Biżuteria leży ostatnio w centrum mojego zainteresowania. Wyraziste kolczyki są czymś, co potrafi zmienić zwykłą czarną koszulkę w wieczorowe ubranie, a z pierścionkiem na palcu czuję się odrobinę bardziej ogarnięta. Uwielbiam kupować biżuterię na etsy czy pchlich targach, czasem coś dużego i niezobowiązującego znajduję w sieciówkach. Mam wrażenie, że tego typu biżuterii jest już u mnie na tyle dużo, że mogłabym również w tej materii rozejrzeć się za czymś lepszym jakościowo. Interesuje mnie biżuteria autorska, oryginalna i ładna.
Jest sporo polskich marek i projektantów, którzy robią ciekawe rzeczy. W tym wpisie pokażę Wam kilka i kilku z nich. Cały czas dalej szukam i jestem otwarta. Wcale nie nastawiam się na to, że biżuteria musi być koniecznie złota, może być pozłacana, nie widzę w tym problemu. Problem dla mnie jednak leży w tym, że takie wielkie marki, które dominują w centrach handlowych mają kosmiczne ceny jak na to, co oferują. Większość złota ma tam próbę 333, a ja gdybym miała już kupować coś złotego, preferowałabym próbę 585. Można się pewnie kłócić o wyższości prób nad sobą, trwałości, odporności na zarysowania, więc od razu zaznaczę, że to tylko moja preferencja. Ale tak czy siak, teraz na nowo odkrywam dla siebie srebro i widzę dla siebie jeszcze kilka możliwości w tym metalu :)
A więc zerknijcie na kilka marek, które prezentują ciekawą estetykę.
ORSKA
Jeśli miałabym powiedzieć, która marka biżuterii była przez Was najczęściej linkowana czy wspominana w komentarzach, bez żadnego zastanowienia wskazałabym Orską. Często się tu przewija ta nazwa, bo mam wrażenie każdy może znaleźć tam coś dla siebie. Kolekcje zawsze mają wyraziste motywy przewodnie, w zależności od tego, czym akurat jest zainspirowana pani Anna Orska, założycielka marki. Był już Wietnam, były insekty, paprocie, dukaty i wiele więcej. Mnie szczególnie podobała się kolekcja Moon i naszyjnik, który widzicie na zdjęciu oraz pierścień. Biżuteria robiona jest głównie z mosiądzu.
Naszyjnik z kolekcji Moon
Kolczyki Isztar
Anka Krystyniak
Magiczna i symboliczna biżuteria odwołująca się niekiedy tematyką do religii. Wygląda jak jakaś stara biżuteria z wykopalisk i to mnie tak ujmuje, jakby była dopiero co w skrzyni ze skarbami! Robiona głównie ze srebra pokrywanego złotem. Mnie szczególnie podobają się te kolczyki ze zdjęcia, ale również bransoletka Laur, która akurat jest wykonana z mosiądzu.
MOKAVE
Delikatna biżuteria wykonana z pozłacanego srebra. Wydaje mi się bardzo kobieca, ale w taki uroczy nienachalny sposób – naszyjniki ślicznie wyglądałyby przy puszystych swetrach, niewielkie kolczyki subtelnie mieniłyby się między rozpuszczonymi włosami, na dłoni widzę dwa takie same sygnety… Mój ulubieniec to naszyjnik Solar, ale podobają mi się wszystkie przedmioty z kolekcji Roma.
Naszyjnik Solar
Kolczyki z nefrytem
KAMENA
Charakterna biżuteria do wytwarzania której wykorzystywane są kamienie pochodzące tylko z Polski. Dużo geometrii, konkretu i to mi się szalenie podoba. Najpiękniejsza z kolekcji to Deco inspirowana stylem Art Deco i kolczyki z nefrytem lub jaspisem. Świetnie, że na stronce można sobie filtrować biżuterię nie tylko kolekcjami, ale również użytymi kamieniami. Natomiast lookbook zrobiony wspólnie z projektantką Anną Purną jest przepiękny!
UMIAR
Nazwa mówi sama za siebie. Biżuteria jest minimalistyczna, wykonana z pozłacanego srebra. Znakomita marka, by uzupełnić sobie takie podstawowe i z klasą elementy jak delikatne kolczyki koła czy najprostsza bransoletka. Gdy przeglądam sobie produkty Umiaru, od razu myślę o białej koszuli – są tak eleganckie i czyste. Bardzo też do mnie przemawia kampania w której rekwizytem są szklanka i karafka z wodą, to bardzo dobrze współgra z charakterem marki.
