Często pytacie mnie o to, jakie blogi czytam. Dzisiaj przygotowałam dla Was listę blogów, które czytam bardzo chętnie, bo wierzę, że prowadzący je ludzie mają coś ciekawego do powiedzenia. Na te blogi zaglądam z przyjemnością i często znajduję na nich inspiracje, porady albo słowa, które dodają mi otuchy. Zdarzyło mi się dzięki tym blogom, spojrzeć na dużo rzeczy z innej perspektywy, a ich autorzy nigdy nie zawiedli mnie pod względem jakości wpisów.

Postanowiłam poprosić tych rzetelnych i świetnie piszących blogerów, by podzielili się z moimi czytelnikami, radami na Nowy Rok. Bardzo chciałam, żebyście oprócz listy świetnych blogów, poczuli się zainspirowani już pierwszego dnia 2017. Was również poproszę o inspiracje w komentarzach.

Zauważcie, że nie ma tutaj typowych blogów szafiarskich, jeżeli chcecie, chętnie zrobię również taką listę. Dzisiaj skupiam się na tych blogerach, których styl pisania szczególnie lubię. Kolejność alfabetyczna, wg nazw blogów.


Ania Kęska, autorka bloga Aniamaluje.com

Moja rada jest w sumie banalna, ale wydaje mi się bardzo ważna – troszcz się o siebie. Otaczaj się opieką i miłością. Pielęgnuj się jak parę ulubionych butów, jak fan motoryzacji pielęgnuje swój samochód, jak kotka pielęgnuje swoje młode. Wcieraj w swoje ciało kremy, balsamy, olejki. Nie odkładaj sukienek na lepszy moment i tej odświętnej szminki też nie, bo przeterminuje się zanim pojawi się kolejna „ważna okazja”. Każdy dzień jest ważną okazją. Noś ładną bieliznę, uśmiechaj się do swojego odbicia w lustrze i tankuj najlepsze paliwo jakie potrafisz. Tak jak nie wlewasz do samochodu oleju słonecznikowego, tak nie ładuj w siebie parówek. Proszę. Dbaj o siebie jak o VIP-a, bo VIP-em jesteś.


Monika Kamińska, autorka bloga Blackdresses.pl

Ta rada to podsumowanie mojej działalności w 2016 r. Otóż, w życiu zawsze wszystko wychodzi na zero. Jeśli jesteś teraz w kiepskim momencie, nic Ci nie wychodzi, nieszczęścia przychodzą nawet nie parami, a grupami, to pomyśl… ile szczęścia przed Tobą. W życiu właściciela marki modowej prawie nie istnieje coś takiego jak dzień bez kryzysu. Każdego dnia zdarza się coś, co pójdzie nie tak. Ciągle jest jakiś pożar, który trzeba ugasić. Nauczyłam się żeby w najgorszych momentach, myśleć o tym co się wydarzy, kiedy los się odwróci – jak sprowadzi na mnie mnóstwo szczęśliwych przypadków, żeby i tak wszystko wyszło na zero. Po pierwsze to pozwala mi wstać, poprawić koronę i działać dalej. A po drugie – faktyczne działa. A te szczęśliwe momenty są znacznie więcej warte niż to, co było przed nimi.


Kamila Mraz, autora bloga Cammy.com.pl

Przed nami Nowy Rok, nowe wyzwania i plany. Niezależnie od tego w jakim momencie życia właśnie się znajdujesz lub znajdziesz – zatrzymaj się, zamknij oczy i posłuchaj historii, którą przytacza Jorge Bucay (lekarz i terapeuta) w książce „Pozwól, że Ci opowiem…”.  Były kiedyś dwie żaby, które wpadły do naczynia pełnego…śmietany. Od razu zdały sobie sprawę w jak beznadziejnej sytuacji się znalazły – utrzymanie się dłuższy czas na powierzchni gęstej masy było niemożliwością. Początkowo dwie żaby przebierały łapkami w śmietanie, aby dotrzeć do brzegów niewielkiego naczynia, niestety każda próba kończyła się wielkim rozczarowaniem. Traciły nadzieję i pomału tonęły… Jedna z żabek, nagle powiedziała na głos: – Już dłużej nie mogę. Stąd nie ma wyjścia. Nie chcę przedłużać mojego cierpienia i tak umrzemy. Nie ma sensu się męczyć!  I poddała się…  Po chwili była już na dnie białej, gęstej masy. Druga żaba obserwując koleżankę, chwilę zamyśliła się i wykrzyknęła: – Nie ma stąd wyjścia! Tutaj nie można ruszyć się w żadną stronę, ale nie chcę umierać! Będę walczyć do ostatniego tchu.  Mijały kolejne godziny, a żaba przebierała łapkami w tym samym miejscu. I nagle śmietana zamieniła się w…masło!

