Przed Wami 11 pięknych płaszczy, które kosztują mniej niż tysiąc złotych. Wybrałam modele, które mi się wizualnie bardzo podobają i mają w składzie materiałowym więcej niż 50% wełny.
Linki: H&M szary, H&M czarny, Simple śliwkowy, Simple beżowy, Fukki, Blackbow, Benetton, Only, Mango, Marie Lund, atelier R
Przypominam Wam także o kodzie rabatowym do Pro-be. Na hasło „klasycznie” przy składaniu zamówienia z nowej kolekcji naliczy Wam się zniżka 15%. W poprzednim poście pokazywałam płaszcz tej marki na sobie – Zielony płaszcz.
Który z tych płaszczy podoba Wam się najbardziej? Bazując tylko na zdjęciach, wybrałabym śliwkowy płaszcz z Simple. Jest po prostu piękny.
Sliwkowy z Simple bylby dla mnie idealny, dlatego wygrywa :-)
To super, ze wyszukujesz rzeczy nie tylko estetyczne, ale tez dobre jakosciowo i w przystepnej cenie. Dziekuje :-*
oj tak tak tak i jeszcze raz tak musi pięknie wyglądać na żywo =)
Wizja tego płaszcza i fioletowego błyszczyka teraz właśnie za mną chodzi. I jakieś czarne spodnie, spódnica do tego. Świetnie wyglądają ciemne fiolety z czernią.
Mario, po kilku latach (!) poszukiwań zamówiłam płaszcz od Pro-be. Nie mogę doczekać się przesyłki – podoba mi się i kolor, i fason, i skład. Nie ma opcji, żeby źle leżał, to byłoby ogromne rozczarowanie.
Podsuwam jeszcze pod rozwagę Aryton. Kilka modeli wpadło mi w oko, niestety nie mają mojego rozmiaru. W regularnej cenie nie łapią się do płaszczy poniżej 1000 zł, ale do końca miesiąca na najnowszą kolekcję jest 25 % zniżki.
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Kolor jest przepiękny, skład idealny, ciekawe jak będzie z tym fasonem dla Ciebie. Tak się mówi, że w lumpach jest dużo płaszczy, ale ciężko znaleźć coś takiego, co ma się w głowie…
Ja wybieram Benetton. Za fason i kolor.
Kolor dość żywy, ostry i wyrazisty. Agresywny :) Trzeba mieć bardzo wyrazistą urodę aby jej nie przygasił.
To byłby mój drugi typ. Jakoś wcale czarny płaszcz nie jest takim oczywistym wyborem jak się okazuje :)
Też podpisuję się pod śliwkowym w Simple ;) I mówiąc szczerze tylko pod tym. Od kilku lat próbuję znaleźć zimowy, ciepły płaszcz, który by mnie zachwycił, ale niestety jeszcze się to nie udało.
Można jeszcze spróbować u polskich producentów, widzę, że na dole w komentarzach są fajne marki powymieniane.
Ten z H&M jest piękny, w ciemnym camelowym kolorze. Skład całkiem dobry, w stosunku do niskiej ceny. Niedawno zamówiłam i czekam na dostawę. Jedyne, co mnie zastanawia to rozmiarówka, bo wydaje się dosyć obszerny.
http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0397438003.html
Fajny, prawdopodobnie trzeba brać swój rozmiar, ja tak mam ze wszystkim z H&M. Ciekawe jak się sprawdzi zapięcie na jeden guzik, czy to będzie wygodne sprawdź sobie, żeby potem Cię nie wkurzało.
Ja posiadam płaszcz z takim zapięciem i podpowiem, że szalik to absolutna konieczność w tym przypadku. Niestety płaszcz Cię tak nie okryje, więc musisz docieplić górną część (szyję, dekolt) porządnym szalikiem. Wtedy nie ma na co się wkurzać, jest naprawdę w porządku i ładnie się układa.
Wygrywa śliwkowy z Simple. I kolor, i fason dla mnie.