Bransoletka Fiba Gold
Pierścionek Linum Hirsutum
Rett Frem
Prześliczna, delikatna, przemyślana starannie biżuteria. Sama przyjemność przeglądać po kolei wszystkie kolekcje i czytać o inspiracjach za nimi stojących. Ostatnia kolekcja, Planta II opowiada o roślinach będących pod ochroną – dla mnie najpiękniejszy jest pierścionek symbolizujący płatek lnu włochatego. Biżuteria dostępna jest w większości w wersji srebrnej i pozłacanego srebra.
TRZPIOTKA
Romantyczna i delikatna biżuteria biorąca inspirację z natury. Mnie urzekły głównie subtelne pierścionki z małymi oczkami – kryształem górskim, kwarcem dymnym czy opalem, ale śliczna jest również seria North Star w której kamienie są ręcznie zakuwane w srebrze. Cała ta biżuteria kojarzy mi się z lasem, widziałabym ją w towarzystwie zielonych sukienek i swetrów – jest właśnie w taki mroczny sposób romantyczna :) Wykonana ze srebra i kamieni.
Pierścionek Bubbles z kwarcem dymnym
Pola Zag
Biżuteria Poli Zag jest niezależnie od kolekcji idealna do prostej czarnej bluzki mam wrażenie. Jest taka wyrazista i oryginalna, wspaniały akcent na co dzień. Ostatnia kolekcja, czyli Silk jest wykonana z pozłacanego srebra, ale artystka do tej pory pracowała również z mosiądzem i stalą nierdzewną. Właśnie przed chwilą dotarłam do zakładki Dad i tam znajdują się najpiękniejsze lampy jakie kiedykolwiek widziałam… Już wiem co chcę na urodziny :)
Naszyjnik Balance Wood
Jakie są Wasze ulubione marki biżuteryjne? Gdzie najczęściej kupujecie biżuterię? Koniecznie dajcie znać, chętnie pooglądam, czegoś się dowiem, bo biżuteria jakoś tak naturalnie stała się dla mnie tematem numer jeden ostatnio :) Jestem też ciekawa, jakiego rodzaju rzeczy podobają się moim czytelniczkom!
Ja uwielbiam Orską, to jest coś z naprawdę unikatowym duchem. Chciałabym pierścionek z zębem rekina, który podlinkowałam ostatnio i ten naszyjnik https://orska.pl/collections/naszyjniki/products/naszyjnik-z-kolekcji-insekty-in38-7 nosiłabym go na plecach do czarnej, welwetowej, wyciętej, długiej sukienki.
Jednak najbardziej niedoścignione i nieocenione wzornictwo ma Chaumet – boskie cacka; urok i charakter. Wiadomo, że to już oczywiście inny target, ale trzeba mierzyć wysoko.
Chodzi mi też po głowie zaprojektowanie autorskich pierścionków, zakładałabym je w takiej konfiguracji https://www.instagram.com/p/Be22wf7FcAv/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=got87o9s9e3q według mnie najlepszej z możliwych.
A mnie się nasuwa inne pytanie – gdzie/w jakich okolicznościach ubrałabyś tę sukienkę (czarna, welwetowa, wycięta) w połączeniu z wisiorem na plecach?
Zawsze, jak coś mi się podoba – zadaję sobie pytanie: kiedy i gdzie będę to nosić.
Takie zestawienie, jak wskazałaś, to widzę do założenia zupełnie okazjonalnie. A zatem – pewnie bym nie kupiła.
Ale może się mylę, może tylko nie umiem sobie wyobrazić tych sytuacji, na które jest właściwe?
Na pewno nie do szkoły, ale nie twierdzę, że byłoby tak mało okazji, że zakup nie miałby sensu:D Jakieś przyjęcia, teatr, opera – to podstawowe powody. Miałabym ochotę tak wystąpić nawet na jakimś luźnym garden party. Ograniczenia są w głowie, nie w świecie.
„Ograniczenia są w głowie, nie w świecie.” Albo na przykład: „Lepiej, żebyś był tym jedynym w swetrze pośród garniturów, a nie jedynym w garniturze wśród koszul i swetrów. ” (Hepburn)
Obecnie teatr to swetry. Opera może ciut lepiej. Przyjęcie – owszem. Garden party – czarna suknia i wisior na plechach? Nie chodzi o ograniczenia, ale o elegancję w rozumieniu: ubrać się stosowanie do sytuacji.
Oczywiście nie każdy musi się kierować przesłanką „gdzie ja to włożę, w takim zestawieniu”. Można kupić dla „miecia”. Zwłaszcza, że to nie jest blog minimalistyczny.
