicie?
https://i.pinimg.com/originals/4f/b8/8a/4fb88a43eeebf896d2298a47ae59fae8.jpg
https://img.styl.fm/resize/c580x400/newsy/wp-content/uploads/2014/04/paloma_picasso2.jpg
https://scstylecaster.files.wordpress.com/2016/02/paloma-picasso12.jpg?w=398&h=600
Nie wydaje mi się. Ta pani ma raczej ciepły ton skóry. W czerni wyglada nienajgorzej, choć jednak dosyć dramatycznie. Nie wydaje mi się, żeby była nawet Głęboką Jesienią.
Dziewczyny, może któraś podpowie jakim typem.kolorystycznym jest Jane Fonda w Grace & Frankie?
Jane Fonda to prawdopodobnie jakiś stłumiony typ urody, ewntualnie jasny.
Dlaczego dopiero teraz odpowiadam? Jeden z moich faworytów, ubóstwiam takie kolory. Z lekką zazdrością spoglądam na burgund, fiolety, głębokie niebieskości i zielenie, na ciemne zielenie i wyglądanie w ciemnych kolorach neutralnie ;) W czerni od stóp do głów wyglądam zbyt ponuro, wgl nie służy mi total look ;) Ten typ kojarzy mi się z wyrafinowaniem i z operą.
Tyle lat śledzę analizę kolorystyczną, a wciąż nie umiem odgadnąć jakim typem jestem, a także kilka losowych kontaktów ze stylistkami dawało różne rezultaty i różne pory roku. Nie ukrywam, że Ciemna Zima wydaje mi się bliska sercu, ale też kolorom. Dość jasna oliwkowa skóra, ciemne piwne oczy, ciemne brwi, ciemne włosy, podkłady i róże przechodzą tylko zimne, a pomimo tego przymierzając barwy z paletki i nie jedna na mnie wydaje się za ponura. Podobam się i wypadam na zdjęciach najlepiej w czerni, żółciach, czerwieniach, ciemnych bardzo nasyconych zieleniach i fioletach, kobalcie. Może nigdy nie odnajdę swojej pory, może jeszcze jakiś wpis rozjaśni mi w głowie :)
Mika – kolory Głębokiej Zimy wyglądają ponuro tylko na osobach, które tym typem nie są.
Jak mocno nasycony musi być żółty, czerwony czy fioletowy? Przy okazji, twarzowe odcienie fioletu dla poszczególnych Zim bardzo się od siebie różnią. W przypadku Ciemnej Zimy będzie to oberżyna, bakłażan, mulberry, czyli wszystkie mocno przyciemnione wersje. W przypadku Chłodnej Zimy – możliwie najchłodniejsze tonacje. Ultrafiolet, modny dwa lata temu, najlepiej by się dla Chłodnej Zimy nadawał. Wreszcie dla Czystej Zimy, odcienie magenty.
Werdykty kolorystek Ciemna Zima i Ciemna Jesień właśnie dają mi twardy orzech do zgryzienia, bo jak faktycznie dużo w mojej kolorystyce ciemnych barw to na mnie za dużo ciemnych kolorów naraz robi efekt postarzenia i nawet w mojej opinii wręcz zmęczenia. Kolory najlepiej wypadają mocno nasycone, z niebieskości najchętniej sięgałabym jedynie po indygo, ale jak mi przyłożono stricte neony do twarzy to też nie było dobrze(chociaż mam podejrzenie, że nawet nie wszystkim Czystym Porom neony pasują)
Czystej Wiośnie nie pasują zimne neony, a Czystej Zimie ciepłe.
Możliwe, że jesteś Ciepłą Wiosną lub Chłodną Zimą – ich palety są wciąż wysokonasycone, lecz nie jaskrawe, jak w przypadku typów czystych (przez jaskrawość mam na myśli bardzo wysokie nasycenie koloru, które daje jaskrawy efekt na osobach, które nie unoszą tak wysokiego nasycenia).
http://barwyurody.blogspot.com/search/label/ch%C5%82odna%20zima
http://barwyurody.blogspot.com/search/label/ciep%C5%82a%20wiosna
Nurtuje mnie pewna kwestia. Otóż pojawiły się u mnie nie pierwsze już, siwe włosy. Nie zamierzam ich farbować. Czy ,,szare” włosy zaczną decydować o moim typie urody, czy inne kolory ubrań zaczną bardziej pasować? Czy może nastąpić radykalna zmiana typu z jednego na drugi?