Jest nas więcej – wielbicieli tego dość niespotykanego koloru na płaszczu :) Serio, jest piękny.
Szary z Fukki to cudowność ! Ale niestety przy moim typie sylwetki ( biodra i ramiona dość szerokie, za to duże wcięcie w talii, plus wzrost 180cm.) wyglądałabym jak kawałek drewna :(
Ten z Mango ma śliczny kolor :)
Mario, niedawno odkryłam tego bloga i jestem w trakcie czytania archiwum ! To niesamowita kopalnia wiedzy :) Mam siedemnaście lat, więc to chyba dobry moment żeby przestać nosić tylko jeansy i koszulki i znaleźć własny styl, który będzie mnie reprezentował.
Najtrudniejsza jest chyba analiza kolorystyczna, ale i nad tym pracuję. Mogłabyś mi powiedzieć, jak ci się wydaje jakim typem jest Shailene Woodley ?
Ten blog to niesamowita praca i bardzo Ci za nią dziękuję :)
A ja kupiłam taki jak z Fukki- w bardzo podobnej cenie , kolor szaro lekko wrzosowy- dokładnie jak na zdjęciu. Mam duży rozmiar, bo mam spora nadwagę i jestem wysoka, ale wygląda bardzo dobrze. mierzyłam czarne dyplomatki- fatalnie, długie czarne, dopasowane, jak Simple – lepiej, był trudny wybór. W tym krótszym jednak wygladałam lżej i młodziej. W użytkowaniu pojawił sie problem ze stójką, bo już jest ubrudzona pudrem :(
Takie płaszcze trochę kojarzą mi się z Balenciagą i takim typem sylwetki, celowo deformowanej i trochę z przymrużeniem oka. Bardzo lubię ten typ płaszcza zakładany do prostej spódnicy i obcasów – uważam, że super to wygląda.
Ten płaszcz ma świetną długość, więc idealnie pasuje do wszyskich ubrań biznesowych. Dobrze tez wyglada do garnituru. Rzeczywi scie nawet nie przyszło mi do głowy ubrać go do dzinsów albo płaskich butów, aczkolwiek zobaczę, jak będzie z botkami- chyba tez fajnie. Na pewno fajnie też z muszkieterkami i oficerkami.
Jeansy i koszulki są fajne, fajnie zrobić sobie z nich „jednolitą” bazę i poeksperymentować z biżuterią czy torebką. Tak na początek znaleźć coś charakterystycznego, co lubisz i trochę nad tym popracować np. jakiś etniczny wzór, zwierzęce motywy w biżuterii, kolorowe szale, zegarki na plecionych paskach itd. Znaleźć jakiś punkt zaczepienia :) SW na 90% jest stonowaną jesienią.
Mam takie ciche wyobrażenie siebie. Jeansy, gładki sweter pod szyję i wystający kołnierzyk koszuli. Od jakiegoś czasu zmieniłam właśnie zwykłe bluzki na takie z kołnierzykiem i zaryzykuję stwierdzenie że czuję się.. porządniej ? Schludniej ?
Może to podstawa do jakiegoś stylu ? Nie czuję się w tym przebrana, a jednak to coś zmienia. Ale wciąż czytam i nad tym pracuję :)
Co do SW do natura pokolorowała nas niemalże identycznie. I robiąc sobie analizę kolorystyczną waham się między stonowaną a prawdziwą jesienią. A teraz skłaniam się raczej w stronę stonowanej.
Dzięki Ci Mario za rady ! Powstrzymałaś mój pierwszy odruch czyli totalną rewolucję :) Poszukam jakieś torebki, czy może biżuterii, która będzie charakterystyczna i „moja”.
