Sprawiłam sobie wreszcie czarne półbuty o których marudziłam już od jakiegoś roku. Bardzo dobry zakup, noszę je dosłownie do wszystkiego. Rzeczy, które mam na sobie są względnie nowe i są już częścią nowej garderoby, tej pociążowej – nazwijmy ją w ten sposób. Bardzo komfortowo czuję się w rozkloszowanej spódnicy, nie mam żadnych skrupułów i noszę ją na co dzień. Wszystko tak naprawdę sprowadza się do założenia prostej bluzki i wsunięcia jej w spódnicę. czarne półbuty i rozkloszowana spódnicaczarna spódnica w kształcie litery aszal – sh, bluzka i spódnica – Reserved, buty – Vagabond

Ta sylwetka jest realizacją mojego pierwszego moodboarda. Gdyby to nie był zwykły spacer, tylko z kimś bym się jeszcze spotykała bardziej oficjalnie, umalowałabym się dramatyczniej i założyła kryształowe kolczyki. Na spacery nie zabieram też torebki (albo bardzo rzadko), bo wszystkie rzeczy chowam do torby znajdującej się przy wózku. Także jest to taka codzienna, zwykła wersja mnie.

Muszę pochwalić Reserved, za którym jakoś do tej pory nie przepadałam, bo można znaleźć naprawdę fajne i proste rzeczy w dziale BASIC. A co pocieszające, ceny są przyzwoite.

Zapisuję sobie na listę klasyków spódnicę w kształcie litery A, z pewnością kupię sobie jeszcze jedną taką spódnicę i sznurowane półbuty, którymi zamierzam zastąpić sportowe buty.