Magda – nie. Szare włosy to objaw niedoborów w organizmie.
Kolejne wpis z tej serii. Wciąż szukam swojego typu, ciemna intensywna zima to na pewno nie ja ;)
Wiem, ze jestem typem zimowym ale trudno mi się zdecydować którym .. mam ciemno brązowe oczy w żywym , nasyconym odcieniu, ciemnobrązowe włosy z jaśniejszymi pasemkami ale lepiej wyglądam gdy pofarbuje je na ciemny brąz , czarno-brązowe brwi i czarne rzesy . Opalam się szybko ale nie na twarz i z tego powodu często jestem określana jako blada… i tak się waham między ciemna a prawdziwa zima a może nawet czysta? Sama nie wiem… kolory – moj kolor to na pewno niebieski taki jakby jeansowy, turkusowy, ale ładnie mi tez w kremowym bardzo jasnym. Biżuteria różnie mówią niektórzy ze lepiej w złocie inni w srebrze. Nie bardzo się czuje w czerwonym a i czerwień na ustach wyglada kiepsko, znacznie lepiej wiśnia albo malina oraz brudny róż ..
Sendii – nie wydaje mi się, żebyś byla Zimą. Raczej rozważ Chłodne Lato albo Zgaszone – Stonowane Lato często myli się z Głęboką Zimą.
Hmm nie jestem pewna może zdjęcie by pomogło ale nie wiem jak je dodać ..
https://ibb.co/YkFhpm1
https://ibb.co/1Z8NM42
https://ibb.co/FW64DPT
Wklejam kilka zdjęć, które miałam pod ręką.
Dzięki za zdjęcia! Masz faktycznie widoczny kontrast w twarzy i głębię, ale wiadomo, że typowanie po wyglądzie moze być zwodnicze (i nierzadko jest). Na początek upewniłabym się czy nie jesteś typem ciepłym z domieszką zimowej kolorystyki. Rozważ między Głęboką Jesienią (kolory głębokie i raczej ciepłe, srednionasycone) a Czystą Wiosną (kolory raczej jasne i ciepłe, bardzo czyste).
Wydaje mi się, ze pasują Ci kontrastowe zestawienia i czysta biel, ale koloryt cery jest dość neutralny w odbiorze, tak więc określ najpierw czy jesteś raczej chłodnym, czy raczej ciepłym typem kolorystycznym.
Dziękuje M. bardzo mi pomagasz!
Zrobiłam kilka zdjęć bez makijażu w różnych kolorach niestety nie bardzo jestem w stanie ocenić czy lepiej mi w ciepłych czy zimnych kolorach widzę , ze znacznie lepiej wyglądam w intensywnych barwach ale czy to wskazuje na ciemny , czy na czysty typ urody również ciężko mi ocenić ..
Gdybys miała ochotę coś doradzić to ja chętnie
https://ibb.co/kcTS08f
https://ibb.co/VH1ZCfQ
https://ibb.co/GMJ8rnZ
https://ibb.co/72BLjbH
https://ibb.co/PZLHjGx
Dzięki za kolejną porcję zdjęć!
Pozwoliłam sobie wejść na Twojego bloga, na którym napisałaś, że nie pasuje Ci ciemna szminka, tak więc możesz odrzucić typy ciemne. Prawdopodobnie też Chłodną Zimę równiez, skoro wyglądasz porównywalnie dobrze w złocie, jak i w srebrze.
Jeśli jesteś Zimą, to najpewniej Czystą – po zdjęciach dobrze widać, ze ożywasz w czystych kolorach, a „gaśniesz” w stłumionych.