W teatrze można spotkać i japonki zamiast szpilek, ale fakt, że elegancja i szacunek do instytucji leci na łeb na szyję, nie sprawi, że ja obniżę swoje standardy.
Jeżeli chodzi o garden party to nie zachodzi ryzyko żebym wparowała na takie ni z tego ni z owego, teatralnie odziana, podczas gdy wszyscy byliby w szortach. Mam tu na myśli, albo bliskie mi grono, które nie miałoby żadnych zastrzeżeń wobec takiego wizerunku, i któremu miałabym ochotę tak się pokazać, albo organizowane przeze mnie wydarzenia z moimi kryteriami, ot tak, w służbie własnej inwencji.
Jedna z Twoich wiernych czytelniczek też robi biżuterię ;-)
ja polecam zupełnie inne w stylistyce biżuterie – My Piece of Wood – biżuteria z drewna (patyczków!) i żywicy, Magoku – bajecznie kolorowe rzemienie i kamienie czy też ceramika oraz Magdalena Łysiak – wszelkie kolory tęczy, ale minimalistyczne formy.
:)
Jeżeli chodzi o biżuterię, to w ogóle nie przywiązuję wagi do marek. Kupuję sztuczną, nie tylko dlatego, że wolę nie wydawać dużych kwot, ale po prostu częściej mi się podoba.
U mnie najważniejsze są kolczyki i pierścionki, ale wiosną i latem lubię też się obwiesić bransoletkami. Jesienią i zimą zwykle kończy się na dwóch elementach biżuteryjnych.
Kupuję głównie w sieciowych sklepach typu Orsay, C&A, czasem Bijou Brigitte, jednak ostatnie pary nabyłam przez Allegro :).
Mnie zawsze zachwyca biżuteria Doroty Kos, mam dwie pary kolczyków i bransoletkę i je uwielbiam niesamowicie!
Witam serdecznie Mario,ten pierścionek, który ostatnio sobie sprawiłaś jest prześliczny. Ja natomiast szukam biżuterii w kolorze rózowego złota, jestem stonowanym latem. Szczególnie lubię kolczyki ale jakoś nie udało mi się znależć czegoś szczególnego w sieciówkach. Najwięcej jest srebra i żółtego i białego złota.
Polecam prace Doroty Tomaszewskiej. To jest dopiero ogień!
Mario, ale trafiłaś z tematem!!!! Z przyjaciółką ciągle gadamy o bizu i to jest nasz plan na ten rok skupić się na tej dziedzinie. Mnie najbardziej przypadła do gustu Mokave i zamówiłam już kolczyki , ale najchętniej wzięłabym co najmniej połowę z tego sklepu!
Polecam savvy! Urzekają mnie tam pierścionki z całkiem zwyczajnych kamieni
Oh! Mi się mnóstwo rzeczy podoba, zawsze podziwiam Orską i ta kolekcja Roma też jest cudowna. Zawsze godzinami też wystaję przy ladach z biżuterią w muzeach, która jest kopią tej wystawianej na ekspozycjach. Mam nawet jedną parę takich złotych kolczyków, które są kopiami biżuterii jakiejś bizantyjskiej królowej. Niestety nie umiem nosić biżuterii i generalnie zmieniać dodatków. Wszystko co na rękach mnie irytuje, poza tym za dużo pracuję rękami i musiałabym to w kółko ściągać i na pewno bym zgubiła, mam uczulenie na wszyskie kolczyki i mogę włożyć na premierę, ale w połowie bankietu już jestem bliska szaleństwa i muszę zdjąć. A z naszyjnikami mam tak, że mam swoją żarówkę i jest mi dziwnie, łyso i niekompletnie bez niej więc nieczęsto noszę inne. Przy czym mam sporo pięknej biżuterii, dostaje często w prezencie bo wszyscy wiedzą, że jestem modowo zakręcona i biżuteria wydaje się dobrym pomysłem. Mam sporo autentycznej etnicznej biżuterii z Afryki, bo tata mi przywozi, podobają mi się też rzeczy w mango takie duże, przerysowane i plastikowe, mam naszyjnik z wielkich plastikowych czerwonych maków i kolczyki liście monstery. Od mamy za to dostaję kolczyki-perły, bardzo ładne z niszowych firm bo jej przyjaciółka jest jubilerką. I jakoś tak mi głupio, że to wszytsko leży.
Moja ulubiona marka jest Kavo design. Bardzo polecam.