Pamiętaj, że wszystko co daje nam los, posiada swoje drugie dno i nawet jeśli nie będziesz widzieć furtki, ona gdzieś będzie. Czasem potrzeba tygodni, innym razem nawet lat, aby dojrzeć i zrozumieć. Dla mnie najbardziej pouczające wydarzenia związane są z największymi kryzysami. Wtedy zadawałam mnóstwo pytań i w myślach żaliłam się, dlaczego właśnie ja, skoro inni mogą mieć łatwo… No właśnie, teraz wiem i uciekam od porównań. Musisz wiedzieć, że każdy z nas jest inny i czegoś innego potrzebuje do bycia szczęśliwym. Nie każdy biedny, czy samotny człowiek, to człowiek nieszczęśliwy, bo klucz do szczęścia nie tkwi w ilości, lecz w sposobie! To od Ciebie zależy, jak wykorzystasz swoje szanse, czy pozwolisz czuć, że jesteś i masz więcej niż kiedykolwiek chciałaś mieć. I nie poddawaj się, bo nigdy nie wiesz, jak blisko jesteś celu! Wszystkiego dobrego dla Ciebie w Nowym Roku 2017!


Moniak Gabas, autorka bloga Drlifestyle.pl

Nawet najmniejszy wykonany krok jest wart więcej, od największego, zapisanego i niezrealizowanego celu. Wszystkim nowym początkom towarzyszy euforia. Pierwsze lekcje w zeszycie notujemy kaligrafią (a później z zeszytu od polskiego robi się brudnopis). Na pierwszą randkę ubieramy się w najlepszą sukienkę (a później w najlepszy dres). Rozpoczynając dietę, jemy tak dobrze, że sama Ewa Chodakowska mogłaby się od nas uczyć (a później w jeden wieczór nadrabiamy wszystkie niezjedzone przez tydzień kalorie). Tak samo bywa – ale być nie musi – z Nowym Rokiem. Podekscytowane nowym początkiem wyciągamy najlepszy długopis i ten notatnik z najładniejszą okładką w całym sklepie, by zapisać na jego grubych kartkach, plan podbicia świata w roku 2017 – rewolucje w sferze zawodowej, prywatnej, finansowej, a wszystko to okraszone metamorfozą sylwetki. A może by tak wykreślić połowę, odjąć rozpraszacze i zostawić tylko 3 rzeczy, na których naprawdę nam zależy? 3 zrealizowane to dla mnie znacznie więcej, niż 15 zapisanych.


Kasia Socha, autorka bloga Drogadominimalizmu.pl

Wstawaj wcześnie rano. Jednym z najlepszych nawyków, jakie udało mi się wypracować to wczesne wstawanie. Pobudka o świcie, kiedy inni domownicy jeszcze śpią, daje możliwość spokojnego rozpoczęcia dnia, zebrania myśli w ciszy i pobycia ze sobą sam na sam. Wczesne wstawanie pomaga też uniknąć porannej bieganiny i bitwy z uciekającym czasem. Wstawaj więc wcześnie, wypijaj szklankę wody, wykonuj kilka serii powitania słońca albo po prostu wpatruj się w ciszy we wschodzące słońce, które naładuje Cię energią na cały nadchodzący dzień.


Natalia Sławek, autorka bloga Jestrudo.pl

Od razu przyszedł mi do głowy komentarz mojej czytelniczki, który zostawiła pod jednym z fotograficznym wyzwań: BĘDZIE TRUDNO, ALE BĘDZIE WARTO. I ta myśl teraz często towarzyszy mi, przed podjęciem jakiegokolwiek zobowiązania. Będzie trudno? Będzie. Ale z pewnością warto to zrobić.

Julia Marek, autorka bloga Joulenka.pl

Znalazłam świetny sposób na to, jak nie zapominać, co tworzy naszą osobowość i przekonania. Dla mnie wybawieniem jest zeszyt z ważnymi sentencjami. Cokolwiek kształtuje mnie w danej chwili, ląduje w notesie. Jednego dnia jest to „Jesteś tym, co trawisz.” (nie „jesz”!). Innego „Kochaj i rób, co chcesz”. To są zdania, które dla Ciebie mogą znaczyć bardzo niewiele, a mnie w jakimś małym stopniu zmieniły. Jeśli zdarza Ci się usłyszeć lub przeczytać słowa, które wbijają Cię w podłogę, zacznij je spisywać. Dla przyszłej siebie.


Ania Legenza, autorka bloga Niebalaganka.pl

Moja rada na rok 2017, jest jednocześnie największą lekcją jaką dał mi 2016: Jeśli jakiś cel wymaga więcej czasu, to nie znaczy, że trzeba z niego rezygnować. On po prostu wymaga więcej czasu, który i tak upłynie. Ta myśl bardzo mi pomogła i pozwoliła ułożyć wiele spraw w głowie, w sytuacji, gdy chciałam porzucić realizację marzenia, bo wszystko przedłużało się w nieskończoność. Na pewno nie warto się wtedy poddawać :)


Paulina Szczepańska, autorka bloga Onelittlesmile.pl

Nie wierz temu co mówią ludzie – wierz temu co robią. To zdumiewające, jak często deklarujemy określone zachowania lub wyrażamy sądy, które ani trochę nie mają pokrycia w tym, co naprawdę robimy. Wystarczy przypomnieć sobie jakiekolwiek zmiany na Facebooku i wszystkie osoby lamentujące, że teraz to już koniec, usuwają konto, odchodzą, zapominają. Kojarzycie choć jednego człowieka, który faktycznie to zrobił? Rok 2016 nauczył mnie obserwowania zachowań, a nie opinii i w 2017 roku na pewno będę się starała o tym pamiętać.