Ucięło mi prawie całe to moje „ciche wyobrażenie”. Jeansy, lub inne spodnie, gładki sweter, kołnierzyk koszuli, prosty płaszcz w ciekawym kolorze, mocne buty z jakimś męskim rysem, na nadgarstku klasyczny zegarek. Do tego widzę rozpuszczone włosy do ramion i ogólny spokój. Takie pogodzenie się ze sobą. Ewentualne zamienianie dopasowanych spodni na spódnicę. To takie wyobrażenie, ale mam już dosyć buntu. Nie czuje się dobrze w postrzępionych spodniach i glanach, ale dopiero teraz widzę to, że nie ma sensu dostosowywać się do innych.
Sądzę, że fajnie by było przyjrzeć się bliżej stylowi preppy:
https://ubierajsieklasycznie.pl/styl-preppy/
https://ubierajsieklasycznie.pl/styl-preppy-uniform/
https://ubierajsieklasycznie.pl/styl-preppy-kobiety/
https://pl.pinterest.com/pin/310607705533892304/
https://pl.pinterest.com/pin/567523990526385805/
:)
O tak, tak, tak !
Dzięki :)
Odkąd przeczytałam o tym u Ciebie, siedzę z nosem w Pintereście.
Nosicie teraz płaszcze tego typu? Znaczy nieocieplone?
Ja nie lubię ubierać się na cebulkę ani w grube swetry, więc na nieocieplane modele w takich cenach nie zwracam uwagi. Czyżby duży procent wełny w składzie zastępował sweter/ocieplenie?
Z powyższych chyba żaden mi się nie podoba, wiązania nieodmiennie kojarzę ze szlafrokami, a długie proste z płaszczami męskimi. Może Blackbow. Za to śliwkowy ma piękny kolor.
Ja noszę płaszcze tego typu. Na bawełniany sweter lub niezbyt ciepłą sukienkę z wiskozy. Wtedy jest akurat. Chwilę wcześniej noszę trencz, ale pod niego cienki kaszmirowy sweter. Wełna świetnie grzeje. Te płaszcze to oczywiście nie na zimę, tylko na okres tzw. przejściowy.
Myślę, że skład ma bardzo duże znaczenie. Od 5 lat noszę w zimie płaszcz z 100% wełny ze strzyży, który nie ma dodatkowego ocieplenia. Spokojnie mogę go nosić przy temperaturach minusowych bez konieczności wkładania bardzo grubych swetrów. Natomiast płaszczyk z 70% wełny i 30% poliestru bez ocieplenia jest dla mnie w sam raz na teraz.
Moim zdaniem to jest kwestia indywidualna. Mi zawsze zimno, mam podobny i noszę wyłącznie cieplejszą jesienią i wiosną. Zimą tylko z grubym swetrem pod spodem.
No i na pewno kwestia stylu życia, jeśli ktoś porusza się głównie samochodem to ne musi mieć grubego płaszcza.
Dzięki za opinie :)
Ja głównie śmigam piechotą, często na długie spacery i jeszcze zmarźluch ze mnie. Poprzestanę więc na oglądaniu takich płaszczy w internecie.
Ja noszę. Nieocieplone płaszcze są dla mnie właśnie na teraz. W ocieplonym byłoby mi jednak za ciepło. Na dworze jest 10 stopni, zdarza się, że więcej, ugotowałabym się.
Pod spodem mam zwykły typ i dżinsową koszulę.
Dokładnie tak. Ocieplenia są na zimę, nie na jesień taką jak teraz, z temp. 5-10 stopni.
Najbardziej podobają mi się płaszcze Simple – śliwkowy i beżowy. Nie wiem, który bardziej. Jako chłodna zima lepiej wyglądałabym w śliwkowym, ale chyba nie jestem jeszcze na etapie, by wdrażać tyle koloru. Narazie zachorowałąm na szlafrokowy płaszcz beżowy lub wielbłądzi – tylko nie mogę znaleźć nic odpowiednio chłodnego w odcieniu – wszystko ciepłe i jak założę, to wyglądam na buzi jakbym była chora… Eh, „problemy” ;)
Ja będąc chłodnym typem taki właśnie błąd popełniłam, skusiłam się na piękny, ciepły, długi płaszcz w wielbłądzim kolorze – po założeniu masakra, cera nieprzyjemnie żółta, włosy żółte :/ mogłam się tego spodziewać, ale kupowałam przez Internet i założyłam (a raczej się łudziłam) że kolor nie jest bardzo ciepły, tylko mój monitor przekłamuje. Rzeczywiście nie jest łatwo wyszukać odpowiedni chłodny odcień beżu/brązu.