Ja również, liczyłam, że pojawi się w tym zestawieniu :)
Dziękuję za ten wpis. Jakoś tak czułam, że coś takiego niebawem się pojawi, bo widać było na przestrzeni osttanich miesięcyTwoje rosnące zaintersowanie tematem:-)
Przyda mi się to zestawienie (i komentarze…), bo jakoś nie do końca obudziłam się jeszcze z tego, że biżuterię kupuje się np. w Kruku albo Aparcie – co prawda ostatnią ładną rzecz udało mi się kupić w Aparcie w 2011 roku, i od tej pory po prostu odbijam się od wystaw z coraz większym poczuciem niesmaku, ale jakoś nie przyszło mi do głowy szukać biżuterii w internecie. Raz na jakiś czas, gdzieś, zdarza mi się trafić ładny, przypadkowy egzemplarz biżuterii autorskiej (jestem wyraziście, choć niegeometrycznie, kolczykowa.), i to by było na tyle :-(
Biżuterię kupuję w sieci, głównie ręcznie robioną z miedzi i kamieni szlachetnych. Robię też sama bo mam pomysły które tylko ja mogę zrealizować. Świetna jest biżuteria z krzemienia pasiastego połączona z rzemieniem. Lubię mieć rzeczy które są unikalne. Minimalizm to nie moja bajka, biżuteria z wykopalisk jak to Mario ujęłaś to jest to co kocham najbardziej;)
Jacek Byczewski, polecam
Jest NAJLEPSZY <3
Jestem łodzianką i w naszym mieście dwa razy w roku mamy giełdę minerałów i biżuterii. Tam się można obłowić! Lubię biżuterię z kamieni. Marzą mi się teraz dwie broszki: z koralu i z bursztynu. Ostatnio marzyły mi się czerwone grube korale i kupiłam sobie dwa sznury: jedne ręcznie malowane drewniane, a drugie oczywiście z koralu :-)
Moje źródła to:
Sylwia Jaworska https://m.facebook.com/pg/BizuteriaSylwiaJaworska/photos/?ref=page_internal&mt_nav=0
http://onaikrysztal.pl/
Kolekcja pierscionków z Trzepiotki skradła moje serce Jest taka delikatna, a jednocześnie intrygująca.
Ja bardzo lubię biżuterię Skagen, tylko, że to nie polskie, więc nie wiem czy się liczy :) Nie znałam tych marek co opisałaś, ale bardzo mi się podobają, muszę popatrzeć czy robią wysyłkę za granicę, bo ja poza Polską mieszkam. Noszę głównie kolczyki, małe, proste, ale lubię coś oryginalnego, poza tym tylko obrączka i pierścionek zaręczynowy, czasem jakiś minimalistyczny naszyjnik.
Ja akurat stawiam na delikatną biżuterię – mam dość konkretne oprawki okularów i coś wyrazistego mam wrażenie że się gryzie, że tego za dużo…. w każdym razie mam kolczyki comet earrings w różowym złocie, które ciekawie wyglądają w uchu, a ostatnio zamówiłam sobie srebrny naszyjnik swojego projektu u Kasi Wojniak z Kavo – wyszedł przepiękny :) z całego zestawienia nie słysząłam o marce Trzpiotka – ale ten pierścionek z kwarcem dymnym… cudo!
„SIN by Mannei” są piękne, ale nie najtańsze, może kiedyś sobie kupię.
Tak to zwykle mam z tych mniej reklamowanych sklepów stacjonarnych (Brju, Eliza, Glamour itp.), poza tym choroby na niektóre rzeczy z Yes czy z Kruka bywają trudne do wyleczenia :-)
Teraz jest naprawdę dużo pięknej biżuterii, bardzo ubolewam nad tym, że nie mam zwyczaju jej nosić :( wiele rzeczy mi się podoba, choć wszystko w jednym nurcie – metal, raczej bez kamieni czy cyrkonii, drobne i średnie rozmiary, mam kilka ulubionych motywów. Ale wiem, że choćbym coś pięknego kupiła, to będzie leżeć, a ja będę się tym zakupem niepotrzebnie gryzła ;)
Na co dzień nie noszę niczego. Nawet obrączkę ślubną zakładam tylko na okazje, bo na co dzień mnie uwiera (i niekiedy wywołuje uczulenie). Mam jedne kolczyki, które ostatnio najchętniej na takie okazje nakładam – gwiazdki ze stali chirurgicznej, są ładne i nie bolą mnie od nich uszy, a gwiazdka to jeden z moich ulubionych motywów. Ten pierścionek z polecanej przez Ciebie Trzpiotki wpadł mi przez to w oko: https://trzpiotka.com/pl/p/SPADAJACA-GWIAZDA-z-bialym-szafirem/41
Drugi mój ulubiony motyw to liście, podobają mi się bardzo kolczyki z liściem tasznika, paproci, monstery i w sumie wszystko marki Boska na Pakamerze -> https://www.pakamera.pl/boske-0_s12121203.htm
A trzecie biżu-marzenie to łańcuszek-krawatka, coś jak podlinkowane Lilou, ale zamiast piórka wolałabym liść ;)
https://lilou.pl/pl/naszyjnik-pioro-pozlacany.html
Uwielbiam owady od Mikrokosmos Mai, https://www.facebook.com/mikrokosmosmai/, póki co mam trzmiele i papryczki, będzie więcej :)
Widziałam te prace w jednym z butików jak byłam nad morzem w ubiegłym roku i się naszukałam w internetach, i nic. Żałowałam, że kupiłam kolczyków. Dziękuję Ci za wrzutkę.
