Przypomniało mi się, że jeszcze tego lata nie zakładałam swojej kopertowej bluzki, o tej. Nadrobiłam to i zaczęłam szukać innych bluzek tego typu, w innych niż czarne kolorach. Zrobię zdjęcia i na pewno Wam się w niej pokażę. Ale już wiem, że taki krój bluzki to będzie mój niespodziewany klasyk.

Bluzka Review
Spodnie Mango
Torba Wojas
Pierścionek Venus Galeria
Buty Caprice
Okulary W. Kruk

Niespodziewany, bo ja raczej stronię od dekoltów w trójkąt. Ale jakoś czuję, że dla mojej sylwetki taki rodzaj bluzki, z takimi szerokimi rękawami i wiązaniem jest komfortowy. Nie lubię myśleć o ubraniu w kategoriach „korzystne”. Zamieniam to słowo na „komfortowe”, bo wtedy mieszam sobie dwa odczucia:

  • jak się sobie w tym podobam
  • jak się w tym czuję

I jeśli one dwa są pozytywne to wychodzi mi z tego mieszania „komfort” właśnie.

Gdybym wyglądała cudownie w szpilkach, w których nie mogłabym ujść kroku, nie nosiłabym ich. Gdybym nie podobała się sobie w wygodnym ubraniu, nie nosiłabym go. To takie moje wewnętrzne ustalenia. Mogą być dla Was punktem odniesienia, ale sądzę, że warto poczynić własne :)

Czy było jakieś ubranie, które niespodziewanie stało się dla Was klasykiem? Coś co Was zaskoczyło na plus?