Ten w Mango jest piękny, ale niestety leży ma mnie tragicznie :(
Zastanawiam się jeszcze nad płaszczem od Pro-be, bo wyglądasz z nim przepięknie!
Myślisz, że sprawdzi się przy jaśniejszym typie urody? Boję się, że może być za ciemny.
Myślę, że będzie ładnie wyglądał na jaśniejszym typie. Ja to poszłam na całość z ciemnością i może dlatego wygląda dosyć mocno na zdjęciach, ale już na przykład na produktowych wygląda pogodniej :)
Niebieski Benetton wygrywa :)
Do biegania w pośpiechu z listonoszką krój z Mango albo Blackbow a w wersji dorosłej któryś z Simple, mają przepięknie wykrojone ramiona.
Śliwkowy Simple i granatowy Mango są piękne. Uwielbiam takie szlafrokowe płaszcze.
Mi się podoba Benetton tylko wolałabym czarny, chociaż ten niebieski też fajnie wygląda :) Nie planuje kupować płaszcza bo mam już dwa i na razie się spisują:) Nie mają wełny ale powiedzmy że może i dobrze bo zaczęłam unikać korzystania ze zwierząt :)
Przepiękne płaszcze! ♥
A ja szukam beżowego, krótkiego, o męskim kroju, nie szlafrokowy, nie taki ciemny camel, w korzystnej cenie, w małym rozmiarze (bo i szczupła i niska).. I INTERNETY O MNIE ZAPOMNIAŁY. A jedyny sensowny był z Ralpha Laurena, co mnie nie stać na niego. Smutne to moje życie w poszukiwaniu płaszcza ;-)
O coś takiego Ci chodzi?
http://www.dziekanski.pl/dziekanski.pl/gaja-p404.html
ładny, ale nie do końca.. jak wszystkie zresztą haha :) ralpha znalazłam taki http://i67.tinypic.com/2vsrnnn.jpg ale jednak wolałabym trochę jaśniejszy no i jeszcze 900zł ponad.. :<
Obydwa płaszcze z Simple (przy czym śliwka chyba by ten pojedynek wygrała :p) i ten ostatni (atelier r) tyle, że w kolorze beżowym :)
Od zeszłego roku choruję na taki klasyczny, wełniany płaszcz…
A gdzie więcej polskich płaszczy? Firmy takie jak Dziekański, Jass, Getex, Monica produkują wełniane płaszcze o fantastycznych składach i fajnych fasonach.
Eh, te płaszcze.. ładne są, ale co ma zrobić niska osoba, 155 cm, czyli np. ja, która w jakimkolwiek dłuższym płaszczu albo pływa, albo wygląda po prostu dziwacznie. A mam wrażenie, że ostatnio w ogóle nie robią krótkich :/ Tak więc leżę i kwiczę ;D
Bardzo podoba mi się ten śliwkowy.
Od jakiegoś czasu myślę o jakimś szarym tego typu: https://www.zalando.pl/only-onldrapy-plaszcz-welniany-plaszcz-klasyczny-on321p00m-c11.html Sporo takich widzę ostatnio. Waham się jednak nad zakupem, bo z jednej strony pasowałoby mi do mojego stylu, a z drugiej w takim jasnym szarym wyglądam tak sobie. W innych kolorach mi się takie nie podobają, więc pewnie znowu skończy się czarnym lub granatowym trenczem.