Od kilku lat ważnym elementem mojej biżuterii są kamienie. W formie drobnych bransoletek na ręku, noszonych po kilka naraz, lub delikatnych zawieszek na szyję i wisiorków. Bransoletki nawleka się u mnie w domu niemal masowo ;-) (kupujemy sznurki kamieni i sami robimy sobie bransoletki), ale jestem absolutnie zakochana w Dulcedo (https://www.dulcedo.pl/sklep/kategoria/wszystkie). Mogłabym nosić z tego sklepu wszystko po kolei. Na razie mam trzy naszyjniki.
Ja zakochałam się w rzeczach od I coal you http://pl.icoalyou.com biżuteria z węglem marzyła mi się od dawna i ta jest po prostu świetna.
Najbardziej lubię Ale: https://aleconcept.com/pl/
Kurcze, a ja na widok takiej biżuterii mam dreszcz na plecach i przypomina mi się koszmar matematyczny z liceum ;)
Nie przywiązuję się jakoś szczególnie do marek, kupuję to, co mi się podoba ;) Jeśli chodzi o moje kryteria, to właściwie jest tylko jedno: srebro, srebro, srebro. Uwielbiam je absolutnie, jego chłodny blask działa na mnie kojąco – zwłaszcza jeśli pierścionek czy bransoletka jest z kamieniami w chłodnych kolorach. Super!
Ktoś juz polecał ale powtórzę – Kavo design. Piękne i proste. Nie mam tez nic przeciwko masowce – kruk, yes i apart. Szczególnie w czasie wyprzedaży można złapać cos w dobrej cenie – ja ostatnio uwielbiam złoto.
nie umiem nosić biżuterii =( lubię taką subtelną, która nie rzuca się w oczy ale nie potrafię jej sobie odpowiednio dobrać nie wiem co bym chciała a na rynku jest tyle propozycji, po prostu się gubię w tym wszystkim. Mario może jakieś rady dla biżuteryjnych sierot, od czego zacząć…???
Haha, ja tez z „bizuteryjnych sierot” i tak samo pogubiona w ofercie. Jestem w szoku, ze tyle tego znacie. Mam dwa pierscionki sprzed 20 lat, srebrne i ukochane, jeden wisiorek swarovskiego bo dostalam w prezencie, złotą bransoletkę też w prezencie, i rozne zawieszki, kolczyki z sieciowek. Nawet z mężem nigdy nie zdecydowalismy sie na zaden pierscionek zaręczynowy ani obrączki, tak z przekonania. Nie umiem tez tego nosic, ewentualnie jedną rzecz – wisior, zeby ozywic sweter czy bluzke lub duze kolorowe kolczyki (plus zegarek). U mnie musi byc masywnie i oryginalnie, zeby dzialalo. Noszenie bransoletek to dla mnie czarna magia (co to? Po co? Przeszkadzaaa!), kolczyki tylko zeby dodac koloru czy zlapac swiatlo, pierscionki z sentymentu. Nie potrafie poza tym wydawać na to kasy, wydaje mi sie takim zbytkiem i konsumpcjonizmem (nie to co 20 para butow;) Nawet nie sierota ze mnie, ale bizuteryjny bękart;) (ale kolekcja Orska odłamki przyspieszyla moj rytm serca;)
Uwielbiam Dorotę Kos! Oszalałam na punkcie jej kolczyków.
