Ten wpis jest realizacją posta: Moodboard nr 11 – Komfort

Sweter, który mam na sobie, wypatrzyłam już dawno, ale czekałam na jakąś znaczącą promocję. W zeszłym miesiącu były przynajmniej dwa weekendy rabatowe i udało się go kupić w znacznie niższej cenie niż widoczna w sklepie. Jest super – miękki, daje bardzo dużo ciepła i jest ciężki, co dla mnie akurat jest zaletą. Miałam go na sobie już trzy razy zamiast płaszcza, ale teraz się poddałam i przerzucam się na w pełni jesienne ubranie. Zamawiam w tym tygodniu parkę i zaczynam szukać rękawiczek, zlecam też mamie zrobienie czapki.

Jako, że nie lubię ubierać się warstwowo, sweter będzie czasem noszony po domu i będzie czekał na następną przejściową pogodę. Nie będzie więc zbytnio eksploatowany. Dokonałam dużego postępu, jeśli chodzi o ubieranie się po domu, ponieważ został mi już tylko jeden zestaw ciuchów, których raczej nie założyłabym na jakieś wyjście. Przyzwyczaiłam się już do chodzenia po domu w jeansach, normalnej bluzce i robienia zawsze rano makijażu. To już jest standard (Szafa od podstaw – standard). Gwarantuję każdemu, kto również ma zamiar ubierać się po domu z większą starannością, że takie rozwiązanie ma same zalety. Przede wszystkim jest się zawsze gotowym do wyjścia i do przyjęcia niespodziewanych gości. Ale co najważniejsze poprawia się samopoczucie i stosunek do samego siebie. Człowiek nabiera więcej wigoru, żeby coś zrobić, nie jest się rozmemłanym, tylko tak przyjemnie zebranym w sobie. Staję się w tej chwili naturalną orędowniczką przykładania się do swojego wyglądu w domu :)burgundowy kardigan i czernciężki naszyjniklakierowane mokasynySweter – Banana Republic, bluzka – Camaieu, spodnie – Taranko, buty – Bayla

Spodnie z Taranko są przepiękne, mają bardzo ciekawą fakturę i oczywiście są bardzo wygodne. Pomimo, sportowego kroju, traktuję je raczej jako eleganckie – z boku jest delikatny lampas. Na razie zestawiałam je tylko z wsuwanymi lakierkami, ale na pewno ładnie się będą prezentować przy butach na obcasie. Jak obiecałam, dzisiaj pokazuję lakierki założone do czarnych skarpetek.

W tym stroju czuję się bardzo pewnie. Ta sylwetka w pełni odzwierciedla połączenie względnej elegancji z komfortem, które dla mnie jest ostatnio kluczowe przy dobieraniu stroju. Zima będzie troszkę bardziej luźna ze względu na parkę. Wprawdzie szukam idealnego płaszcza, ale bez ciśnienia, właśnie ze względu na kupno kurtki. Więc może na wyprzedażach coś uda się znaleźć lub poczekam z tym do przyszłego roku.