Sliwkowy i camel- marzenie po prostu :) Ja w tym roku dodalam do mojej kolekcji (przyznaje sie, ze kolekcjonuje plaszcze :)) granatowa kurtke „kapitanska”. Trafilam na fantastyczna przecene- cena zredukowana do 1/4 :) Zajrzalam ostatnio do Zary ale przerazila mnie jakosc damskich plaszczy (kroje sa jak zwykle super). Albo jest coraz gorsza albo ja zaczynam miec uczulenie na tandete.
Ana
http://www.champagnegirlsabouttown.co.uk
Kilka tygodni temu kupiłam właśnie ten śliwkowy z Simple, choć sama określiłem go jako bakłażanowy :)
Jest przepiękny, lekko włochaty, na żywo dość ciemny, nie aż tak intensywny, jakby melanżowy, ale dla mnie jako stonowanego lata to niesamowita alternatywa dla czerni. Twarz w nim nabiera właściwego koloru.
Bywa tak, że Simple daje rabat na outlet i wtedy ten płaszcz można dostać taniej!
Dolałaś oliwy do ognia, bardzo ładny opis!
Polecam super jakościową markę – LcLucja. Prowadzą ją siostry bliźniaczki, maja welniane plaszcze, takze welniane swetry i … bardzo polecam.
Nie będę oryginalna. Też najbardziej podoba mi się śliwkowy płaszcz Simple. Sama kupiłam w zeszłym roku właśnie w Simple szary Jedi z kapturem z żywej wełny i jestem zachwycona jakością. Jak ubierze się pod niego sweterek z kaszmiru to daje radę i w mocno minusowe temperatury. W tym roku skusiłam się na bosmański, który wypatrzyłam w outlecie mango, ma jakieś 60-70% wełny, ale grubszą gramaturę i sprawia wrażenie ciepłego. Są to dla mnie jednak ewidentnie okrycia zimowe, zacznę w nich chodzić tak „na oko” jakoś w połowie listopada. Na wielkie mrozy mam jednak naturalne kożuchy. Fajne rozwiązanie, choćby się pod spód założyło podkoszulek, jest ciepło. Grubsza inwestycja, ale na długie lata.
Kupiłam dwa lata temu materiał i Pani Kasia uszyła – płaszcz 100 % wełny, podszewka jedwabna, całość za ok. 200 zł, może ciut ponad. Fakt, że noszę rozmiar 36, nie trzeba dużo materiału. Ceny tych płaszczy są niebotyczne. Mój nosi się dobrze, nie kulkuje i w ogóle uważam go za dobrą inwestycję.
Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam, ale ciężko mi uwierzyć że dało się tak tanio. W moim mieście za tyle to sobie mogę sukienkę uszyć a nie płaszcz. Ile zapłaciłaś za robociznę a ile za materiały?
Wiele już lat temu szyłam płaszcz u krawca i coś ok. 500 zł było, a podszewka nie jest jedwabna.
Pisalam w poprzednim temacie. Kupilam camelowy plaszcz w lumpeksie, 80procent kaszmir. Zanioslam do krawcowej, ktora skrocila rekawy, wymienila podszewke(wizkoza) pluz zwezala plaszcz oraz likwidowala tylnie zaszewki. Skasowala mnie 80zl i wydaje mi sie to smiesznie tanio. Uszycie plaszcza to minimum 300zl plus materialy….
Z tego co mówiła mi moja krawcowa to wymiana podszewki jest bardzo drogą usługą, często niemal niopłacalną w porównaniu z szyciem nowego ubrania.
Zalezy o jakim mowimy ubraniu;)
Mnie zwyczajnie nie stac na kaszmirowy plasz, to wydadek minimum 1 tysiąca. Chociaz to co ogladalam i mnie zachwycilo to kilka tysiecy….
Różnie to bywa. Moja krawcowa jest bardzo biegła w swoim fachu i bierze 75-80 zł za uszycie sukienki z rękawami i podszewką. Płaszcz u niej nie kosztowałby dużo więcej, ok 100-120 zł, zależy czy prosty wykrój czy fikuśny. Skróciła płaszcz rozszerzany, z klosza, czyli nie tak łatwo, za 10 zł a u mojej mamy w Warszawie za skrócenie prostego płaszcza zażyczono sobie 60 zł.