Z biżuterii noszę kolczyki (sztyfty, ostatnio reaktywowałam dodatkowe dziurki na prawym uchu, które mam od nastu lat i noszę w prawym dwa kolczyki, w lewym jeden), zegarek i bransoletkę (przy zegarku). Na szyi noszę złoty łańcuszek z medalikiem, więc szyja jest jakby zajęta. Czasami lubię założyć pierścionek – mam i używam tylko starych pierścionków mojej babci. Od mamy dostałam po zdaniu matury złoty pierścionek ze szkiełkiem, ale wygląda jakby był zaręczynowy, więc go nie noszę solo.
Biżuteria Matyldy Zielińskiej, zerknij, piękna!
Ach, polskie marki górą i ten post i komentarze są tego najlepszym dowodem! Jeśli chodzi o biżuterię, to zdecydowanie wybieram minimalizm i tak jak kilka Dziewczyn jestem fanką Kasi z https://kavodesign.com, która wykonuje przepiękne projekty unikavo, nawet jeśli nie macie w głowie tego wymarzonego, idealnego projektu, Kasia potrafi stworzyć cuda. Oprócz tego w tym roku mam na liście marzeń http://www.sotejewellery.com i https://rosachains.com/pl/, ale po obejrzeniu kolekcji wszystkich zaproponowanych przez Ciebie sklepów ta lista się nieuchronnie wydłuży. Dodam tylko, że idea zakupowa 'Nie Mam Nic’ bardzo mi odpowiada, ale w dziedzinie biżuterii zbyt wiele projektów spełnia kryteria super jakości i zarazem idealnego designu. :) Ale to dobrze!
Lubię duże, wyraziste zawieszki i naszyjniki, wyeksponowane na tle prostych sukienek. Podoba mi się zwlaszcza połączenie srebra i bursztynu, takie jak tu: https://ambermoon.pl, chociaż mam ciepły typ urody i bardziej pasuje do mnie złoto.
Marcin Zaremski
Bardzo ciekawe projekty z bursztynem. Dzięki za polecenie.
nie kupuję prawie wcale biżuterii, ale gdybym miała wybierać, wykupiłabym chyba połowę asortymentu Kopi <3
Witaj Mario, miło mi się Ciebie czyta, dziękuję też za inspiracje. Nigdy u Ciebie nie komentowałam, ale dziś po prostu muszę, ponieważ sama uwielbiam biżuterię i od jakiegoś czasu skupiam się na tym temacie jeśli chodzi o definiowanie i zaostrzanie mojego stylu. Dziękuje Ci także za ten wpis. Osobiście noszę biżuterię tylko srebrną lub złotą, niepowtarzalną oraz perły. Łączę też stare z nowym. Żadnych metali nieszlachetnych ani kompromisów i twardo trzymam się tej zasady. Uważam, że dobra biżuteria dodaje klasy niezależnie od tego co mam na sobie, sama też czuję się dzięki niej bardziej luksusowo. Od kilku lat lubuję się w biżuterii starej, do której mam sentyment. Mam kilka pierścionków po mamie, są starsze ode mnie, lub po babci, takie poniekąd pamiątki rodzinne. Od czasu do czasu przywożę coś z podróży, i tu też twardo trzymam się moich reguł jeśli chodzi o zakupy :-) Sieciówki typu K i A uważam, ze zeszły na psy i nie oferują nic ciekawego poza masówką, choć mam kilka unikatów ze starych kolekcji. Od jakiegoś czasu zamawiam biżuterię u złotnika i przerabiam złote pamiątki rodzinne, których wiem że nie będę nosić. Taki biżuteryjnym recykling, wpisujący się obecnie w trendy. Z całym sercem polecam także naszą rodzimą artystkę Małgorzatę Chruściel-Waniek, u której zamówiłam już kilka projektów, które uzupełniły moją nieskromną kolekcję. Na codzień żyję raczej minimalistycznie, ograniczając zakupy i przedmioty wokół siebie. Jednak w kwestii biżuterii nie zamierzam być minimalistką, i w głowie już układam jaką dziś założę na siebie kombinację, a także czy mogę uzupełnić w przyszłości moja kolekcję :-)
Mario, uwielbiam rzeczy w całkiem innej estetyce.
Wolę niszowe, pojedyncze egzemplarze, takie ..hmm… nieugładzone :)
Z ulubieńszych polecam Joasię Jagodę i Beatę Trotter.
Też uwielbiam Joannę Jagodę (mam od niej kolię) i Beatę Trotter (bransolety), wybrałam jednak wzory bez kamieni. W podobnej stylistyce lubię jeszcze Mariaelę.