Dziękuje !!! :) tak podejrzewałam ale sądziłam ze czysta zima nie powinna mieć brązowych oczu. Bardzo mi pomogłas
Czysta Zima może mieć praktycznie każdy kolor oczu :)
Czyste typy mają zwykle przejrzystą cerę, do której bardzo pasuja kosmetyki rozświetlające (ja np.). Bardzo sprawdza się u niej wlaśnie makijaż rozświetlający, raczej połysk na ustach niż mat. A propos makijażu jeszcze, Czystej Zimie najłatwiej jest dobrać różową szminkę. Najlepiej, by był to odcień różu raczej chłodny i intensywny. I, wbrew pozorom, najtrudniej dobrać czerwoną szminkę, co sama wiem po sobie. Mam co prawda, dwie czerwone szminki, w których wyglądam dobrze, ale zawsze naturalniej będę wyglądać w różowej pomadce.
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488754257/
O to się zgadza! Najlepiej czuje się albo w jasnoróżowym albo w kolorze fuksji i najlepiej jak to jest błyszczyk . Nie znoszę matowych szminek mimo, ze są trwałe i modne. Sztucznie na mnie wyglądają . Podobnie cienie i bronzery – z drobinkami :) i uwielbiam rozświetlacze. Super czyli jesteś czysta zima ? Co sądzisz o farbowaniu na czarno dla tego typu urody?:)
Jeśli chodzi o farbowanie, to lepiej wyglądałam w graatowej czerni, standardowa była dla mnie za płaska.
Tak, jestem Czystą Zimą, choć po mnie tego nie widać ze względu na jasną urodę (złoty blond, cera z żółtawymi pigmentami, jasne brwi, itp.) – spokojnie można mnie wziąć za jakąś Wiosnę :) Ty jednak wyglądasz bardziej „zimowo”.
Z tymi matami też się zgadzam, one jakby zdejmują mi światło z twarzy. Tylko jedna pomadka której używam, jest matowa, reszta ma metaliczne drobinki.
Sama jestem ciemną zimą, nawet kiedyś mnie zdiagnozowałaś Mario :) Dawne czasy, dopiero zaczynałaś pisać tego bloga.
Teraz jestem na etapie szukania youtuberek urodowych o podobnym typie kolorystycznym, żeby łatwiej było mi dobrać do siebie kolory pomadek (nowa słabość, zaraz po paletach cieni do powiek i lakierach do paznokci…).
Jak sądzisz Mario, czy dziewczyna z tego kanału: https://www.youtube.com/watch?v=m71BFkzFv2o (w razie gdyby nie otwierał się link, chodzi o Makeup.Just.For.Fun) jest intensywną zimą? Mam z nią sporą zagwozdkę, jej oczy są bardzo zielone, wydają się na granicy z jesienią, ona sama też woli ciepłe kolory w makijażu… Co myślisz?
Gosia – dziewczyna faktycznie wygląda na chłodny typ, niewykluczone, że to Głęboka Zima.
Zawsze zazdrościłam Głębokim Zimom tego, że wyglądają naturalnie w ciemnych pomadkach
Jak Ci idą poszukiwania?
Masz rację, najlepiej wyglądam właśnie w tych ciemniejszych pomadkach. W jasnych wyglądam tak jakoś… plastikowo ;)
Znalazłam jeszcze kilka dziewczyn na YT, na których staram się porównywać kolory, m.in. Andrea Matillano i Emily Noel. Bardzo dobrze się sprawdzają kiedy chodzi o zamówienia na stronach drogerii zagranicznych, zazwyczaj trafiam z odcieniami (a że uwielbiam kosmetyki, to nie raz miałam okazję już się o tym przekonać) :)
Oo, to fajnie. A jak się malujesz na codzień? Masz jakieś ulubione szminki?
Na co dzień lubię mocno podkreślać rzęsy, czasem coś pokombinuję z cieniami, ale dopiero zaczynam. A ulubiona pomadka to chyba Semilac 005 i może Golden Rose w kredce, kolor 08 i 10. I nowa zdobycz – odcień Belle z Colourpop, bardzo podobny do semilac 005, może trochę jaśniejszy. Idealna, widoczna, ale wciąż lekko nude – przynajmniej na mnie ;) W moim środowisku nie wypada mocniej się malować, dlatego ciemne czerwienie i borda obserwuję z daleka, zostawiając je sobie na luźniejsze dni i na wieczór.
Dzięki za odpowiedź, kojarzę jak wyglądają. Zasadniczo to są kolory raczej dla Zgaszonego Lata, ale Głeboka Zima może z nich korzystać na potrzeby bardziej stonowanego wizerunku.