To chyba zależy od lokalnego rynku.
I chyba od tego, czy krawcowa ma swoją działalność, jakiej wielkości zakład. Orientowałam się ostatnio w cenach szwalni i tam uszycie płaszcza nawet 100 zł może kosztować, gdy szyje się setki sztuk. Dla mnie 100 zł za płaszcz to cena dumpingowa.
Sorry, jeśli ktoś pomyślał, że krytykuję tę konkretną krawcową. Chodzi mi ogólnie. Do ceny płaszcza trzeba doliczyć dodatki, jakich nie ma (albo w małych ilościach) przy sukienkach czy spódnicach, a mianowicie wkład odzieżowy (podkleić wypada długość przodu, obłożenia, kołnierz, dół tyłu i rękawów), wkład barkowy (poduszki), co przy porządnych materiałach może dać nawet 20 zł. Do tego jak zawsze nici, prąd, ZUS, podatek. Dla klienta oczywiście miło płacić mało, ale nie ma sie co dziwić wysokim cenom.
Nie, coś Ty, nie odebrałam tego tak. Moja krawcowa po prostu tyle bierze za swoją usługę, takie są zresztą ceny w mojej okolicy. Ja nigdy nie targuję się i mam świadomość, że to są bardzo niskie ceny, często mówię jej, proszę sobie policzyć tyle, żeby nie czuła się pani stratna. A ona szczerze mi mówi, musiałam kroić to w wolny dzień, wyceniam to na tyle, jak to się zdarzyło przy pokryciu na kanapę. Płaszcza mi nie szyła, rozmawiałyśmy tylko.
Jak tylko otworzyłam posta, to od razu ten śliwkowy mnie zachwycił. Chyba mamy dość szaroburych kurtek i płaszczy wkoło, że tak wielu z nas się podoba ten kolor. Nie lubię oversizowych okryć wierzchnich, zniekształącają wg mnie sylwetkę. A ten jest taki zgrabny!
Nie zdążyłam napisać przy Twojej ostatniej stylizacji: klasa i szyk!
Dziękuję Ci bardzo. No śliweczka jest piękna chyba dlatego, że tak rzadko się ją widuje na płaszczach.
Do Jorun,
około 100 – 120 zł kosztowała robocizna. Materiał z Piegatex na allegro. Niestety ich oferta mocno się skurczyła, chyba wyszli z materiałów i wyprzedają resztki. Naprawdę ekstra jakość. Materiału kupuje się po prostu na długość. Półtora metra na pewno starczyło. Uszycie sukienki kosztuje podobnie. Miałam już sporo płaszczy, ale ten przebija wszystkie, jakością oczywiście.
Pozazdrościć tak taniej i sprawnej krawcowej!
Ten z blackbow to moje klimaty.Chciałabym kiedyś upolować coś podobnego,w tym roku padło na kurtke.Zauważyłam,że jeżeli chodzi o kolory płaszczy,kurtek to zwykle straszna bieda;czerń,granat,brąz,beż,rzadko coś innego się pojawia.
Ja mam niesamowitą słabość do płaszczy o trenczowym fasownie, więc ta śliwka też jest w mojej czołówce… Ale największą miłością darzę granat + zauroczyły mnie te dodatkowe poły, więc ja wybieram Mango!
Stójka pod brodę i kaptur to podstawa zarówno w kurtkach, jaki płaszczach, dlatego Fukki za stójkę i o ile dobrze widzę Marie Lund za kaptur. Taki zmarzlak ze mnie, że nawet pod ocieplany płaszcz wkładam sweter.