Od Mariaeli też mam kilka rzeczy :)
Jeśli chodzi o biżuterię, to zupełnie nie kieruję się „markami”. Zaglądam za to do Ars Neo https://arsneo.pl/kategorie/bizuteria.html Bardzo duży wybór we wszystkich kategoriach i stylach, od form bardzo tradycyjnych po industrial-punk :) Wypatrzyłam paru projektantów, których wyroby szczególnie mi się podobają. Najchętniej noszę kupiony tam prześliczny metalion-wisior z haftem koralikowym, z labradorytem pośrodku. Rivendell się nazywa i wygląda, jakby go elfy zrobiły :) I bardzo fajne jest tam to, że jeśli podoba się nam coś, co już zostało kupione (bo na stronie prezentowane są również dawne projekty), można skontaktować się z autorem i zapytać, czy nie zrobiłby dla nas czegoś podobnego.
Obejrzałam dziś Twój live na Facebooku i jestem pod wrażeniem Twojej osoby. Zastanawiałam się, czy to w jaki sposób prezerwujesz siebie tutaj i na Instagramie będzie spójne z Tobą na żywo. I okazało się, że moje wyobrażenie na Twój temat pokryło się z rzeczywistością. Masz sposób bycia trochę jak Dotarłaś Von Teese, którą wiem, że się inspirujesz. Nie wiem tylko, czy na codzień też jesteś raczej nieśmiała, czy to był tylko stres?
Stres Małgosiu, jak coś robię pierwszy raz to się zawsze denerwuję, eh. Ale postaram się nagrywać teraz regularnie na insta stories i się przyzwyczaić do gadania po prostu. Dziękuję Małgośko Ty, że oglądałaś <3
Chętnie obejrzę i następne :) Umiesz się wysławiać, ale nie spodziewałam się niczego innego. I masz w sobie takie dystyngowanie, które dawało się wyczuć wcześniej z Instagrama.
W przypadku biżuterii nie kieruję się markami. Bardzo chętnie kupuję w Ars Neo https://arsneo.pl/kategorie/bizuteria.html Są tam wyroby w najróżniejszych stylach, od klasyki, przez etno aż po industrial :) Ostatnio bardzo podoba mi się łączenie kamieni półszlachetnych z haftem koralikowym, zwłaszcza jeśli zawieszka do wisiorka również została wypleciona z koralików. Mam taki medalion o nazwie Rivendell i rzeczywiście wygląda, jakby go elfy stworzyły :) Dobre jest tam również to, że jeśli jakiś przedmiot został kupiony (bo pokazywane są również i takie wyroby), to można się porozumieć z jego autorem, czy nie wykonałby podobnego.
koniecznie SOTE! Mam te kolczyki do pary-nie do pary (http://www.sotejewellery.com/product/curve-earrings-silver) – minimalistyczne, a ciekawe i bardzo lekkie oraz ten pierścionek – http://www.sotejewellery.com/product/set-ring-silver.
Mam problem z noszeniem wyrazistej biżuterii – noszę już na co dzień na jednej ręce pierścionek zaręczynowy i obrączkę, na drugiej powyższy pierścionek i boję się efektu przeładowania wizualnego.
Mario i dziewczyny – dzięki za to morze inspiracji. Akurat biżuteria u mnie na topie, polubiłam ostatnio złoto i od jakiegoś czasu szukam czegoś dla siebie, ale wzory z sieciowych sklepów jubilerskich jakoś do mnie nie wołają. Zastanawia mnie tylko jedno – dlaczego u takich mniejszych artystów jubilerów (biżuterników?) tak ciężko o biżuterię z czystego złota (tzn. nie pozłacaną). Chodzi o wysokie koszty tego kruszcu, które mogą utrudniać sprzedaż produktów? Niestety mimo pięknych wzorów zniechęca mnie idea zakupu pozłacanej bransoletki, która za jakiś czas po prostu się przetrze i zacznie brzydko wyglądać :/
A ze swojej strony dorzucę jeszcze jedną polską niedużą markę – Amberwood: https://amberwood.istore.pl Nie mam jeszcze nic od nich, ale podoba mi się ich wzornictwo oraz historia powstawania ich biżuterii.
