Są takie zdjęcia, które zawsze będą wyglądały współcześnie. Gdyby nie to, że są na nich słynne osoby, które potrafimy mniej więcej osadzić w konkretnym czasie, moglibyśmy ulec przekonaniu, że zdjęcia zostały wykonane niedawno.

Na przykład ta fotografia, przedstawiająca Grace Kelly na plaży w Wenecji została zrobiona w 1955 roku. Gdybym nie znała tej aktorki, pomyślałabym, że to fotka jakiejś dziewczyny z Instagrama.

grace 1955
źródło

A poniżej trzy fotografie z 1963 roku. Po kolei: Natalie Wood, Paul Newman i Jackie O.

natalie - 1963
źródło

1963-paul
źródło

1963-jackie
źródło

Zdjęcie poniżej zostało zrobione Raquel Welch w 1967.raquel 1967
źródło

Meryl Streep na zdjęciu z 1988 roku.
meryl-1988
źródło

Oczarowana, jestem oczarowana każdym zdjęciem. I zastanawiam się jednocześnie, co sprawia, że trudno zgadnąć w jakim czasie były te fotografie robione. Co składa się na ponadczasowość tych obrazów?

Z całą pewnością czytałyście wiele artykułów o rzeczach, które warto mieć w szafie, które nigdy nie wyjdą z mody. Wierzę, że jest sens w takich wyliczankach, ale nie sądzę, by ponadczasowość zależała jedynie od ubrania. Myślałam nad tym intensywnie i pewnie się domyślacie, że doszłam do wniosku, takiego jak zwykle. To prostota, pewne nieskomplikowane podejście do życia, stylu i stylu życia zapewniają nam w pewnym sensie nieśmiertelność, uniwersalność i ponadczasowość.

To nie tyle kwestia konkretnych ubrań, ale bardziej podejście do swojego stylu. Same przyznacie, że bardzo trudno jest nie ulegać trendom. Opieranie się modzie jest wręcz niemożliwe w czasach, kiedy jesteśmy bombardowani sesjami fotograficznymi, kiedy mówi się nam jakie kanony piękna obowiązują w następnym sezonie i kiedy tych sezonów nie ma już jak kiedyś po prostu dwóch, ale projektanci zasypują nas kolekcjami typu Fall, Pre-Fall, Resort i tak dalej. Fatałaszki na topie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie twierdzę, że iść z duchem czasu jest źle. Ale na pewno lżej, oszczędniej i prościej jest się oddać uniwersalnym rozwiązaniom, których skuteczność nigdy nie przeminie.

Chcę Wam w pigułce podsunąć kilka zasad, które dotyczą jedynie sfery mody, a ściślej tego czym się kierować, by wyglądać, bez względu na czasy do jakich się odnosimy, współcześnie. Zaznaczam, że ciuchy to jedno, ale trzeba też mieć nie lada osobowość, żeby te ciuchy zakładać i konkurować w danym czasie z osobami, które noszą się zgodnie z trendami.

Wyrób sobie nawyki dotyczące naturalnego, ale perfekcyjnego wyglądu.

Chyba wszystkie zgodzimy się z tym, że nawet na tak niepozorne składowe wyglądu jak na przykład manicure panują różne mody: kiedyś modny był french, robiło się półksiężyce w złotym kolorze na czarnych lub czerwonych paznokciach, były już hybrydy, na piedestale stawiano paznokcie, których powierzchnia wygląda jak lustro, trendy typu błysk lub mat przeplatają się co jakiś czas… A co nigdy nie wyjdzie z mody? Co jest zawsze stosowne? Naturalne, czyste, lśniące, zdrowe paznokcie. To samo z makijażem, włosami, skórą. Możemy wybierać spośród niesamowitej liczby zabiegów upiększających, możemy farbować, spinać, lakierować, malować, co wcale nie jest czymś złym, ale nic nie zastąpi subtelnego podkreślenia urody i naturalnego, powtarzalnego wyglądu.

Nie kupuj ubrań, które można w łatwy sposób powiązać z daną dekadą bądź stylem

W tym sezonie wracają dzwony. Wracają, któryś już raz. Tylko co z tego, że dzwony były modne niedawno, trochę dawniej i dawniej niż trochę dawniej, skoro i tak zawsze będą się kojarzyć z latami siedemdziesiątymi. Są takie kroje, które przynależą do danego czasu i jeżeli zrobimy sobie w ubraniu o takim kroju zdjęcie w 2015 roku, nie liczmy, że po pięćdziesięciu latach ktoś uzna takie zdjęcie za współczesne. Jeżeli będzie znowu moda na dzwony w danym czasie to pewnie się wstrzelimy, ale ja wolałabym pewniaka. Mogę się założyć, że taki element garderoby jak na przykład czarny golf nie będzie zaszufladkowany. Nigdy.

Przedkładaj jakość ubrań nad ilość

Uniwersalność stylu łączy się nierozerwalnie z jakością ubrań. Nawet na zdjęciu widać czasami jakiej jakości jest strój. Rzeczy, które są szyte na miarę lub dobrze dopasowane, z dobrych materiałów zwyczajnie się obronią. Poza tym z innym nastawieniem nosi się rzecz od projektanta za którą trzeba było zapłacić wielokrotność bożonarodzeniowych zakupów niż kolejną szmatkę z sieciówki zmechaconą po pierwszym praniu. O wszystkie rzeczy trzeba dbać, ale nie oszukujmy się: im coś jest droższe, tym większą uwagę zwracamy na czyszczenie, składanie, prasowanie tego.

Nie szalej z dodatkami, wręcz unikaj dodatków

Akcesoria też można łatwo osadzić w konkretnym czasie i trendzie. Zwłaszcza sztuczną biżuterię w kolorach tęczy czy udziwnione torby. Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie swoich ulubionych modeli zegarków, biżuterii, torebek i trzymanie się tych wyborów. Spokojne kolory i szlachetne materiały były na czasie 20 lat temu i za 20 lat też będą na czasie. Powinno się tak wybierać dodatki, by pasowały do wszystkiego, w pewnym sensie zabierając im jedną z funkcji, którą narzuca moda – akcentowanie. W ponadczasowym stylu dodatek pełni raczej funkcję uzupełnienia, niż akcentu.

Równoważ proporcje

Jeżeli odsłaniasz biust, zakryj nogi. Jeżeli góra jest luźna, to może warto lepiej dopasować dół. Czasami modny jest oversize, czasem każą kobietom się opinać, czasem króluje kicz, czasem asceza w ubraniu. I choć nie da się wszystkim dyktującym trendy dogodzić, warto wiedzieć, że zawsze będą wyglądać z klasą te osoby, które znają swoją sylwetkę, potrafią delikatnie zaznaczyć jej atuty i zakryć niedoskonałości.

Chciałabym byśmy w komentarzach skupiły się na konkretnych ubraniach. Jakie Waszym zdaniem elementy garderoby są ponadczasowe? Proszę Was o precyzję (podawanie kolorów, fasonów, materiałów czy zwrócenie uwagi na nawet niepozorne niuanse) np. rodzajów jeansów jest dużo, ale przecież nie wszystkie kroje są uniwersalne…