Lubię płaszcze, które mają „twardy“ fason, w sensie są takie mocniej zdefiniowane (ominęła mnie fascynacja piżamą, kapciami z włosem i szlafrokiem na ulicę, a poza tym mężczyznami z brodą à la Jan Kochanowski). A więc Benetton (ładny, wąski krój) i atelier R (bo taliowany) by się wpisały w tą kategorię, przy czym kolor Benetonna nie dla mnie (chociaż piękny jest, jednak mogę sobie na takie fenomenalne barwy pozwolić jedynie w charakterze dodatków- jeśli chcę żeby mnie było choć trochę widać). Płaszczom Simple się przyglądałam całkiem niedawno, wyglądają bardzo jakościowo. Śliwka bardzo szlachetna. Jak dla mnie szoda, że są takie pluszowe.
Dla mnie beżowy z Simple! Idealny krój (chociaż nie wiem, czy by mnie nie skracał – mam niewiele ponad 160 cm), przecudny, ciepły kolor i fantastyczny skład. Mój styl oscyluje wokół „parisian chic”, więc oczyma wyobraźni już widzę ten płaszcz, białą koszulę, jeansowe rurki, może kapelusz, może szpilki… Aż się rozmarzyłam <3 Gdybym nie była biedną studentką, to chyba bym się na niego skusiła, ale mam płaszcz o składzie 100% wełna, kupiony rok temu za… 99 złotych! Nie ma więc co go pochopnie zmieniać :D jest bardzo podobny do tych, które opisywałaś we wpisie o militarnym stylu i na pewno jeszcze mi posłuży :)
Z podanych płaszczy jedynie Benetton, jeśli chodzi o krój, bo kolor za mocny. Źle wyglądam w wiązanych paskach i luźnych krojach, więc tylko ten jeden.
Mario, kupiłaś już czekoladową torbę? Sama szukam szarej, a uparłam się na wygodną dla mnie formę i potrzebny wymiar, więc na razie nic nie znalazłam.
Nie. I nawet sądziłam, że się rozmyśliłam, ale teraz jest promocja -30% w H&M, a tam są te cudowne kozaki -> http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0413078001.html I sama nie wiem, jeśli kupię kozaki to torbę też, więc muszę się szybko decydować z kozakami. A podobają mi się one niesamowicie.
Mario, dzięki Tobie kupiłam rok temu swój pierwszy ciepły zimowy płaszcz. Uwielbiam płaszcze, ale jestem niesamowitym zmarźluchem i znalezienie czegoś ładnego, ale ciepłego to trudność. A teraz mogę się nosić elegancko :) Dziękuję :)
Zapytam kompletnie nie na temat (przepraszam!) ale widzę, że podobne pytania padają nieraz w komentarzach – czy Ty, Mario, albo któreś z komentatorek są w stanie określić, jakim typem kolorystycznym jest Radzka? https://www.instagram.com/radzka/
Nie jestem w stanie tego określić, ale mogę napisać, że najbardziej mi się podoba w kolorach czystej wiosny :)
też obstawiałam czystą wiosnę :) może faktycznie coś w tym jest?
Ja niestety nie mam zbyt dużego wyboru płaszczy, bo muszę kupić taki, która ma wystarczające długie rękawy i pomimo to jest szczupły. To, czy jakiś kolorystycznie mi odpowiada czy nie ma niestety o wiele mniejsze znaczenie :/ Wysokie kobiety mają problemy z kupnem tej części garderoby :-P
Troszkę zmienię temat z zimowej mody na makijaż :) Mario, dziękuję ci za wpis o szminkach dla poszczególnych typów urody ale mam małą prośbę…Jestem zgaszonym latem. Neutralnym w kierunku chłodnego. Dopiero od kilku miesięcy, po wnikliwym prześledzeniu bloga, określiłam swoje potrzeby wizualne ;) zrezygnowałam z czerni na rzecz granatu, bo rzeczywiście, chociaż uwielbiałam ten kolor to czułam, że nie do końca wyglądam w nim dobrze, i to był pierwszy krok do dobrej zmiany :) Oprócz ubioru, także w makijażu, wiedziałam i nie czułam się dobrze w jaskrawych i ciepłych kolorach – pisząc i o cieniach do oczu, jak i pomadkach. W zasadzie maluję się lekko z małą ilością kosmetyków ale od kilku lat choruje na wymarzony odcień czerwieni na ustach i tu pojawia się prośba czy może pomyślisz nad wpisem o czerwieniach dla wszystkich typów urody? Podobno temu typowi urody nie pasują czerwienie ale może gdzieś tam daleko hen hen istnieje ta piękna czerwona Pani, która będzie idealna dla nas, zgaszonych lat :)
Jestem fanka oversizowych płaszyczy więc stawiam na propozycję od H&M. Choć kilka z tych propozycji przypadło mi do gustu :)
Zachorowalam na ten sliwkowy plaszcz z simple i dzis go kupilam! Jestem niska wiec siega mi za kolano ale w polaczeniu z ciemnymi kozakami na obcasie wyglada niezle :D ale kolor na zywo nie jest taki obłedny jak na zdjeciu, „troche” oszukali tymi zdjeciami ;)
Czy mogłabyś opisać w jaki sposób kolor różni się od tego na zdjęciu? Jest bardziej sprany? Czy może to zupełnie inny odcień fioletu?