Żadnej z tych marek nie znalam wcześniej. Mialam już w swoim życiu faze biżuterii sztucznej, na każdą okazję i do kazdego stroju. Mialam faze na biżuterię recznie robiona kupowana na blogach, niestety z ich jakością bylo słabo. W pewnym momencie powiedzialam dosc, wydaje niepotrzebnie pieniądze, a większości z tych rzeczy nie noszę. Od kilku lat nosze i kupuje (a raczej przyjmuje w prezencie ) tylko biżuterię dosc klasyczna, z najwyższej swiatowej półki, taka ktora z czasem zyskuje na wartości i moja córka będzie ja mogla po mnie odziedziczyc. Czysta inwestycja
W przypadku biżuterii nie przywiązuję się do marek. Chętnie odwiedzam stronę ARS NEO. Projektanci, którzy umieszczają tam swoje wyroby, prezentują wszystkie możliwe style, od klasyki po industrial :) Ceny, są tam
bardzo zróżnicowane, w zależności od użytych materiałów i pracochłonności projektu. Ostatnio bardzo spodobała mi się biżuteria z kamieni półszlachetnych i haftu koralikowego, kupiłam sobie medalion o nazwie Rivendell, z pięknym labradorytem pośrodku. Rzeczywiście wygląda, jakby go elfy zrobiły :) Biżuteria może być oczywiście formą lokaty kapitału, chociaż raczej z tych niepewnych – nie ma pewności, że jej wartość będzie stale rosła. Dla mnie liczą sie przede wszystkim walory estetyczne tego, co na siebie zakładam, czyli zharmonizowanie biżuterii z resztą stroju.
Biżuteria to temat rzeka dla sroki. Lubię okrywać nowe nieznane wcześniej marki, style czy materiały. Moim ostatnim odkryciem jest bransoletka wydrukowana w 3d.
Podziwiam osoby, które tworzą samodzielnie tworzą biżuterię np sutasz
Niesamowite, że wśród propozycji nie pojawiła się jeszcze marka Pun i ich eteryczne, ażurowe liście miłorzębu (co prawda mi trochę kojarzą się z ćmami i tak je zwykle nazywam) . Naprawdę warto zerknąć na ich Instagram https://www.instagram.com/punjewellery/ tym bardziej, że zdjęcia są naprawdę urokliwe i dobrze prezentują walory biżuterii. Od dawna mam w planach zakup naszyjnika (mimo że na ogół lubuję się raczej w kolczykach) i jedyne co mnie dotąd powstrzymało to fakt, że biżuteria nie jest ze srebra, tylko ze stali szlachetnej. Chętnie zaglądam do galerii autorskich z biżuterią artystyczną – stamtąd np. pochodzą moje ulubione kolczyki od Maryli Dubiel ( http://www.galeriadubiel.com/assets/products/1744/double/K127L.jpg?1330279597 ), Kuby Wyganowskiego ( https://www.facebook.com/Wyganowscy/photos/a.459466907507480/490957674358403/?type=3&theater ) a ostatnio ciężkie srebrno-złote żółwie krakowskiej artystki Kamili Rohn. W sferze marzeń póki co niedościgłych (cena!) pozostają bransolety Pawła Kaczyńskiego. Cóż, może kiedyś… Z typów zaprezentowanych przez Marię – urzekły mnie kolczyki od Anki Krystyniak (nie znałam wcześniej tej marki) i bardzo lubię Kamenę. Biżuteria… Temat-rzeka ;)
Biżuteria- to moj konik!!! z Tych o których napisałaś to najbardziej lubię Anke Krystyniak, mam juzod niej (o zgrozo!) kilkanascie sztuk, w tym naszyjniki z kamieni wykonane na zamówienie-mozna poprosic o konkretne kamienie, kolory i motyw zawieszki. Sama autorka przemiła. Prace pani Orskiej to prawdziwe dzieła sztuki i od lat je podziwiam, zachwyciła mnie kolekcja z kłosami (berry?) i paprotkami- takie polskie motywy! Jeszcze nic od niej nie mam, ale pewnie w końcu cos kupię o ile znów nie skręcę do butiku Krystyniak;) Mokave widziałam niedawno na żywo, śliczności! czaje sie tez na cuda od Matyldy Zielińskiej, szkoda ze jeszcze wciaz nie ma sklepu online, bo jednak w Warszawie bywam rzadko a jak już to i tak pierwsze kroki na Mokotowską. Pola Zag, oj, jak ja na to bizuterei kiedys choroowalam, ale wtedy byłam troche bliżej minimalistycznej stylistyce. Przepiękna bizuteria jest tez u młodej marki Rosa Gold Chains, ale niestety, jako że to złoto, cenowo jest nie dla mnie, choc udało mi się uzbierać na skromniutki łańcuszek z mini kulkami lapis lazuli. Marzy mi sie któras z bransolet, no ale to wszak prawie cala moja pensja. Sporo podróżuję i zawsze staram sobie przywieźć coś na pamiątke wlasnie jubilerskiego, niedawno byłam na Sri Lance przywozłam sobie śliczny kamień akwamaryn, już go dalam do oprawienia w złoto z odzysku i wyszedł pięknie!