Anna Mularczyk-Meyer, autorka bloga Prostyblog.com

Każdego dnia wieczorem, przed zaśnięciem, zapisuj co najmniej jedną ładną, dobrą, ciekawą lub zabawną rzecz, która przytrafiła ci się danego dnia.  Często przesadnie skupiamy się na nieprzyjemnych aspektach życia i pozwalamy, by nas przytłaczały. A przecież każdego dnia wydarza się coś miłego lub optymistycznego. Może to być drobiazg, np. uśmiech nieznajomej osoby w tramwaju. Albo coś o wiele większego, niespodzianka sprawiona przez przyjaciela. Niech to będzie nawet pięknie rozświetlone niebo o zachodzie słońca. Jeśli każdego dnia będziesz starać się wynajdywać pozytywne aspekty codzienności, z czasem wejdzie ci to w nawyk i zaczniesz je dostrzegać z większą łatwością, automatycznie. Zapisuj je w notatniku, kalendarzu, pliku w komputerze, nieważne. Za rok przekonasz się, że miałeś/miałaś co najmniej trzysta sześćdziesiąt pięć powodów do uśmiechu. Ale na pewno będzie ich o wiele więcej.

Katarzyna Kędzierska, autorka bloga Simplicite.pl

ZRÓB TO. I ZOBACZ, CO SIĘ STANIE. To rada, którą usłyszałam niedawno od Basi Szmydt. Tak prosta, a tak trafna. Szukamy wewnętrznej wolności, a tak wiele nas krępuje i powstrzymuje od działania. Nasze kompleksy, przekonania, opinie, oceny na temat świata i samych siebie. I wcale nie mam na myśli szczególnie wielkich spraw, ale takie codzienne zmagania z naszymi ograniczeniami, wątpliwościami i tym wszystkim „co ludzie powiedzą”. Ostatnio poprosiłam o wygrawerowanie na pierścionku słów „be brave”. To moje motto na najbliższy czas. Bądź odważna. Po prostu zrób to i zobacz, co się stanie.


Joanna Glogaza, autorka bloga Styledigger.com

Znajdź te rzeczy, które robią największą różnicę i skup się na nich, a całą resztę sobie odpuść, albo przynajmniej wyluzuj. Działa w biznesie, w szafie, w relacjach, wszędzie!   Jak to wygląda w praktyce?   Nie o każdą drobnostkę, którą partner zrobił nie po naszej myśli warto się czepiać, ale nie można zamiatać pod dywan ważnych i trudnych spraw. Dobry płaszcz, torebka, buty i piękny szal robią całą robotę w zimowej garderobie, do nich możemy włożyć najprostsze dżinsy i sweterek i będzie super. Sprawdź na czym zarabiasz najwięcej i odpuść rzeczy, które zajmują czas i energię, a wcale nie są super rozwijające i dochodowe. Planując dzień, zastanów się, jaka jedna najważniejsza sprawa musi zostać skreślona z listy, żebyś ten dzień uznała za udany i zajmij się nią od razu. Cała reszta spraw, nawet jeśli nie uda się ich załatwić, nie ma wtedy większego znaczenia.  To pochodna zasady Pareta, pozwala nam uniknąć rozmieniania się na drobne. Cała trudność polega na tym, że faktycznie trzeba się zatrzymać i przeanalizować to, co robimy, czasem coś policzyć, zmierzyć się z niewygodną prawdą. Zwykle po prostu bezrefleksyjnie rzucamy się w wir działania.


Magdalena Kostyszyn, autorka bloga Venilakostis.com

Zaufaj własnej intuicji i nie ulegaj presji otoczenia. Tylko ty sam najlepiej wiesz, co jest dla Ciebie dobre.


I jeszcze na koniec, rada ode mnie. Stara prawda, ale dla higieny psychicznej w 2017 roku, warto się stosować: nie obiecuj, kiedy jesteś szczęśliwy; nie odpowiadaj, kiedy jesteś zły; nie decyduj, kiedy jesteś smutny. To nie znaczy, że trzeba się odcinać od emocji. To znaczy, że warto znać siebie na tyle, by panować nad nimi!


Dobra rada cenniejsza niż złoto. Czy ktoś kiedyś przekazał Ci jakieś mądre słowa, które mogłyby zainspirować innych? A może masz jakieś patenty, których nauczyło Cię życie? Usłyszałaś w dosadny sposób coś, co otworzyło Ci oczy na jakąś kwestię? Zapraszam Was do udzielania rad w komentarzach. Nie muszą to być inspirujące rady na Nowy Rok. Mogą to być nawet zwyczajne techniczne sprawy, które ułatwiają życie. Być może Twoja mała rada będzie dla kogoś innego wielkim odkryciem!

Kochane, życzę Wam wspaniałego roku, pełnego inspiracji, dobrej energii i szczęścia.

rady blogerow