Mogę nawet zdjęcia pokazać :D Zdjęcia z przymierzalni, wiadomo, że tam światło jest dziwne, ale chyba oddałam jak to mniej więcej wygląda:
https://postimg.org/image/ymswxvuqf/
https://postimg.org/image/4w5sc49qv/
https://postimg.org/image/84a9p5w0n/
Liczyłam na bardziej nasyconą śliwkę, taką rzucającą się w oczy, a ten płaszcz jest taki… spokojny ;)
O, rzeczywiście wydaje się znacznie mniej dramatyczny ten kolor niż na zdjęciu. Ale i tak jest bardzo ładny. Jesteś kochana, dziękuję.
Nie ma sprawy ;) Jaki kolor dodatków (szalik i czapka) dobrałabyś do tego płaszcza?
Czarny, czekoladowy albo jakiś ciemny fiolet niekoniecznie w tym samym odcieniu co płaszcz. A w wersji jaśniejszej kolory typu pudrowy róż, szampan, lila.
Co on ma z tylu na kołnierzu? Jakies zatrzaski? Guziki? Masz moze jeszcze jakies zdjecia tego płaszcza?
Z tyłu ma takie metalowe ozdobne guziki, ale nie są na zatrzaski;)
Poszukiwałam ostatnio wełnianego płaszcza. Biorąc pod uwagę nadprogramowe wydatki w ostatnim czasie, miałam mocno ograniczony budżet. Dlatego każdy upatrzony płaszczyk odkładałam na półkę, bo dobra jakość ma swoją cenę. Aż – zrezygnowana- weszłam do pobliskiego second handu. I właśnie tam czekał mój płaszcz! Zara Basic, w stanie idealnym, w kolorze idealnym, w rozmiarze idealnym. Zrobiłam biznes sezonu. Kosztował 3 złote :)
polecam polską firmę Maxima – kupiłam na ubiegłorocznej wyprzedaży płaszcz z 80% wełny za 350 zł, podszewka z acetatu, dopasowana rozmiarówka, świetna jakość i wykonanie, w tym roku też się czaję na jeden – tym razem 100% wełny :)
Zachorowałam na ten plaszcz z Simple … śliwkowy. Zamówiłam , troche sie boje, bo w ciemno, bez mierzenia , oglądania, dotykania…hmmm…najwyżej odeśle. Podobają mi sie dwa z Simple. Beż i śliwka . Śliwka chyba praktyczniejsza i głębszy dekolt , wiec fajnie wysmukli. Poza tym śliwka chyba krótsza, co uczyni go wygodniejszym do samochodu. No nic. Zobaczymy jaki przyjdzie… Pozdrawiam.
Płaszcz z Fukki świetny! Wcześniej widziałam ten H&Mowy i się poważnie zastanawiałam, teraz w sklepie internetowym jest już wykupiony :/ Ale Fukki wygląda na świetną alternatywę, może nawet lepszą :)